Reklama

Niedziela Przemyska

Rok 2020 okiem Pasterza

Miniony rok był wyjątkowy z uwagi na wydarzenia, które już na lata zapisały się w annałach naszej archidiecezji. Warto przytoczyć te najważniejsze.

Niedziela przemyska 1/2021, str. I

[ TEMATY ]

podsumowanie

Rok 2021

Marek Łabuński

Abp Adam Szal błogosławi archidiecezję, marzec 2020 r.

Abp Adam Szal błogosławi archidiecezję, marzec 2020 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ludzie wierzący patrzą na miniony rok w perspektywie wiary. Z tej perspektywy trzeba powiedzieć, że najważniejszym wydarzeniem roku było przeżywanie świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Ta uroczystość jest punktem centralnym każdego roku liturgicznego. W tym roku ta uroczystość była niezwykła w porównaniu do minionych lat. Właściwie trudno powiedzieć, czy był taki rok, kiedy w katedrze było tylko kilka osób podczas Rezurekcji. To było coś wzruszającego, coś niezwykłego. Jednocześnie wydarzenia te niosą pewną nadzieję, którą można zestawić z wydarzeniem związanym z męką Chrystusa i jego pogrzebem. Wtedy, kiedy żołnierze zatoczyli kamień nad grobem, wydawało się, że wszystko jest skończone i wydawało się, że wydarzyła się katastrofa, a jednak poprzez zmartwychwstanie zajaśniała wielka jasność mocy Chrystusa. Przyznam, że takie myśli towarzyszyły mi, kiedy odprawiałem Rezurekcję i kiedy wyszedłem z Najświętszym Sakramentem, aby pobłogosławić całej archidiecezji.

Reklama

Drugie wydarzenie ma charakter bardzo duszpasterski. Z punktu widzenia ludzkiego, też mógł się wydawać katastrofą. Chodzi o Spotkania Młodych Archidiecezji Przemyskiej. Ze wzruszeniem wspominam to, co wydarzyło się w Błażowej. Cała parafia i okoliczne wspólnoty parafialne przygotowywały się na przyjęcie młodzieży, a we Mszy św. w Niedzielę Palmową w kościele uczestniczyło tylko dwoje ludzi – reprezentanci województwa podkarpackiego i miasta Błażowa. Myślę, że to także było coś wzruszającego, inspirującego do ciągłych poszukiwań duszpasterskich. Wspomniane spotkanie młodych wiąże się także z wydarzeniami, które miały miejsce także w przemyskiej archidiecezji, a które były związane z protestem ludzi młodych i nie tylko młodych, a związanych z pewnymi ideologiami obcymi kulturze chrześcijańskiej. To też pewne wyzwanie, pewien znak czasu, nad którym nie możemy przejść obojętnie, ale wydaje się, że jest to też wyzywanie pod względem duszpasterskim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ludzie wierzący patrzą na miniony rok w perspektywie wiary.

Podziel się cytatem

Obok minionych wydarzeń rysuje się przed nami perspektywa nowego roku, który z woli Ojca Świętego będzie przeżywany pod patronatem św. Józefa. Oblubieniec Matki Bożej to ten, który wziął Dziecię i jego Matkę i zaopiekował się Świętą Rodziną. Wydaje mi się, że piękna modlitwa, którą ułożył papież Leon XIII, modlitwa do św. Józefa jest ciągle aktualna, podobnie jak prośba o to, żeby wziął w opiekę Kościół święty jako tę niezwykłą rodzinę.

Odnośnie do duszpasterstwa, wydaje mi się, że można kontynuować w naszej archidiecezji ożywienie wspólnot męskich związanych z osobą św. Józefa, a także Rycerzy Kolumba skupiających głównie mężczyzn, którzy w myśl założyciela, bł. ks. Michaela McGivneya mają bronić Kościoła pod względem moralnym, duchowym, ale i materialnym.

2020-12-28 16:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowy rok, starzy my?

[ TEMATY ]

Rok 2021

Adobe.Stock

Nie wiemy, co czeka nas w nowym roku, chyba tylko jedna pewna rzecz – będziemy o rok starsi. W tym sensie powiedzenie „Nowy rok, starzy my” nabiera innego znaczenia, choć wypadałoby powiedzieć „starsi”. I tak co roku…

Mamy marzenia, plany, wielkie ambicje, że od jutra dieta, siłownia (albo chociaż częstsze spacery), więcej czasu dla rodziny, dla dzieci. Przecież kolejny rok nam przybywa, a my ciągle w tym samym miejscu, tacy sami, to ten przełomowy dzień 1 stycznia będzie w końcu początkiem czegoś nowego, lepszego przede wszystkim. I tak co roku, prawda? Ostatecznie budzisz się 1 stycznia po słabo przespanej, sylwestrowej nocy, nic Ci się nie chce, więc mówisz sobie, że od jutra to już na pewno bierzesz się za siebie. A gdyby tak zacząć inaczej? Gdyby te dni 31 grudnia i 1 stycznia potraktować nieco inaczej? KAŻDY dzień może być początkiem niesamowitej przygody, pięknych zmian, naprawdę nie potrzebujemy do tego początku nowego roku. Wiadomo, że pewnie w tym roku szczególnie mamy w myślach to, że 2020 się kończy, bo nie były to sprzyjające nam miesiące. Z 2021 wiążemy więc wielkie nadzieje. Mijający 2020 możemy obarczyć winą za wszystkie niepowodzenia, błędy i porażki? Straciłeś przez ten rok zapał i poczucie sensu? Rzeczywiście więc na 2021 czekasz z utęsknieniem i wierzysz, że jest tam gdzieś światło, które na Ciebie czeka. Ruch jednak jest po Twojej stronie. A to światło już masz, masz przecież Jezusa, który w te święta narodził się w Tobie powtórnie! Więc… Czy dziś nie jest dobry dzień na początek czegoś niezwykłego, nowego? Za kończący się 2020 podziękuj, na 2021 proś. Nigdy nie trać wiary i nadziei, bo mając Jezusa, masz wszystko.
CZYTAJ DALEJ

Zamknięto pierwsze Drzwi Święte Roku Jubileuszowego

2025-12-25 19:12

[ TEMATY ]

Drzwi Święte

Vatican News

Przekroczenie Drzwi Świętych było darem, a naszą misją na przyszłość jest stawanie się od dziś otwartymi drzwiami dla innych – powiedział kard. Rolandas Makrickas, archiprezbiter Bazyliki Matki Bożej Większej w homilii po zamknięciu Drzwi Świętych w tej bazylice – informuje Vatican News. W najbliższych dniach zostaną zamknięte Drzwi Święte w kolejnych Bazylikach Papieskich w Rzymie. Zostały one otwarte na Rok Jubileuszowy.

„Wielu pielgrzymów, podobnie jak my, w czasie roku jubileuszowego przekroczyło Drzwi Święte – znak Bożego miłosierdzia, które nas uprzedza. Dziś widzieliśmy, jak zostały zamknięte, lecz drzwi, które naprawdę się liczą, pozostają drzwiami naszego serca: otwierają się, gdy słuchają Słowa Bożego; rozszerzają się, gdy przyjmują brata; umacniają się, gdy przebaczają i proszą o przebaczenie” – podkreślił kard. Makrickas.
CZYTAJ DALEJ

Mowa ciała w rodzinie. Na te znaki uważaj!

2025-12-25 22:19

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Marek Studenski

Dzisiaj opowiem Ci historię, która nie daje spokoju. Mały chłopczyk, bardzo ciężko chory, trafia na OIOM… reanimacja, sekundy, życie na włosku. Uratowany wraca do ośrodka — i nikt nie chce go adoptować, bo „to zbyt trudne”.

Aż w końcu dzwoni kobieta. Mówi spokojnie: „Ja go przyjmę.” I wtedy pada zdanie, po którym człowiek milknie: „Jestem lekarką z OIOM-u. To ja go reanimowałam.” Jeśli chcesz zobaczyć, jak wygląda miłość, która nie jest teorią — posłuchaj tej historii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję