Reklama

Niedziela Sandomierska

Zapomniany urok Skotnik

Przemieszczając się na południe od Sandomierza, dotrzemy do niewielkiej miejscowości położonej nad Wisłą, gdzie znajduje się wyjątkowy dwór z XVI wieku. Mowa o jednej z najstarszych wiosek usytuowanych w gminie Samborzec, a mianowicie o tytułowych Skotnikach.

Niedziela sandomierska 29/2020, str. IV-V

Agnieszka Łatka

Dwór rodziny Skotnickich

Dwór rodziny Skotnickich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miejscowość Skotniki wraz z sąsiednią Bogorią pozostawały w rękach rodu Bogoriów-Skotnickich co najmniej od XIV wieku aż do 1944 r. Wtedy to zostały one zmuszone do opuszczenia swojego domu. Po roku 1997 dwór z parkiem i resztą fosy wrócił do prawowitych właścicieli.

Miejsce wyjątkowe

Istniejący do dzisiaj dwór położony jest w południowo-zachodniej części wsi nieopodal kościoła parafialnego i otaczają go pozostałości parku krajobrazowego i fosy. Pierwotnie drewniany, a od XVII wieku murowany, został wybudowany na miejscu rycerskiego fortalicjum obronnego na wzniesieniu. Jest to budynek parterowy, założony na rzucie prostokąta z narożnymi alkierzami i piętrowym ryzalitem od frontu. Na ścianie jednego z alkierzy zachowały się XVI-wieczne polichromie. Uwagę zwraca charakterystyczny łamany dach, tzw. polski, kryty gontem, który zachwyca kunsztem wykonania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dwór otaczają pozostałości parku krajobrazowego z licznym starodrzewem oraz pozostałości wspomnianej fosy i stawów. Podczas wojny dwór był ośrodkiem lokalnego dowództwa Armii Krajowej. Rodzina Skotnickich, opuszczając swoją siedzibę rodową pod koniec 1944 r., musiała szukać miejsca do życia w nowych realiach polskiej rzeczywistości. Po wojnie dwór wyremontowano, umieszczając w nim szpital, a następnie przekształcono w ośrodek służący oświacie. Jak można wyczytać na stronie internetowej gminy Samborzec, w planach jest odrestaurowanie dworu przez rodzinę Skotnickich, który ma docelowo służyć jako hotel lub miejsce pracy twórczej.

Słynni Skotniccy

Sięgając do licznych źródeł, można dostrzec, że losy dworu oraz właścicieli zapisały się złotymi zgłoskami na kartach historii Polski. Nie sposób przywołać wszystkich wybitnych przedstawicieli rodu i opisać losy każdego z nich.

Postaci, które najczęściej są przywoływane i najbardziej kojarzą się z mieszkańcami dworu, to: abp Jarosław Bogoria Skotnicki, gen. Jarosław Skotnicki „Grzmot” oraz wojewoda krakowski – Piotr ze Skotnik herbu Bogorya, współdowodzący wojskiem za czasów Leszka Czarnego w zwycięskiej bitwie z zagonami rusko-tatarskimi pod Goźlicami.

Reklama

Arcybiskup

Jarosław Bogoria Skotnicki, będąc potomkiem szlacheckiego rodu, synem wojewody krakowskiego, studiował na najbardziej renomowanych uczelniach europejskich, m.in. na Uniwersytecie Bolońskim. W skutek zdarzeń, jakie miały miejsce na uczelni, jego sylwetka, imię i herb zostały uwiecznione na tablicy erekcyjnej kościoła Santa Maria degli Scolari. Jest to najstarszy wizerunek polskiego herbu za granicami Polski.

Zdobytą wiedzę z powodzeniem wykorzystał po powrocie do kraju. W 1342 r. kapituła gnieźnieńska wybrała go arcybiskupem metropolitą gnieźnieńskim. Miał wówczas 66 lat. Jak podają źródła: „Był dobrym człowiekiem, ofiarnym kapłanem, sprawnym politykiem i wielkim patriotą”. Z jego inicjatywy powstało wiele kościołów i zamków oraz katedra w Gnieźnie. Jego okres posługi przypadał na lata rządów króla Kazimierza Wielkiego, z którym się przyjaźnił i zgodnie współpracował, m.in. w organizowaniu Akademii Krakowskiej. Zmarł w 1376 r. w wieku 100 lat. Spoczął w ufundowanej przez siebie kaplicy w katedrze gnieźnieńskiej.

„Grzmot”

Gen. brygady Wojska Polskiego Jarosław Skotnicki, legionista Piłsudskiego, uczestnik wojny z bolszewikami w 1920 r., jak też wojny polsko-ukraińskiej. Prezes Związku Legionistów Polskich. Zginął 19 września 1939 r. pod Tułowcami nad Bzurą. Wydarzenie to upamiętnia głaz kamienny położony ku czci jego zasług.

Za swoją waleczność został uhonorowany: Złotym Krzyżem Orderu Virtuti Militari kl. V – pośmiertnie, Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari kl. IV, Brązowym Krzyżem Orderu Virtuti Militari kl. IV, Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Niepodległości, Krzyżem Walecznych – czterokrotnie, Złotym Krzyżem Zasługi, Francuskim Krzyżem Komandorskim i Kawalerskim Orderem Legii Honorowej.

Reklama

Kościół parafialny

Będąc w Skotnikach, koniecznie trzeba chociażby na chwilę wstąpić do kościoła pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela. Świątynia ta została ufundowana przez Jarosława Bogorię ze Skotnik i uroczyście poświęcona w roku 1370. Jest zbudowana z cegły w stylu gotyku nadwiślańskiego. W źródłach możemy znaleźć następujący opis wnętrza: „Nawa na rzucie prostokąta, prezbiterium węższe i niższe, zamknięte wielobocznie, sklepienie nawy wsparte na jednym centralnym filarze”. Uwagę zwraca portal z kruchty z XIV wieku, a w nim z tego samego czasu drzwi okute skośną kratą z rozetami. Na ścianie odsłonięte są freski przedstawiające sceny z życia Pana Jezusa.

Jak wspomniano, miejsce to jest urocze i pełne spokoju, a dworek zmusza do refleksji nad historią Polski, jak też losem tych, którzy wpisali się chwalebnie w pomnażanie jej dobra. Tak blisko – na przysłowiowe wyciągnięcie ręki – można dotknąć historii miejsca, z którego wyszli ludzie przynoszący chlubę nie tylko ziemi sandomierskiej.

2020-07-14 13:09

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

[ TEMATY ]

Ludwik de Montfort

wikipedia.org

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort jako człowiek oddany Duchowi Świętemu wzrastał w osobistej świętości, „od dobrego ku lepszemu”. Wiemy jednakże, że do tej przygody zaprasza każdego.

Oto o jakich misjonarzy prosi Pana w ekstatycznej Modlitwie płomiennej: „o kapłanów wolnych Twoją wolnością, oderwanych od wszystkiego, bez ojca i matki, bez braci i sióstr, bez krewnych według ciała, przyjaciół według świata, dóbr doczesnych, bez więzów i trosk, a nawet własnej woli. (...), o niewolników Twojej miłości i Twojej woli, o ludzi według Serca Twego, którzy oderwani od własnej woli, która ich zagłusza i hamuje, aby spełniali wyłącznie Twoją wolę i pokonali wszystkich Twoich nieprzyjaciół, jako nowi Dawidowie z laską Krzyża i procą Różańca świętego w rękach (...), o ludzi podobnych do obłoków wzniesionych ponad ziemię, nasyconych niebiańską rosą, którzy bez przeszkód będą pędzić na wszystkie strony świata przynagleni tchnieniem Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Z Biskupem Wojtyłą szła do chorych

Niedziela Ogólnopolska 16/2018, str. 14-16

[ TEMATY ]

wywiad

Hanna Chrzanowska

www.hannachrzanowska.pl

Kard. Karol Wojtyła z Hanną Chrzanowską i osobami chorymi

Kard. Karol Wojtyła z Hanną Chrzanowską i osobami chorymi

Hanna Chrzanowska uświadamia nam, że nasze życie to przede wszystkim służba drugiemu człowiekowi. Świadectwem życia wzywa nas do bezinteresownego otwarcia się na potrzeby bliźnich, zwłaszcza chorych i cierpiących – mówi dyrektor Domu Polskiego Jana Pawła II w Rzymie ks. Mieczysław Niepsuj, rzymski postulator procesu beatyfikacyjnego krakowskiej pielęgniarki, w rozmowie z Marią Fortuną-Sudor.

Maria Fortuna-Sudor: – Proszę powiedzieć, jak Ksiądz Dyrektor został postulatorem w procesie beatyfikacyjnym Hanny Chrzanowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję