Reklama

Gospodarka

Od OZE nie ma odwrotu

O farmach wiatrowych na Bałtyku, fotowoltaice i wodorze w motoryzacji – czyli przyszłości energetycznej Polski mówi prezes PKN Orlen Daniel Obajtek.

Niedziela Ogólnopolska 42/2020, str. 46-47

[ TEMATY ]

Orlen

PKN Orlen

Daniel Obajtek

Daniel Obajtek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Paweł Sarafin: Budowa koncernu multienergetycznego idzie pełną parą. Po przejęciu Energi widać coraz większy ruch w inwestycjach Odnawialnych Źródeł Energii (OZE). Kilka tygodni temu na terenach zrekultywowanych po kopalni węgla brunatnego Adamów w Przykonie otwarto farmę wiatrową o mocy 31 MW. Czy ta inwestycja będzie rozwijana?

Daniel Obajtek: Od OZE nie ma odwrotu. Rozwój energetyki wiatrowej – zarówno morskiej, jak i lądowej – to istotny element naszej strategii neutralności emisyjnej. Jako pierwszy koncern paliwowy z Europy Środkowej pokazaliśmy, jak chcemy tę zeroemisyjność osiągnąć. Mamy konkretny plan działania, a aktywa Grupy Energa są w tych projektach istotnym wsparciem. Na inwestycje w offshore patrzymy z punktu widzenia środowiskowego i biznesowego. Energetyka wiatrowa, obok fotowoltaiki, jest technologią, której koszty najszybciej maleją. Chcemy wykorzystać nowe trendy w energetyce, żeby wzmacniać naszą pozycję nie tylko w regionie, ale też globalnie. Temu służą realizowane procesy przejęć i inwestycje, m.in. w odnawialne źródła energii. Farma w Przykonie niewątpliwie ma potencjał do dalszej zabudowy, dlatego z pewnością nie jest to nasza ostatnia inwestycja wpływająca na redukcję emisji w Polsce. Doświadczenie zdobyte podczas realizacji tej inwestycji chcemy wykorzystać również przy budowie morskiej farmy wiatrowej na Bałtyku.

Kiedy pojawią się pierwsze wiatraki na Bałtyku?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prace przygotowawcze do realizacji tego projektu są już bardzo zaawansowane. W lipcu złożyliśmy wniosek o wydanie decyzji środowiskowej dla farmy wiatrowej na Bałtyku. Wcześniej, przez 17 miesięcy prowadziliśmy niezbędne badania, które objęły około 323 km2. Wybraliśmy też doświadczonego doradcę technicznego, który przygotuje wstępny projekt farmy, projekt budowlany oraz dodatkowe analizy pozwalające precyzyjnie zaplanować i przeprowadzić cały proces. To firma, która projektuje morskie farmy wiatrowe dla największych koncernów i inwestorów na świecie. Na harmonogram inwestycji wpływa szereg czynników niezależnych od inwestora, takich jak uzyskanie pozwoleń środowiskowych czy warunki pogodowe w czasie instalacji.

Dlaczego akurat budujemy farmy wiatrowe na morzu? Czy nie taniej jest na lądzie?

Tak jak wspominałem, morskie, ale też lądowe farmy wiatrowe są elementem naszej strategii, zakładającej rozwój nisko- i zeroemisyjnych źródeł wytwarzania. Tu jednak chodzi o coś więcej – o proces transformacji polskiej energetyki, od którego nie ma odwrotu. 1200 MW mocy zainstalowanej na Bałtyku, wraz z planowanymi przez nas inwestycjami w aktywa gazowe, trwale zmieni miks energetyczny w Polsce, zapewniając stabilność dostaw, przy znaczącej redukcji emisji. Chciałbym podkreślić, że morskie farmy wiatrowe są pozbawione wielu ograniczeń, które towarzyszą inwestycjom lądowym. Chodzi na przykład o oddalenie od terenów zurbanizowanych. Dzięki temu wiatraki mogą być wyższe, a moce zainstalowane większe. Na morzu mamy też lepsze warunki, jeśli chodzi o wiatr – więcej jest dni wietrznych w roku. To właśnie, między innymi, te aspekty sprawiają, że instalowane na morzu turbiny są wielokrotnie większe, bardziej wydajne i mają dłuższy czas wykorzystania zainstalowanych mocy.

Reklama

Przy budowie tych farm może się rozwinąć polski przemysł. Czy części do nich będą wytwarzane w Polsce?

Wszystkie prowadzone przez nas inwestycje mają wzmacniać Grupę Orlen, ale też polską gospodarkę. Zdajemy sobie sprawę, że morska energetyka wiatrowa jest szansą na rozwój polskiego przemysłu. Robimy wszystko, żeby tak się stało. Dostrzegamy też rolę, jaką offshore może odegrać w różnych sektorach gospodarki. Chodzi o regiony, które będą się rozwijać dzięki zaangażowaniu bezpośrednio w budowę i późniejszą eksploatację farm. To oczywiste, że jesteśmy również zainteresowani rozwojem lokalnego rynku dostawców. Prowadzimy rozmowy z polskimi firmami dotyczące możliwej współpracy przy naszym projekcie.

Kolejnym filarem OZE jest energia słoneczna i farmy fotowoltaiczne. Ile mocy Orlen chce wytwarzać z tego źródła?

Inwestujemy w energię odnawialną, w szczególności pochodzącą z wiatru i słońca. Realizujemy już ten cel zarówno poprzez działania akwizycyjne, jak i rozwój własnych projektów. Skupiamy się na wyborze najlepszych dostępnych rozwiązań i okazji rynkowych. Oczekujemy, że na przestrzeni najbliższych kwartałów i lat portfel odnawialnych źródeł energii całej Grupy Orlen będzie regularnie się powiększał. Natomiast nie stawiamy konkretnej, docelowej mocy jako celu samego w sobie. Naszym nadrzędnym celem jest osiągnięcie neutralności klimatycznej i na tym skupiamy nasze działania w tym obszarze.

Będą więc wielkie projekty, ale pewnie także mniejsze. Na jakim etapie jest projekt „drobnej” fotowoltaiki na stacjach benzynowych?

Fotowoltaika to dynamicznie rozwijająca się technologia, w którą będziemy angażować się na coraz większą skalę. Od 2017 r. instalacje fotowoltaiczne działają na 11 naszych stacjach paliw. Mamy już przygotowaną dokumentację techniczną dla następnych 30 stacji. To, oczywiście, nie wyczerpuje naszych potrzeb. Dlatego panele fotowoltaiczne sukcesywnie będziemy montować także na kolejnych stacjach.

Wiatr i słońce nie zawsze są stabilnymi źródłami energii. Dlatego też planowana jest inwestycja, m.in. w Ostrołęce, w elektrownię gazową, która będzie bilansować energię z OZE. Kiedy ona ma ruszyć?

Na początku września zrobiliśmy kolejny krok w kierunku budowy bloku parowo-gazowego w Ostrołęce – podpisaliśmy z PGNiG list intencyjny dotyczący potencjalnej współpracy przy tej inwestycji. Mamy też ze strony PGNiG zabezpieczone dostawy gazu do Ostrołęki. Spodziewamy się, że elektrownia zostanie przekazana do eksploatacji do końca 2024 r. Realizacja tej inwestycji stanowi ważne wsparcie dla źródeł zeroemisyjnych. Ich produkcja jest wymuszona wiatrem lub nasłonecznieniem, więc mogą być one traktowane jako źródła dyspozycyjne. Gdy zmniejszy się ich produkcja, tę lukę wypełni produkcja ze źródeł gazowych – bardzo elastycznych i w pełni dyspozycyjnych. Inwestycja w Ostrołęce będzie miała też istotny udział w zrównoważonej transformacji energetycznej Polski. To oznacza redukcję emisji, ale także stabilne dostawy energii w przystępnej cenie. Skorzystają na tym więc konsumenci. Wiele europejskich krajów rozwija energetykę gazową, w drodze do budowy gospodarek zeroemisyjnych. My aktywnie włączamy się w ten trend.

Czy wobec tych planów Orlen zamierza się bardziej zainteresować także dystrybucją gazu?

Jesteśmy największym w Polsce konsumentem gazu ziemnego, zużywamy około 15% krajowego zapotrzebowania. Aktywnie działamy w obszarze pozyskiwania i wydobycia gazu, jego zakupu i sprzedaży, mamy także w grupie spółki posiadające koncesje na dystrybucję gazu. Nasza działalność gazowa nie ogranicza się tylko do Polski – mamy aktywa zużywające gaz na Litwie, w Czechach, jesteśmy obecni również na ukraińskim i niemieckim rynku. Oczywiście, jednym z naszych strategicznych celów jest przejęcie Grupy PGNiG, ale tu nie chodzi wyłącznie o dystrybucję gazu. To szersza, długoterminowa wizja, na której skorzysta cała polska gospodarka. Jesteśmy dobrze przygotowani do przeprowadzenia tej transakcji i zamierzamy szybko ją sfinalizować.

Po przejęciu Lotosu planowane są kolejne akwizycje?

Zgodnie z zapowiedziami, przejęcie Lotosu i PGNiG prowadzimy równolegle. W ten sposób maksymalnie wykorzystamy wszystkie synergie płynące z tych procesów. One muszą się zbiec ze sobą w czasie. Dajemy sobie na to około półtora roku. Akwizycje są szczególnie atrakcyjne w kontekście możliwości szybkiego wejścia w nowe obszary działalności, pozyskania nowych zasobów, technologii, rynków geograficznych i wypracowania dodatkowych efektów skali prowadzonej działalności.

Wróćmy na stacje benzynowe. Mówi się, że paliwem przyszłości ma być wodór. Kiedy na stacjach będzie można kupić to paliwo, bo np. Toyota produkuje konkurencyjne wobec elektryków samochody wodorowe już od 6 lat?

Chcemy jak najszybciej wprowadzić wodór na rynek transportowy i bardzo aktywnie działamy w tym kierunku. Niewątpliwą zaletą wodoru jest to, że jest paliwem bezemisyjnym, a co za tym idzie – przełomowym, jeśli chodzi o wpływ transportu i przemysłu na klimat. W pierwszej kolejności chcemy produkować i sprzedawać wodór na potrzeby transportu miejskiego. Mamy już listy intencyjne w tym obszarze z trzema partnerami. Realizujemy też inwestycje w Trzebini i Włocławku, które umożliwią dostarczenie wodoru w odpowiedniej jakości do stacji tankowania. Zakładamy, że do końca 2021 r. będą gotowe. W kolejnym kroku planujemy realizację takiej inwestycji także w rafinerii w Płocku. Intensyfikujemy prace w tym obszarze, bo wiemy, że wodór to przyszłość motoryzacji.

Orlen podpisał także umowę z bydgoską PESĄ na budowę wodorowej lokomotywy do przewozu towarowego. Kiedy zobaczymy na torach napęd wodorowy?

Tu małe sprostowanie: PKN Orlen podpisał z PESA list intencyjny, który dotyczy współpracy na rzecz rozwoju zeroemisyjnego transportu towarowego w Polsce. Rzeczywiście, ta współpraca uwzględnia opracowanie projektu budowy pierwszej polskiej lokomotywy wodorowej, jednak zakres zaangażowania PKN Orlen i nasza rola w tym projekcie jest jeszcze przedmiotem ustaleń między firmami. Jestem przekonany, że zgodnie z założeniami pierwsza lokomotywa bocznicowa napędzana wodorem powstanie już w połowie 2021 r. Chciałbym tu dodać, że jest ona swego rodzaju poligonem doświadczalnym i wstępem do kolejnego, jeszcze ważniejszego etapu. Ten będzie polegał na budowie pociągu z napędem wodorowym dla regionalnego kolejowego transportu publicznego. A to już milowy krok do wodoryzacji kolejnictwa.

Daniel Obajtek
polski menedżer, przedsiębiorca, samorządowiec; były prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i Grupy Energa; od 2018 r. prezes zarządu PKN Orlen

2020-10-14 10:49

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

ORLEN ogłosił wezwanie na akcje Grupy ENERGA

[ TEMATY ]

akcje

Orlen

Energa

przejęcie

Artur Stelmasiak / Niedziela

Konferencja PKN Orlen

Konferencja PKN Orlen

PKN ORLEN ogłosił wezwanie na 100 proc. akcji Grupy ENERGA. Planowana transakcja wpisuje się w obowiązującą strategię PKN ORLEN, zakładającą budowę silnego multienergetycznego koncernu, w tym dalszy rozwój obszaru energetyki.

- Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami konsekwentnie realizujemy priorytetowy cel, jakim jest budowa silnego koncernu zdolnego do konkurowania na międzynarodowym rynku i odpornego na zmienne czynniki makroekonomiczne. Dywersyfikacja źródeł przychodów, wpisuje się zarówno w naszą strategię, jak i światowe trendy. Umożliwia uniezależnianie się od silnego wpływu czynników makroekonomicznych, zwiększając tym samym stabilność i bezpieczeństwo funkcjonowania całej Grupy. Ważnym elementem strategii Grupy ORLEN są inwestycje rozwojowe we wszystkich obszarach naszej działalności oraz akwizycje podmiotów, dzięki którym możemy uzyskać maksymalny efekt synergii. W te działania wpisuje się zarówno przejęcie kapitałowe Grupy LOTOS, jak i decyzja dotycząca wezwania na akcje Grupy ENERGA. Już dziś nasz segment energetyczny odpowiada za blisko 15 proc. zysku operacyjnego EBITDA. Po przejęciu Grupy Energa udział ten zwiększy się do prawie 30 proc. – mówi Daniel Obajtek, Prezes Zarządu PKN ORLEN.

CZYTAJ DALEJ

Papież do młodych: to wy twórzcie przyszłość, razem z Bogiem

2024-04-19 16:20

[ TEMATY ]

młodzi

papież Franciszek

PAP/ETTORE FERRARI

Papież Franciszek

Papież Franciszek

To od was zależy przyszłość i wy macią ją tworzyć. Nie możecie być biernymi widzami - mówił papież na audiencji dla uczniów „szkół pokoju”. Przyznał, że istnieje pokusa, by nie myśleć o jutrze, lecz skupić się wyłącznie na teraźniejszości, a troskę o przyszłość delegować na instytucje lub polityków. Dziś jednak, bardziej niż kiedykolwiek dotąd, potrzeba właśnie brania odpowiedzialności za przyszłość. Potrzebujemy odwagi i kreatywności zbiorowego marzenia - mówił Franciszek.

„Drodzy chłopcy i dziewczęta, drodzy nauczyciele, marzenie to wymaga od nas czujności, a nie snu - mówił papież. - Aby je urzeczywistnić, trzeba pracować, a nie spać, wyruszyć w drogę, a nie siedzieć na kanapie. Musimy dobrze korzystać ze środków, które oferuje informatyka, a nie tracić czas na sieciach społecznościowych. Ale marzenie to urzeczywistnia się również, słuchajcie dobrze, urzeczywistnia się również poprzez modlitwę, czyli razem z Bogiem, a nie jedynie o własnych siłach”.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję