Reklama

Wiadomości

Jak to ze szczepionką było

Szczepienia profilaktyczne przeciw różnym chorobom to dziś codzienność i oczywistość. Ale jeszcze 200 lat temu codziennością były epidemie i śmierć. Nie wiedziano wówczas nic o bakteriach i wirusach, leczenie rzadko przynosiło skutek, a szczepionkę jako metodę zapobiegania chorobie odkryto przez przypadek.

Niedziela Ogólnopolska 4/2021, str. 28-29

[ TEMATY ]

szczepionka

Ernest Board

Edward Jenner przeprowadza swoje pierwsze szczepienie przeciwko ospie, ok. 1910 r

Edward Jenner przeprowadza swoje pierwsze szczepienie przeciwko ospie, ok. 1910 r

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zaczęło się od ospy prawdziwej, jednej z najgroźniejszych, najbardziej zaraźliwych i najbardziej zabójczych chorób. Osoba zarażona ospą dostawała wysypki, która zmieniała się w ropne pęcherze. Jeśli człowiek przeżył, pęcherze złuszczały się i odpadały, na stałe pozostawiając na skórze wyraźne, głębokie blizny. Oszpeconych ospą spotykało się wówczas powszechnie.

W XVIII wieku na ospę zmarło w Europie ok. 60 mln ludzi. Bano się jej tak bardzo, że odcinano dostęp do zarażonych miast, narażając mieszkańców na śmierć głodową. W 1563 r., gdy w czasie epidemii ospy królowa Elżbieta I uciekła z Londynu do Windsoru, wzniesiono na rynku tego miasta szubienicę, na której miał zawisnąć każdy śmiałek, który odważyłby się przybyć tam z Londynu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pierwsi byli Chińczycy

Szybko zauważono, że ci, którzy zostali zarażeni i przeżyli ospę, byli odporni przez wiele lat na jej powtórny atak. W Chinach postanowiono z tej wiedzy zrobić użytek i tam właśnie, co najmniej od XVI wieku, rozpoczęto prewencyjne zakażanie ospą zdrowych ludzi, nazwane później wariolizacją. Trzeba było tylko znaleźć chorych, którzy przechodzili lekką formę choroby. Wówczas pobierano od chorych strupy, proszkowano je i po kilku tygodniach przechowywania wdmuchiwano zdrowym do nosa – mężczyznom do nozdrza lewego, kobietom do prawego. Po przejściu takiej kuracji nabywało się odporności kosztem niewielkiej liczby blizn.

Reklama

Metoda ta przyjęła się z czasem także w Indiach, Persji i na Bliskim Wschodzie. W XVII wieku dotarła również do Imperium Osmańskiego, gdzie tym praktykom były poddawane m.in. młode dziewczęta – kandydatki do haremu. W ich przypadku chodziło głównie o ochronę urody i bezpieczeństwo sułtana.

Gdzie diabeł nie może…

Ze wschodnim sposobem zapobiegania ospie zapoznało się kilku europejskich lekarzy, ale nie przyjął się on w Europie. Dla jednych był zbyt obrzydliwy, a inni zachowywali go w tajemnicy i zabierali ze sobą do grobu. Przełom nastąpił dopiero dzięki brytyjskiej arystokratce Mary Wortley Montagu, pisarce i poetce, jednej z najbardziej znanych i wybitnych kobiet swoich czasów, oszpeconej w dzieciństwie przez ospę. Przebywając w Stambule, w marcu 1718 r. poddała nowatorskiemu zabiegowi swojego pięcioletniego syna, a po powrocie do Londynu z entuzjazmem promowała nową metodę. Z początku napotykała znaczny opór, ale przełom nastąpił, kiedy do eksperymentu namówiła księżną Walii. Siedmiu osadzonym w więzieniu Newgate, czekającym na egzekucję, zaproponowano życie za poddanie się wariolizacji. Gdy przeżyli, na wszelki wypadek eksperyment powtórzono na dzieciach z kilku sierocińców, a potem dopiero na królewskich córkach. Inne rodziny panujące poszły za tym przykładem. Caryca Katarzyna II uważała nawet za ciemniaka każdego z jej dworu, kto tego nie zrobił, a w Prusach Fryderyk Wielki kazał stosować tę metodę u wszystkich swoich żołnierzy.

Wariolizacja miała jednak poważne wady. Zakażano się bądź co bądź prawdziwą ospą i średnio co pięćdziesiąty taki eksperyment kończył się śmiercią. W dodatku zakażony, nawet jeśli przechodził chorobę łagodnie, mógł zarażać innych.

Prawdziwa szczepionka

Reklama

Po zabiegu wariolizacji konieczne było izolowanie pacjentów. Musiał się temu poddać także Edward Jenner – ośmioletni syn pastora z Berkeley, niewielkiej miejscowości w południowej Anglii. Razem z innymi chłopcami umieszczono go w śmierdzącej, ciemnej stodole, gdzie przebywali przez czterdzieści dni, nie wiedząc, czy przeżyją. Jenner pamiętał ten koszmar do końca życia.

Po latach został lekarzem i rozpoczął praktykę w rodzinnej miejscowości. Zwrócił wtedy uwagę na to, że kobiety dojące krowy nigdy nie zapadają na ospę. Jedna z nich powiedziała mu wręcz: „Nigdy nie zachoruję na ospę, bo miałam krowiankę. Nigdy nie będę mieć ohydnych krost na twarzy”.

Edward Jenner stwierdził wówczas, że krowy rzeczywiście miewają czasem na wymionach krosty wypełnione ropą, podobne do tych, jakie się widzi u ludzi chorujących na ospę. Z krów choroba ta przechodzi na kobiety, u których występują podobne krosty na palcach rąk. Te zazwyczaj szybko się goją, pozostawiając po sobie niewielkie blizny. Postanowił przeprowadzić doświadczenia na ludziach. Po długich namysłach 14 maja 1796 r. rozdrapał do krwi skórę na ramieniu syna ogrodnika – siedmioletniego Jamesa Phippsa i podrapane miejsce posmarował ropą z krosty na wymieniu chorej krowy. Chłopak trochę niedomagał, ale dolegliwości szybko minęły, pozostawiając tylko dużą, okrągłą bliznę. Po kilku tygodniach Jenner powtórzył doświadczenie, ale tym razem użył ropy z krosty człowieka chorego na ospę. Chłopak nie zachorował i czuł się doskonale. Jenner z powodzeniem wykonywał swój eksperyment aż 23 razy, zaszczepiając także własne 11-miesięczne dziecko. Był pewien, że znalazł skuteczny i przede wszystkim całkowicie bezpieczny sposób na ospę.

Pierwsi antyszczepionkowcy

Reklama

Swoje spostrzeżenia Edward Jenner przesłał do Londynu, do jednego z najbardziej poczytnych pism naukowych, ale redakcja zwróciła mu rękopis – jego odkrycie było zbyt nieprawdopodobne. Na własny koszt wydrukował więc broszurę i rozesłał do najgłośniejszych lekarzy w Anglii. Jednocześnie zaczął coraz szerzej stosować swoją metodę zabezpieczania przed ospą wśród ludności Berkeley i okolicy. Wywołało to niesłychaną burzę zarówno wśród lekarzy, jak i laików. Nie podobało się zaszczepiane ludzi „chorobą bydlęcą”. Niektórzy obawiali się, że szczepienie materiałem pochodzącym od zwierząt spowoduje powstanie mieszańców: półludzi-półkrów. W popularnych karykaturach pokazywano, jak z różnych części ciała wyrastają ludziom krowie głowy.

Stopniowo jednak inni lekarze stawali w obronie Jennera, a nawet sami stosowali jego wynalazek, zawsze z dobrymi wynikami. Nieznany dotąd prowincjonalny lekarz stał się głośny i sławny. W wielu miejscach stoją jego pomniki, ulice nazywane są jego imieniem. Na ścianie biblioteki St. George’s Medical School w Londynie wisi skóra krowy, od której pobrano pierwszy materiał do szczepień.

Po niespełna 100 latach Ludwik Pasteur wynalazł sposób szczepienia przeciwko wściekliźnie, inni badacze odkryli bakterie, wirusy i zrozumieli, na czym polega działanie systemu odpornościowego człowieka. Szczepionki na różne choroby stały się powszechne, a ospa jako pierwsza choroba zakaźna w świecie została całkowicie zlikwidowana w 1980 r.

2021-01-20 10:46

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Setki pacjentów dostały wadliwą szczepionkę

[ TEMATY ]

szczepionka

vchalup/fotolia.com

Preparaty przeznaczone do utylizacji były podawane nawet noworodkom. Lekarze wiedzieli, że wstrzykują niepełnowartościowy produkt. Jest co najmniej kilkaset takich przypadków – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

Większość szczepionek wymaga przechowywania w określonej temperaturze, dlatego leżą w lodówkach. Inspektorzy farmaceutyczni postanowili w ostatnich miesiącach sprawdzić, czy sprzęt chłodniczy w aptekach i przychodniach działa, a także czy na wyposażeniu są agregatory na wypadek odłączenia prądu.
CZYTAJ DALEJ

Powołano grupę roboczą ds. fałszywego mistycyzmu

2024-11-26 11:23

[ TEMATY ]

Watykan

Dykasteria Nauki Wiary

fałszywy mitycyzm

nadużycia duchownych

Włodzimierz Rędzioch

W Watykanie utworzono nową grupę roboczą ds. fałszywego mistycyzmu i nadużyć duchowych. W jej skład wejdą członkowie dwóch dykasterii: nauki wiary i tekstów prawnych. Ustanawia ją dokument podpisany przez kard. Victora Fernándeza, prefekta Dykasterii Nauki Wiary.

Celem grupy będzie ściślejsze określenie, na czy polega fałszywy mistycyzm i nadużycia duchowe. Kard. Fernándeza zauważa, że obecnie tak zwany „fałszywy mistycyzm” pojawia się w regulaminie Dykasterii Nauki Wiary w bardzo precyzyjnym kontekście: kwestii związanych z duchowością i domniemanymi zjawiskami nadprzyrodzonymi, należącymi do kompetencji Sekcji Doktrynalnej: „problemy i postępowanie związane z dyscypliną wiary, takie jak przypadki pseudomistycyzmu, domniemane objawienia, wizje i przesłania przypisywane nadprzyrodzonemu pochodzeniu...” (art. 10, 2).
CZYTAJ DALEJ

Jezus jest królem naszych serc

2024-11-26 14:55

Magdalena Lewandowska

Obraz Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, zatwierdzony przez polski episkopat, był niesiony ulicami miasta.

 Obraz Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, zatwierdzony przez polski episkopat, był niesiony ulicami miasta.

Ulicami Wrocławia przeszedł I Wrocławski Orszak Chrystusa Króla pod hasłem "Zjednoczeni pod sztandarem Chrystusa Króla".

Modlitwę poprowadził karmelita o. Krzysztof Piskorz, a obraz Chrystusa Króla nieśli ulicami miasta Wojownicy Maryi. Orszak poprzedziła Eucharystia w katedrze, której przewodniczył ks. Paweł Cembrowicz. – Idziecie dziś w Orszaku Chrystusa Króla przez centrum miasta. Idziecie nie po ty, by się bić, walczyć czy protestować przeciwko komuś. Idziecie obwieści, że Chrystus jest tak naprawdę jedynym królem wszechświata. On jest drogą, prawdą i życiem – mówił proboszcz katedry.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję