Reklama

Niedziela Przemyska

Na wzgórzu św. Franciszka

Synowie św. Franciszka od wielu wieków żyją w gościnnym Przeworsku. Jedna z wąskich uliczek odchodzących od niedużego Rynku prowadzi do zakątka, w którym każdy może odnaleźć przestrzeń do spotkania z franciszkańską duchowością. Ten zakątek jako wspólnota świętuje w tym roku 50-lecie istnienia.

Niedziela przemyska 7/2021, str. IV

[ TEMATY ]

franciszkanie

Przeworsk

Archiwum parafii

W przeszłości klasztor pełnił funkcje obronne

W przeszłości klasztor pełnił funkcje obronne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Życie zakonne trwa w przeworskim konwencie Bernardynów nieprzerwanie od 555 lat. Historyczne początki tego miejsca sięgają 1461 r., kiedy to Rafał Jakub Tarnowski, właściciel miasta i późniejszy marszałek wielki koronny, dokonał fundacji zespołu klasztornego. Zgodę na powstanie pierwszej na terenie diecezji przemyskiej placówki bernardyńskiej wydał ówczesny ordynariusz bp Mikołaj z Błażejowa.

Historia klasztoru

Gotycki, obronny klasztor Bernardynów w Przeworsku już od początku swego istnienia stanowił ważny ośrodek życia religijnego. Na przełomie XV/XVI stulecia wspólnotę tworzyło nawet 20-30 zakonników. Dwóch z nich – o. Piotr Kandyd i o. Grzegorz z Nowego Sącza – zmarło w opinii świętości. Ze względu na korzystne położenie w połowie drogi między Krakowem a Lwowem konwent zajmował ważną pozycję w strukturach zakonu. Zorganizowano tu cztery kapituły prowincji, a tej urządzonej w 1489 r. przewodniczył bł. Władysław z Gielniowa. Należy pamiętać, że w 1608 r. bernardyni przeworscy dali początek wspólnocie klasztoru w Leżajsku. W okresie okupacji przykład patriotyzmu dał o. Rufin Janusz, współdziałając z miejscowym Obwodem Armii Krajowej, oraz o. Bogumił Migdał, angażując się w tajne nauczanie. Po wojnie przez pewien czas działał tu nowicjat dla braci, a najistotniejszym z wydarzeń w najnowszej historii klasztoru było powierzenie zakonnikom w 1971 r. duszpasterstwa parafialnego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Naszym wyzwaniem jest przyprowadzanie ludzi do Kościoła, żeby sami tutaj odnaleźli łaskę i samego Boga.

Podziel się cytatem

W końcu parafia

Reklama

Szereg wydarzeń zmierzających do powierzenia bernardynom przeworskim parafii otworzyło podjęcie przez zakonników katechizacji młodzieży szkół zawodowych w 1966 r. Bp Ignacy Tokarczuk pragnąc rozbudować sieć parafialną w diecezji przemyskiej, podczas spotkania z wyższymi przełożonymi zakonnymi 21 września 1967 r. zaproponował prowincjałowi o. Wilhelmowi Wronie utworzenie parafii przy klasztorach bernardyńskich w Przeworsku i Leżajsku. Sprawę zwieńczył dekret bp. Ignacego Tokarczuka z 29 stycznia 1971 r., w myśl którego 1 lutego tego roku przeworscy bernardyni objęli duszpasterstwo o charakterze parafialnym. W latach 1981-1985 wzniesiono kościół filialny Matki Bożej Różańcowej w Żurawiczkach, przy którym w 1993 r. erygowano odrębną parafię i dom zakonny, uszczuplając liczbę wiernych o ok. 2400 osób. W 50-letniej historii parafii posługę pełniło tu niemal dziewięćdziesięciu kapłanów.

W 1974 r. wzniesiono dzwonnicę, na której zawisły trzy dzwony. Następnie uporządkowano, odwodniono, oświetlono i wybrukowano plac kościelny, odnowiono mury obronne oraz urządzono przykościelne parkingi. W latach 2005-2011 przeprowadzono malowanie ścian świątyni, poddano renowacji ołtarz główny z obrazami Matki Bożej Pocieszenia i św. Barbary, osiem ołtarzy bocznych i stalle. Kościół wyposażono w nowe ławki, pięć konfesjonałów, ambonki i żyrandole, ułożono także granitową posadzkę. Kolejne prace objęły konserwację kaplicy św. Antoniego, późnogotyckich fresków w krużganku wschodnim i południowej, zewnętrznej ściany świątyni.

Najdonioślejszym wydarzeniem w historii parafii była koronacja cudownego wizerunku Przeworskiej Matki Bożej Pocieszenia, dokonana przez abp. Adama Szala i bp. Damiana Muskusa 8 września 2019 r.

Jubileusz

Reklama

50-lecie parafii celebrowano 31 stycznia. Metropolita przemyski abp Adam Szal celebrował uroczystą sumę, podczas której cała wspólnota parafialna dziękowała za minione lata. W skierowanej do wiernych homilii abp Szal odniósł się do ewangelicznej perykopy o „nauce z mocą” głoszonej przez Zbawiciela, wzywając parafian i duszpasterzy do wspólnej pracy na rzecz promowania Chrystusowego przesłania wiary, nadziei i miłości. Wcześniej odbywały się rekolekcje dziękczynne, które prowadził o. Dobromir Godzik. W tych rekolekcjach jeden dzień był poświęcony dziękczynieniu za wstawiennictwem św. Antoniego, ponieważ bardzo prężnie rozwija się tu kult tego świętego, a w drugi dzień dziękowano za wstawiennictwem Matki Bożej.

Duszpasterskie żniwo

Grupy duszpasterskie, które funkcjonują przy parafii, to przede wszystkim bardzo duża grupa Róż Różańcowych. Ta grupa spotyka się w kościele, prowadzi nabożeństwa różańcowe przed Mszą św. – Działają bardzo prężnie, angażując się także w pracę charytatywną. Wśród nich uformowała się grupa Matki Bożej Fatimskiej. Ta grupa powstała po pielgrzymce do Fatimy, dzisiaj przede wszystkim angażuje się w organizację nabożeństw fatimskich w parafii – mówi o. Erwin Ceklarz, proboszcz parafii. – Inna grupa to Akcja Katolicka, grupa AA, która spotyka się w parafii na swoich mityngach. Bardzo prężenie działa młodzież oraz dzieci: Franciszkańska Młodzież Oazowa zrzeszona przy naszym klasztorze oraz dzieci, które regularnie spotykają się na formacji. Niestety, czas pandemii utrudnia trochę te spotkania, ale komunikują się w innej formie, a poza tym wyjeżdżają na oazy wakacyjne oraz rekolekcje – podkreśla proboszcz. Bardzo prężną grupą jest także Liturgiczna Służba Ołtarza. Wśród grup funkcjonujących w parafii jest również Koło Przyjaciół Radia Maryja. Tradycyjnie, jak to przy każdym franciszkańskim klasztorze, jest także Franciszkański Zakon Świeckich. Sięga on 1454 r., czyli czasu pobytu w Przeworsku św. Jana Kapistrana.

Reklama

– W obecnym roku obchodzimy 800-lecie Trzeciego Zakonu św. Franciszka, dlatego wspólnie z całą wspólnotą przygotowujemy się do tych obchodów. Dla nas zakon św. Franciszka z Asyżu jest wzorem życia, które się nie zmienia, a podstawą jest miłość do Chrystusa – mówi Urszula Gaweł, mistrz formacji tej wspólnoty. Spotkania rozpoczynają się zawsze Mszą św. Członkowie wspólnoty zapewniają oprawę liturgiczną. Następnie gromadzą się przy ołtarzu św. Franciszka na krótką modlitwę. Druga część spotkania, już w salce parafialnej, to katecheza formacyjna.

Wsparci orędownictwem

W parafii żywy jest kult Matki Bożej oraz św. Antoniego. Okoliczni mieszkańcy często przyjeżdżają do swoich orędowników. Bardzo prężnie rozwija się kult św. Antoniego. – Ludzie zwracają się do niego z różnymi potrzebami, co zauważalne jest podczas cotygodniowej nowenny, odbywającej się we wtorek – mówi proboszcz o. Erwin. – To modlitwa, którą podejmuje miejscowa wspólnota parafialna zarówno rano, jak i i wieczorem. Zazwyczaj gromadzi ona rzesze wiernych. Natomiast kult Matki Bożej w koronowanym dwa lata temu obliczu, cały czas się rozwija. Ma on formę nabożeństwa odbywającego się po Mszy św.

Klasztor w Przeworsku istnieje od 555 lat.

Podziel się cytatem

Najpierw czytane są prośby składane przez wiernych, a następnie modlimy się przed ołtarzem głównym – podkreśla proboszcz.

Z perspektywy 50 lat istnienia parafii proboszcz dostrzega także wyzwania, jakie stoją przed wspólnotą parafialną. – Pierwszym wyzwaniem dla nas, duszpasterzy, jest głosić – mówi o. Erwin – aby człowiek powracał do Źródła, powracał do Boga. Wyzwaniem jest przyprowadzanie ludzi do Kościoła, żeby sami tutaj odnaleźli łaskę i samego Boga – zauważa proboszcz parafii.

2021-02-10 08:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uganda: franciszkanie założyli ekologiczną farmę

[ TEMATY ]

franciszkanie

ekologia

franciszkanie.pl

Franciszkanie z ugandyjskiego Kakooge założyli ekologiczną farmę przy misyjnej szkole zawodowej im. Jana Pawła II (St. John Paul II Technical Institute).

Jak informuje o. Bogusław Dąbrowski, ekologiczna farma w Kakooge powstała z inspiracji encykliką papieża Franciszka "Laudato si’" i ideałami Ruchu Ekologicznego św. Franciszka z Asyżu w Krakowie, które jest dziełem prowincji św. Antoniego i bł. Jakuba Strzemię w Polsce.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Kapłaństwo jak jutrzejsza gazeta [Felieton]

2025-10-02 23:00

Obraz wygenerowany przez AI

Czytałem wczoraj, że ma powstać nowy religijny kanał TV. Zainteresowany temat zacząłem sprawdzać, jaką linię ma koncern go prowadzący. Przeglądając programy TV emitowane przez tego wydawcę natknąłem się na serial, który uwielbiałem w późnym dzieciństwie - “Zdarzyło się jutro”. Było w nim coś niezwykłego. Gary Hobson, zwyczajny facet z Chicago, codziennie rano dostawał gazetę z przyszłości. Nie był superbohaterem w pelerynie, nie miał broni ani pieniędzy, ale miał tylko poczucie misji i odpowiedzialności. Wiedział co się może wydarzyć i miał świadomość, że brak reakcji może doprowadzić do tragedii.

Przypominając sobie niektóre wątki przyszła mi myśl, że główny bohater dzień po dniu walczy o nadzieję. Wielu bohaterów, którym pomaga Gary to ludzie będący na skraju życia, przejawiający brak nadziei. A on swoją postawą i słowem namawiał, że jeszcze nie wszystko stracone, że można się podnieść, że jeszcze jest czas, że można inaczej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję