Współcześnie widać wyraźnie, że człowiek ma wielki problem z tożsamością. Wielu myślicieli twierdzi, że jest ona czymś płynnym i zmiennym, dlatego nie można siebie definitywnie określić.
Z pomocą może przyjść dzisiaj Słowo Boże, które objawia więcej niż może wydedukować rozum. Pokazuje człowieka, który jest zagubiony, „dopóki nie spocznie w Panu”. Prawdziwe swoje imię można odnaleźć w Stwórcy, który jest Panem wszystkich twarzy. Oddalając się od Boga, który jest źródłem życia, doświadczamy zagubienia własnego imienia oraz rozmycia rysów swojej twarzy. Obłudnicy tracą wyraźną tożsamość, a pomazańcy w sposób charyzmatyczny zdobywają unikalne imiona.
Obłudnicy
Zwróćmy uwagę na pierwsze i ostatnie zdanie dzisiejszej perykopy ewangelicznej: „Wówczas faryzeusze odeszli i naradzali się”; „Gdy to usłyszeli, zmieszali się i odeszli od Niego”. Oni przed spotkaniem z Jezusem odchodzą i po spotkaniu z Nim oddalają się. Świadczy to o życiu poza imieniem Jezusa Chrystusa, czego konsekwencją jest zagubienie tożsamości. Mistrz nazywa ich obłudnikami, czyli ludźmi o wielu twarzach czy maskach. Obłudnik jest hipokrytą, który nie zna swojego imienia, bo jest osobą zagubioną. Rozmowy i relacje obłudnika są nacechowane tym samym zagubieniem. Wystarczy przyjrzeć się ich pytaniom, które nie szukają odpowiedzi, ale „jak przyłapać Go na słowie”. „Jezus poznał ich przewrotność”, bo człowiek obłudny nie daje się poznać. Obłudnik z zagubioną tożsamością usłyszy przy końcu przerażającą prawdę: „Zaprawdę powiadam wam: Nie znam was”.
Pomazańcy
Co innego namaszczeni, którzy otrzymują nowe imiona i odkrywają swoją prawdziwą twarz. Pięknym przykładem jest pogański władca Cyrus, „którego prawą rękę mocno ujął” Pan, i którego wezwał po imieniu. Powiedział do niego: „nadaję ci zaszczytny tytuł, chociaż Mnie nie znasz. Ja jestem Panem i nie ma innego, oprócz Mnie nie ma boga! Przepasuję cię do walki, chociaż Mnie nie znasz”. Pomazańcy Boży najpierw są poznani i wezwani przez Boga, mimo że sami Go nie znają. Dopiero po namaszczeniu zaczynają poznawać tak, „jak i zostali poznani”. Świadczą o tym na początku listu „Paweł, Sylwan i Tymoteusz do Kościoła Tesaloniczan w Bogu Ojcu i Panu Jezusie Chrystusie”. Będąc namaszczeni, odkrywają swoją niepowtarzalną tożsamość w mistycznym Ciele Jezusa Chrystusa, o którym zaczynają świadczyć. „Głosiliśmy wam bowiem Ewangelię nie tylko słowem, ale w mocy Ducha Świętego i z pełnym przekonaniem”. Zaczynają przy tym odkrywać wyraźnie twarze i imiona innych ludzi, do których zwracają się: „bracia, umiłowani przez Boga”. Pomazańcy to ci, którzy przekonali się do słów proroctwa Izajasza: „Ja jestem Pan i nie ma innego”, dlatego zostali uratowani od grożącej ich twarzom i imionom obłudy.
Okazuje się, że utrata pamięci o Janie Pawle II rozbija naszą tożsamość.
Czas świąt Zmartwychwstania Pańskiego skłania do wielu refleksji. W ciągu tych kilku dni przeżywamy wielką syntezę drogi życiowej człowieka i w ogóle ludzkości. W kilkudziesięciu godzinach koncentrują się największe dramaty egzystencjalne, narastają pytania, które zderzają się z tym, co dla jednych będzie milczeniem, a dla innych obecnością, cenniejszą niż słowa. W tej dramaturgii Wielkiej Nocy jest doświadczenie Krzyża, który oznacza ogołocenie, rzeczywistość zdrady i osamotnienia. Triumf zwycięstwa Zmartwychwstania okazuje się z jednej strony trudny do przyjęcia przez uczniów, a z drugiej – zostaje poddany programowej propagandzie kłamstwa. W Ewangelii według św. Mateusza wybrzmiewają słowa: „Niektórzy ze straży przyszli do miasta i powiadomili arcykapłanów o wszystkim, co zaszło. Ci zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i rzekli: «Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali»” (Mt, 28, 11-13). Można odczytać te słowa jako swoistą instrukcję dla twórców środków masowego przekazu – masowego, ale nie społecznego, twórców siania masowej propagandy, zamieszania, dezinformacji, która w sposób zaskakujący, albo i nie, dotyczy w ogromnej mierze rzeczywistości Kościoła, prawdy o Chrystusie żyjącym w Kościele.
Przeprowadzone ostatnio przez niemieckiego lekarza-chemika Gosberta Wetha badania Chusty (Sudarionu) z Manoppello rzuciły nowe światło na widoczne na niej „jaśniejące Oblicze Chrystusa”. 26 września br. naukowiec wypowiedział się jako lekarz, że „ta osoba musiała być ciężko torturowana”.
Wyjaśnił on, iż „krwiaki są wyraźnie widoczne zarówno na nosie, jak i w okolicy prawego policzka. Na obrazie nie można wykryć śladów ani farby, ani krwi”. Zaznaczył, iż „inne płyny ustrojowe, takie jak krew czy pot, nie są rozpoznawalne. Tkaninę tę można było zatem nałożyć tylko na osobę, która już umarła”. Podsumowując swe prywatne „śledztwo” Weth stwierdził, że „w sumie istnieje tylko jedno wyjaśnienie powstania obrazu świętej twarzy. Przemiana azotu (N14) w węgiel (C14) musiała nastąpić pod wpływem ogromnego promieniowania neutronowego (energii świetlnej). "«Obraz» nie powstał zatem przez nałożenie farby na tkaninę, ale w wyniku spowodowanej przez silne promieniowanie zmiany włókien materiału nośnego”.
O tym, że Korsyka to nie tylko wyspa o niezwykle bogatych formach ludowej pobożności, ale też przykład wspólnoty, żyjącej wedle dobrze pojmowanej zasady świeckości, pozwalającej na szacunek i współpracę Kościoła ze środowiskami świeckimi, mówi w rozmowie z mediami watykańskimi kard. François-Xavier Bustillo OFMConv, biskup diecezji Ajaccio, którą 15 grudnia odwiedzi Ojciec Święty.
W niedzielę 15 grudnia, nieco ponad rok po wizycie w Marsylii, Papież Franciszek ponownie przybędzie do Francji, już po raz trzeci od początku pontyfikatu (25 listopada 2014 r. złożył kilkugodzinną wizytę w Parlamencie Europejskim, zaś w dn. 22-23 września 2023 r. odwiedził Marsylię, gdzie dobiegała końca III edycja Spotkań Śródziemnomorskich). Tym razem Ojciec Święty odwiedzi Ajaccio na Korsyce, na zaproszenie kardynała François-Xaviera Bustillo, aby wziąć udział w Mszy św. kończącej sympozjum na temat tradycji ludowych w basenie Morza Śródziemnego. W spotkaniu tym weźmie udział wielu przywódców religijnych z całego regionu śródziemnomorskiego. Sympozjum to jest interesujące dla Biskupa Rzymu ze względu na dwa tematy: pobożność i tradycje ludowe jako ważny element misji ewangelizacyjnej Kościoła oraz Morze Śródziemne, które jest zarówno obszarem napięć i konfliktów, jak i regionem, w którym koncentruje się wiele kwestii teologicznych i geopolitycznych trzeciego tysiąclecia: od spotkania kultur po kryzys migracyjny.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.