Reklama

Niedziela Sandomierska

Pamiętając o korzeniach

Poddasze Centrum Wikliniarstwa w Rudniku nad Sanem zyskało nowy wygląd. Dostępna przestrzeń została podzielona na dwie części, na których zwiedzający mogą podziwiać nie tylko wyroby z wikliny, ale również warsztat pracy wikliniarza.

Niedziela sandomierska 28/2020, str. VIII

[ TEMATY ]

biskup

drzewo

UMiG Rudnik nad Sanem

Dzięki wiklinie mieszkańcy przetrwali trudne czasy

Dzięki wiklinie mieszkańcy przetrwali trudne czasy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wprowadzając zwiedzających w świat wikliny, pokazujemy, że wiklina to nie tylko kosze, stoliki, fotele, stojaki na kwiaty, szafki, bujaki czy lampy, czyli przedmioty codziennego użytku, ale również materiał do tworzenia sztuki, także przestrzennej: wiszącej czy też stojącej. Bliskie sąsiedztwo wikliny użytkowej i artystycznej pokazuje możliwości rozwoju tej dziedziny wytwórczości. W drugiej części zgromadzone są eksponaty związane z życiem codziennym ludzi – mieszkańców Rudnika nad Sanem. Zbiory są wyjątkowo bogate, pokazujące jak człowiek zmieniał, doskonalił i upiększał świat, w którym żył, jak zaspakajał swoje potrzeby – powiedziała Anna Straub, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Rudniku nad Sanem.

Przestrzeń, która na nowo została zaaranżowana, zajmuje 220 m kw. Wystawa przedstawia tradycję uprawy wikliny oraz plecionkarstwa. Można na niej zobaczyć także różne odmiany wikliny, sposoby jej wykorzystania oraz warsztat pracy wikliniarza. Postarano się również o zdjęcia, które przedstawiają cykl obróbki wikliny. Na wystawie można również zobaczyć kosze i inne wyroby, które nagradzane były w licznych konkursach. Zwiedzający mają możliwość zobaczenia, że z wikliny powstają nie tylko kosze czy ozdoby, ale również meble i oryginalna wiklinowa moda.

Przemyślana aranżacja oraz praca Waldemara Łojka, pracownika placówki, zaowocowała ekspozycją usystematyzowaną w boksach tematycznych. Opisy do niej przedstawione są w przejrzystej i spójnej wizualnie formie, dzięki czemu wystawa stała się bliższa i bardziej zrozumiała dla zwiedzających. Ocalono od zapomnienia elementy wyposażenia dawnego gospodarstwa i jego otoczenia, narzędzia rolnicze, m.in. do obróbki lnu. To wszystko składa się na ciekawą i wszechstronną wystawę etnograficzną stworzoną dzięki darczyńcom, pasjonatom i kolekcjonerom z Rudnika i okolic. Pokazuje bogactwo tego wszystkiego, co otacza mieszkańców regionu oraz ułatwiało im kiedyś funkcjonowanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-07-08 08:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg nas wzywa – jak odpowiadamy?

Niedziela świdnicka 25/2013, str. 5

[ TEMATY ]

biskup

powołanie

Nicholas_T / Foter.com / CC BY

Zastanówmy się, czym jest powołanie, od kogo pochodzi, jaki jest jego cel i jakie powoduje skutki i jakie nakłada zobowiązania. Powołanie jest wezwaniem do czegoś. I dotyczy wszelkiego stworzenia. Tylko Bóg jest kimś, kto nie jest powołany. Ma w samym sobie źródło istnienia. Wszystko, co jest poza Bogiem, jest powołane do istnienia. Wśród tego, co istnieje, a nie musiało zaistnieć, odnajdujemy nas samych. Mogło nas przecież nie być. Świat mógłby istnieć bez nas. W poprzednich wiekach nas nie było, a świat istniał. Na ziemi żyli inni ludzie. Mieli wyznaczony od Boga inny czas na życie na ziemi. Dziś nasze pokolenie jest na ziemi przy życiu. Skąd wzięliśmy się na ziemi? Czy to tylko rodzice usprawiedliwiają, wyjaśniają nam nasze zaistnienie? Jednakże oni też w młodym wieku nie wiedzieli, że akurat nas urodzą. Zresztą mogliśmy mieć zupełnie innych rodziców i żyć w innym czasie i miejscu na ziemi. Jak to właściwie jest, jak to wyjaśnić? Jedyna sensowna odpowiedź na pytanie o ostateczną rację naszego istnienia to ta, iż jesteśmy tu, na ziemi, dlatego, że jest Bóg, dlatego, że On po prostu chciał nas mieć, chciał, abyśmy istnieli, żyli. To On stoi u źródeł życia każdego człowieka. Bóg nam wybrał czas i miejsce naszego życia. Co więcej - Bóg nam wybrał rodziców, abyśmy mogli się narodzić. To nie był nasz wybór, ani nawet naszych rodziców. Chrystus nam powiedział, że to nasze istnienie wydłuży się w wieczność. Zauważmy, że Bóg, powołując nas do istnienia, nie może nas już unicestwić. Jakże to zatem wielki dar, za który powinniśmy Bogu nieustannie dziękować - powołanie do życia. Zastanawiając się nad naszym powołaniem do życia, zauważmy, że życie ludzi tu, na ziemi, biegnie różnymi drogami i łączy się z wykonywaniem różnych funkcji i zawodów. O ile powołanie do życia jest nam wspólne, o tyle powołanie na konkretną drogę życia jest dla każdego człowieka nieco inne, bowiem każdy człowiek jest odrębnością psychiczną i ma swoistą, jedyną, sobie właściwą, niepowtarzalną drogę życia. Trzeba ją tylko rozpoznać, to znaczy odpowiedzieć sobie na pytania, na jakiej drodze życia chce mnie widzieć Bóg; kim mam być w życiu; czego oczekuje ode mnie Bóg?
CZYTAJ DALEJ

Kard. Müller: konklawe przebiegło bardzo harmonijnie - rzeczywistość zawsze różni się od filmu

2025-05-10 14:10

[ TEMATY ]

konklawe

kard. Gerhard Müller

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Gerhard Ludwig Müller

Kard. Gerhard Ludwig Müller

„Konklawe było bardzo harmonijne. Rzeczywistość zawsze różni się od filmu. Bóg łaskawie posłużył się sumieniem i kompetencjami Świętego Kolegium Kardynałów Kościoła Rzymskiego, aby wybrać następcę samego Piotra. Wierzymy w Ducha Świętego, który prowadzi Kościół Chrystusowy. I prosimy tego samego Ducha Bożego, aby umocnił nowo wybranego papieża Leona XIV do zjednoczenia Kościoła w wyznawaniu „Chrystusa, Syna Boga żywego” (Mt 16,16) - oświadczył kard. Gerhard Ludwig Müller, emerytowany prefekt Kongregacji Nauki Wiary.

Niemiecki purpurat zwrócił uwagę, że jego imiennik, Leon I Wielki, napisał słynny list do Soboru Chalcedońskiego (451), w którym podkreślił nierozerwalną jedność i niezmieszaną odrębność boskiej i ludzkiej natury w osobie Syna Bożego. Jest to podstawa i fundament wiary katolickiej. Z kolei papież Leon XIII swoją encykliką „Rerum novarum” z 1891 położył podwaliny pod katolicką naukę społeczną, która stworzyła podstawy sprawiedliwego i liberalnego nowoczesnego społeczeństwa.
CZYTAJ DALEJ

Ulicami Warszawy przeszedł marsz przeciw imigracji

2025-05-10 16:54

[ TEMATY ]

imigranci

PAP

W sobotę ulicami Warszawy przeszedł marsz przeciw imigracji organizowany przez "Ruch Obrony Granic" Roberta Bąkiewicza. Uczestnicy sprzeciwiają się unijnemu paktowi migracyjnemu i domagają się przywrócenia pełnej kontroli na polsko-niemieckiej granicy.

Marsz rozpoczął się około południa na warszawskim rondzie Romana Dmowskiego, skąd uczestnicy przeszli ulicami Warszawy pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów (KPRM).
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję