Reklama

Czy i jak Polacy są w stanie obronić cywilizację zachodnią przed upadkiem?

Ponieważ głównym filarem cywilizacji europejskiej i zachodniej jest chrześcijaństwo, to rozpad tego filara, a więc – chrześcijaństwa w Europie, spowoduje upadek cywilizacji na nim opartej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

We Francji, w Niemczech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i innych krajach Zachodu, rozkład chrześcijaństwa poprzez odrzucanie wartości tradycyjnych i chrześcijańskich z życia społecznego, politycznego i codziennego, odbywa się w coraz szybszym tempie oraz na coraz większą skalę. Wydaje się, że zjawisko to ma miejsce przy coraz słabszym oporze liczbowo topniejących środowisk chrześcijańskich.

Przez wieki podstawowym wzorcem życia zbiorowego była: po pierwsze – silna rodzina, wynikająca z chrześcijańskiego wymogu monogamii i wierności małżeńskiej, wraz z największym poszanowaniem dla rodziców, a po drugie – uczciwie nabyta własność prywatna, chroniona i uświęcona jako instytucja przykazaniami Dekalogu, stanowiącego rodzaj Konstytucji całego chrześcijaństwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Skoro rodzina i własność (czyli wolność materialna, która jest uzależniona od własności prywatnej) stanowią podstawę chrześcijańskiego ładu społecznego, nic dziwnego, że siły wrogie chrześcijaństwu starają się doprowadzić do likwidacji rodziny i własności prywatnej, jako nienaruszalnych wartości społecznych.

W państwach zachodniej Europy i w krajach, które były kiedyś lub nadal są pod ich kuratelą, ofensywa sił antychrześcijańskich przynosi im poważne sukcesy, choćby w postaci szybko malejącej ilości ludzi wierzących w Boga oraz uczęszczających do kościołów, które są masowo zamykane. W dziedzinie zwalczania rodziny, antychrześcijanie również mają poważne osiągnięcia. Liczba zawieranych sakramentalnie małżeństw spada z roku na rok, coraz więcej ludzi żyje w związkach partnerskich; zwiększa się zarówno statystyka rozwodów, jak i procent dzieci nieślubnych. Podsumowując: coraz mniej rodzin, w których ojciec jest głową i głównym żywicielem rodziny, a matka – panią domu, zajmującą się dziećmi i gospodarstwem domowym. W niewielu rodzinach małżonkowie utrzymują bardzo bliskie kontakty ze swoimi rodzicami. Także w odniesieniu do likwidacji, a co najmniej do ograniczania, prawa obywateli do ich własności, antychrześcijanie odnoszą znaczące sukcesy, czego dowodem jest wciąż rosnące znaczenie i rozwój tak zwanego państwa opiekuńczego, którego byt oparty jest na środkach materialnych, pochodzących z pozbawiania, pod przymusem lub podstępnie, obywateli z ich własności (a więc w sposób będący w jaskrawym konflikcie z przykazaniem „Nie kradnij”).

Reklama

Także w Polsce, powyższe negatywne zjawiska zaczynają nabierać tempa, mimo że jest to kraj, w którym ok. 90% ludności jest ochrzczonej i – że Polska przez wieki – stanowiła przedmurze, a co najmniej bastion chrześcijaństwa.

Co robić, aby wzmocnić lub odnowić u siebie ducha chrześcijańskiego i nie tylko nie ulec wrogim siłom, ale je pokonać, czyniąc z Polski i Polaków pogromców zła i źródło odnowy chrześcijaństwa?

Jak wyżej wspomniano, rodzina i własność są szczególnie narażone na ataki przez wrogów chrześcijaństwa. Co do kampanii przeciw rodzinie chrześcijańskiej, to istnieje świadomość tego w społeczeństwie i stąd inicjuje ono różne akcje na rzecz obrony rodziny i życia, organizowane oraz przeprowadzane z udziałem dziesiątek tysięcy ludzi. Również hierarchia Kościoła katolickiego w Polsce często i wyraźnie wypowiada się w obronie życia, a także rodziny.

Tymczasem dziedzina podstępnych działań wrogów chrześcijaństwa przeciw własności prywatnej, która jest przecież podstawą zabezpieczenia materialnego bytu rodziny i życia, pozostaje w poważnym stopniu niezauważana. Co gorsza, wielu katolików nieświadomie bierze udział w podkopywaniu tego fundamentu, a tym samym działa przeciw Kościołowi i swej wierze. Można w tym widzieć przejawy tego, co papież Paweł VI wyraził w słynnym zdaniu: „Odnosimy wrażenie, że przez jakąś szczelinę wdarł się do Kościoła swąd szatana”.

Reklama

Dowodem powyższego jest popieranie i branie udziału przez chrześcijan w nieuczciwym w samej swej istocie systemie „państwowej opiekuńczości”, bo opartym na instytucjonalnym ograbianiu obywateli przez państwo w celu roztaczania państwowej opieki nad społeczeństwem, ograniczania zakresu jego wolności i na redystrybucji w powyższy nieuczciwy sposób nabytych środków wśród innych grup obywateli; a to za pośrednictwem masy różnych urzędów i rzesz urzędników opłacanych z kieszeni obywateli za trud redystrybuowanie przez nich nie swoich pieniędzy. Tymczasem prawie powszechnej uwadze uchodzi fakt, iż celem czy efektem systemu „państwowej opiekuńczości” jest rugowanie Kościoła i chrześcijaństwa z życia publicznego, między innymi choćby poprzez zastępowanie chrześcijańskiego praktykowania miłosierdzia przymusową „dobroczynnością” państwa. System taki ma charakter socjalistyczny bądź prowadzący do socjalizmu, który został potępiony w kilku papieskich encyklikach. Przypomnijmy, że ustrój Związku Sowieckiego polegał na wszechobecnej państwowej opiekuńczości i zniewoleniu człowieka, ustrój, w którym państwo opiekowało się obywatelem w każdej dziedzinie, a gospodarowaniem własności nie zajmowali się jej właściciele (którzy zostali wydziedziczeni), lecz różni urzędnicy. Wszyscy wiemy, jakie były tego wyniki.

Chrześcijańska myśl ekonomiczna wyraźnie stwierdza, że efektem każdej polityki gospodarczej stosującej, w różny sposób, pozbawianie obywateli ich własności na cele nie służące dobru wszystkich członków społeczeństwa, a więc – polityki niemoralnej, bo stosującej kradzież w jej różnych formach, są problemy i kryzysy gospodarcze prowadzące do biedy i innych problemów społecznych.

Z powyższych powodów potępiajmy system państwowej opiekuńczości i apelujmy do naszych duszpasterzy i hierarchów Kościoła, aby podobnie jak bronią oni nienaruszalności prawa naturalnego oraz Bożego do życia i rodziny, energicznie ujmowali się za nienaruszalnością prawa naturalnego i Bożego do własności.

Reklama

Bez rozbudzenia, a także uczulenia wiernych na grożące chrześcijańskiej cywilizacji śmiertelne niebezpieczeństwo, gdzie bez energicznego mu przeciwdziałania, bardzo niewiele można osiągnąć. Z drugiej strony, niepokojący jest fakt stosunkowo nikłego obecnie zainteresowania ogółu katolików w Polsce podejmowaniem konkretnej działalności na rzecz obrony i krzewienia swej wiary dla dobra wszystkich, z chlubnym wyjątkiem różnych akcji promujących nadrzędne wartości – życie i rodzinę.

W okresie między obiema wojnami światowymi istniała w Polsce bardzo aktywna organizacja – „Akcja Katolicka”, zrzeszająca kilkaset tysięcy wiernych w prężnie działających oddziałach lokalnych i diecezjalnych w kraju. Organizacja ta nadal w Polsce istnieje, ale ogólnie mało się słyszy obecnie o jej działalności publicznej. Dobrze będzie, jeśli jej międzywojenne tradycje apostolskiego działania w społeczeństwie zostaną teraz wykorzystane i poszerzone, w odpowiedzi na współczesne potrzeby i wyzwania, przez kluby Ruchu „Europa Christi”. Jednym z pierwszych dla nich praktycznych zadań byłoby samokształcenie się członków Ruchu:

– po pierwsze – w podstawach nauki ekonomii, ażeby móc rozróżniać to, co w tej dziedzinie jest możliwe i dopuszczalne (określone, będąc prawem naturalnym), od tego, co chcielibyśmy, aby było,

– a po drugie – o sposobach przemiany rozpowszechnionej wśród społeczeństwa ogólnej mentalności o wyraźnych naleciałościach marksistowskich na mentalność chrześcijańską, a więc – o sposobach usuwania, spośród nas, wcześniej tu wspomnianego „swądu szatana”.

Odpowiadając na tytułowe pytanie tego artykułu: bez energicznego działania i pomocy duszpasterskiej polskiego duchowieństwa i innych światłych elit w dziele obrony cywilizacji europejskiej (o chrześcijańskich fundamentach), poprzez wskazywanie, demaskowanie oraz potępianie zła systemu „państwa opiekuńczego” rozplenionego obecnie w Polsce i na świecie, nie wydaje się możliwe, aby Polacy byli w stanie uchronić tę cywilizację przed całkowitym upadkiem, nawet i w Polsce.

Jednak, jeśli naród polski pod duchowym przywództwem światłych duszpasterzy, potrafi zawrócić z manowców państwowej opiekuńczości, doprowadzić do uchwalenia odpowiadającej temu nawróceniu nowej Konstytucji państwowej i do jej przestrzegania, stać się on może w ten sposób efektywnym obrońcą cywilizacji zachodniej, a także wzorcem dla innych narodów i państw europejskich, poczynając od tych z regionu Trójmorza. Spełniałoby się może wówczas proroctwo o Polsce, z której miała wyjść iskra odrodzenia chrześcijaństwa.

2020-08-25 13:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Napełnił naczynie wodą i zaczął umywać uczniom nogi” (J 13, 5)

Niedziela warszawska 15/2004

[ TEMATY ]

Wielki Tydzień

pl.wikipedia.org

Mistrz Księgi Domowej, "Chrystus myjący nogi apostołom", 1475

Mistrz Księgi Domowej,

1. Wszelkie „umywanie”, „obmywanie się” lub kogoś albo czegoś kojarzy się ściśle z faktem istnienia jakiegoś brudu. Umywanie to akcja mająca na celu właśnie uwolnienie się od tego brudu. I jak o brudzie można mówić w znaczeniu dosłownym i przenośnym, taki też sens posiada czynność obmywania; jest to oczyszczanie się z fizycznego brudu albo akcja symboliczna powodująca uwolnienie się od moralnego zbrukania. To ten ostatni rodzaj obmycia ma na myśli Psalmista, kiedy woła: „Obmyj mnie całego z nieprawości moich i oczyść ze wszystkich moich grzechów …obmyj mnie a stanę się bielszy od śniegu” (Ps 51, 4-9). Wszelkie „bycie brudnym” sprowadza na nas złe, nieprzyjemne samopoczucie, uwolnienie się zaś od owego brudu przez obmycie przynosi wyraźną ulgę.
Biblia mówi wiele razy o obydwu rodzajach zarówno brudu jak i obmycia, czyli oczyszczenia. W rozważaniach niniejszych zajmiemy się obmyciami z brudu w znaczeniu moralnym.

CZYTAJ DALEJ

Postawiono zarzuty ks. Michałowi O.

2024-03-27 18:21

Adobe Stock

Prokuratura postawiła w środę zarzuty pięciu osobom w związku ze sprawą wykorzystania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Wśród nich jest czterech urzędników resortu sprawiedliwości i „beneficjent funduszu” ks. Michał O. W ramach Funduszu ośrodkowi „Archipelag” miała zostać przyznana dotacja na kwotę blisko 100 milionów złotych.

- Ks. Michał O. działając wspólnie w porozumieniu z tymi urzędnikami, doprowadził do wypłaty tych środków. Tutaj istotną kwestią jest to, że działali wspólnie i w porozumieniu - poinformował dziś podczas konferencji rzecznik prasowy prok. Przemysław Nowak. Zapowiedział, że będą kierowane wnioski o tymczasowy areszt wobec trzech osób, a zebrany materiał dowodowy będzie analizowany pod kątem uchylenia immunitetu politykom. Powstające na warszawskim Wilanowie centrum terapeutyczne ma na celu pomoc ofiarom przemocy.

CZYTAJ DALEJ

„Bądź wieczną lampką” - od 20 lat jasnogórskie bractwo szerzy kult Eucharystii

2024-03-28 16:57

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Bractwo Eucharystyczne

Karol Porwich/Niedziela

Od 20 lat, jak św. Jan Ewangelista, głoszą w swojej codzienności, że Chrystus jest „światłością świata, a kto za Nim idzie, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia”. To Jasnogórskie Bractwo Eucharystyczne, w którego misji jest szerzenie miłości do Jezusa w Eucharystii.

- Adorujmy Chrystusa, oddajmy Mu cześć, prośmy o powołania kapłańskie, o świętość kapłanów - zachęcają członkowie Jasnogórskiego Bractwa Eucharystycznego. - Adoracja jest potrzebna wierzącym, także kapłanom, jak tlen do życia - przekonują. Co miesiąc, w pierwszy czwartek, członkowie bractwa gromadzą się na Jasnej Górze na Mszy św., a następnie na adoracji Najświętszego Sakramentu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję