Choć w kalendarzu luty i zima, to zapewne wielu marzy o słonecznej majówce w sympatycznej okolicy, dobrym towarzystwie, a przede wszystkim z Bogiem. Dla nich Katolickie Stowarzyszenie „Ojcostwo Powołaniem” ma niezwykłą propozycję.
Rodzinna Majówka z Jezusem, bo tak brzmi kolejny organizowany przez ojców wyjazd, to czas wytchnienia, oderwania się od natłoku obowiązków i pędu, jednak tym razem całymi rodzinami. To czas aktywnego odpoczynku, spotkania ze świetnymi ludźmi, uczestnictwa w konferencjach i zbliżenia do Boga. Czas dla rodziny, ale z wieloma możliwościami bycia sam na sam z małżonkiem w otoczeniu pięknej przyrody Drawieńskiego Parku Narodowego i niezwykłego miejsca, jakim jest ośrodek wypoczynkowy Farma Kalina w miejscowości Łasko.
W programie tegorocznego wyjazdu (30 kwietnia – 3 maja) oprócz wielu atrakcji zaplanowano prowadzone przez księży konferencje o tematyce małżeńskiej i rodzinnej, szkolenie z pierwszej pomocy dla rodziców niemowląt i małych dzieci czy konferencję o domowych finansach. Jednak nic tak nie zachęci do udziału w majówce, jak krótkie świadectwa tych, którzy brali udział w poprzednich wyjazdach.
Lesław Barczyński, prezes Katolickiego Stowarzyszenia „Ojcostwo Powołaniem”:
Nie umiem na co dzień żyć bez informacji z kraju i ze świata, nie potrafię pracować bez komputera i telefonu. Te majówki to jeden z niewielu momentów w roku, gdy zapominam o telewizorze, komputerze i telefonie. Cały przełączam się na jedyny zasięg: Bóg – rodzina – przyjaciele, a wszystko w atmosferze aktywności, pięknej natury i radosnych zabaw bez względu na pogodę i wiek.
Z rodziną
Reklama
Agata Żukowska z Zielonej Góry:
Majówka z Jezusem to cudowny czas z rodziną i Bogiem. Od rana dzieciaki pochłonięte zabawami sportowymi prowadzonymi przez specjalistów. Zatem rodzice mają czas dla siebie i na pogłębianie swojej relacji. Po południu wspólny czas na rower wodny, na wędkowanie, spacer po okolicy, rozmowy – dla każdego coś miłego. Wieczorem ognisko całymi rodzinami, rozmowy, zabawy i oczywiście kiełbaski. To wszystko z Bożym błogosławieństwem. Dla mojej rodziny pięknie spędzony wspólny czas.
Tata bohaterem
Anita Toś z Nowej Dąbrowy koło Wolsztyna:
W Majówce z Jezusem pierwszy raz uczestniczyliśmy dwa lata temu. Nasze czworo dzieci miało wtedy od roku do dziesięciu lat i oprócz najmłodszego, które jeszcze nic nie pamięta, każdy dobrze wspomina ten weekend. Czas był tak zorganizowany, że kiedy my, rodzice, wsłuchiwaliśmy się w konferencję, kiedy mieliśmy „czas dla Ducha”, dzieci miały swoje atrakcje na dworze. Miejsce sprzyjało zabawie, spacerom, byciu razem. Wieczorami mogliśmy spędzać czas razem przy ognisku. A w ciągu dnia tata mógł być bohaterem dla swoich dzieci – na rowerach wodnych, kajakach, a nawet w parku linowym. Jeśli ktoś zastanawia się, co robić w majowy weekend, polecam Majówkę z Jezusem. To na pewno będzie dobry, rodzinny czas.
Na łonie natury
Katarzyna Malicka z Zielonej Góry:
Majówka z Jezusem to dla mnie i mojej rodziny bardzo dobry czas, połączenie odpoczynku na łonie natury z możliwością rozmów i poznaniem innych rodzin, które na co dzień kierują się wartościami chrześcijańskimi i starają się żyć blisko Jezusa. Wyjazd na Majówkę z Jezusem był też superpomysłem ze względu na nasze dzieci – mogły do woli biegać, szaleć, bawić się na świeżym powietrzu, grać w piłkę, paintball i skorzystać z parku linowego.
Ojcowie i dzieci świetnie bawili się w czasie zawodów wędkarskich
Katolickie Stowarzyszenie Ojcostwo Powołaniem zorganizowało kolejny wyjazd dla ojców z dziećmi. Tym razem panowie ze swoimi pociechami wybrali się nad jezioro Bronków do Kołatki.
Wakacyjny wypoczynek rozpoczął się 25 czerwca. - Mamy mnóstwo zabaw, spotkań szkoleniowych. Pierwszego dnia mieliśmy spotkanie ze specjalistą uzależnień od internetu, wtedy też ojcowie przygotowali krótkie przedstawienie dla dzieci. Wczoraj mieliśmy szkolenie z pierwszej pomocy, a dzisiaj mamy zawody wędkarskie - mówi Lesław Barczyński, prezes Katolickiego Stowarzyszenia Ojcostwo Powołaniem.
15 sierpnia obchodzimy w Kościele uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej
Maryi Panny. Uroczystość ta należy do centralnych świąt maryjnych
w roku kościelnym. O ile święto Bożego Narodzenia jest najwspanialszym
i największym świętem Boga Ojca, Wielkanoc - Syna Bożego, Zielone
Świątki - świętem Ducha Świętego, o tyle Wniebowzięcie jest największym
świętem Matki Bożej.
Pierwotnie było to święto dla uczczenia Maryi jako Matki
Boga. Na początku VI wieku w Palestynie i Syrii święto to staje się
wspomnieniem zaśnięcia Maryi i pod tym tytułem przyjęło się w Rzymie
w połowie VII wieku, a w VIII wieku zaczęto je obchodzić jako Wniebowzięcie
Najświętszej Maryi Panny.
Uroczystość ta koncentruje naszą uwagę na zakończeniu ziemskiego
życia Maryi, obejmuje wspomnienie Jej narodzin dla nieba (dies natalis)
. 1 listopada 1950 r. papież Pius XII ogłosił dogmat o Wniebowzięciu
Konstytucją Apostolską "Munificentissimus Deus" (Najszczodrobliwszy
Bóg): "Na chwalę Boga Wszechmogącego, który szczególną swą łaskawość
Maryi Pannie okazał (...), ogłaszamy, określamy i definiujemy jako
objawiony przez Boga dogmat wiary, że Niepokalana Boża Rodzicielka,
zawsze Dziewica, Maryja, po wypełnieniu żywota ziemskiego, została
wzięta z ciałem i duszą do chwały niebieskiej". Powyższe słowa potwierdziły
prawdę, w którą od wieków wierzyli chrześcijanie. My dziś wypowiadamy
Bogu i Kościołowi wdzięczność za uroczyste ogłoszenie tej prawdy.
Fakt, że Maryja została wzięta z ciałem i duszą do nieba
nadaje dzisiejszemu świętu charakter niespotykanej radości. Dlatego
śpiewem dominującym w uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi
Panny jest "Magnificat" (Łk 1, 39 - 56). Nie zaznała skażenia grobu,
a ten nowy przywilej wypływa z pierwszego. Maryja zachowana została
od zmazy grzechu pierworodnego, dlatego też teraz nie ponosi jego
skutków. Porodziła Syna Bożego, Dawcę wszelkiego życia, dlatego śmierć
nie może Jej dotknąć. Uczestniczyła najpełniej w zbawczej tajemnicy
Chrystusa i stąd w Niej już teraz objawia się pełnia zbawienia przyniesionego
przez Chrystusa. Maryja pierwsza osiągnęła zbawienie, stała się obrazem
Kościoła w chwale, a dla ludu pielgrzymującego - znakiem nadziei. "
Na koniec Niepokalana Dziewica - jak mówi Konstytucja dogmatyczna
o Kościele - zachowana wolną od wszelkiej skazy winy pierworodnej,
dopełniwszy biegu życia ziemskiego z ciałem i duszą wzięta została
do chwały niebieskiej i wywyższona przez Pana jako Królowa wszystkiego,
aby bardziej upodobniła się do Syna swego, Pana panujących oraz Zwycięzcy
grzechu i śmierci" (nr 59).
"W odniesieniu do osoby Maryi Wniebowzięcie (tajemnica eschatologiczna)
oznacza osiągnięcie kresu, pełnionego przez Nią w Bożym planie zbawienia,
posłannictwa i uwieńczenie wszystkich Jej przywilejów. Z punktu widzenia
chrystologicznego, chwała Wniebowzięcia i królewskości Maryi oznacza
wypełnienie owego jedynego przeznaczenia, które wiąże życie, przywileje,
współpracę Maryi nie tylko z historycznym życiem i dziełem Chrystusa,
ale również- z Jego królewskością i chwałą Pana. Wniebowzięcie jest
eschatologiczną konkluzją owego stopniowego upodobnienia się do Chrystusa,
które na etapach historycznej drogi Maryi wyraziło się w bolesnych
próbach, przez jakie przeszła Jej wiara. Jej nadzieja i miłość, w
Jej zgodzie i gotowości wobec zbawczej woli Boga, w Jej wspaniałomyślności
i odpowiedzialnej służbie odkupieńczemu dziełu Syna" (Jan Paweł II)
.
Z uroczystością Wniebowzięcia łączy się zwyczaj święcenia
w tym dniu ziół i pierwocin płodów rolnych, zwłaszcza zbóż i owoców.
Zwyczaj ten powstał w X wieku i nawiązuje genetycznie do ogólnoludzkiej
wiary w dobroczynne, terapeutyczne działanie ziół. Dokonuje się to
w sierpniu, gdy żniwa wieńczą trud pracy rolnika, a zioła i owoce
osiągają szczytowa fazę letniej wegetacji. Błogosławienie ich staje
się w najpełniejszym tego słowa znaczeniu błogosławieniem Boga za
coroczne zbiory, za wszystko, "co z Bożej mamy ręki". Wybór dnia
Wniebowzięcia dla ich benedykcji wykazuje związek z porą żniwną i
odnoszoną do Maryi pochwałą Kościoła, który nazywa Matkę Bożą Kwiatem
pól i Lilią dolin (Pnp 2, 1), spośród zaś wszystkich kwiatów łączy
z Jej postacią wdzięk róży i lilii.
Nastąpiło przedziwne zespolenie w duszy ludu polskiego Wniebowzięcia
Najświętszej Maryi Panny z dożynkami. Piękny wyraz daje temu poetka:
Zamroczyło nam Panną Nietkniętą
rozmarynem, maruhą t miętą
od kadzideł i kwiatów, i zielska
zachorzała nam Panna Anielska!
Zachorzała chwalebnie przy święcie
na tęsknotę i sen i wniebowzięcie,
w kwietnym durze, w obciążeniu powiek,
śmierć ze snem Ją naszły po połowie.....
Nim Ją błękit kadzidłem podpłynął,
z rąk nam parną zwisła zieleniną,
z rąk Ją potem żywą a umarłą -
srebrny poszum skrzydłami podgarnął...
Oczadziułą tak w kwiatach i pieśni
Śpiacą w niebo Anieli ponieśl (B. Obertyńska)
15 sierpnia to ważna data w kalendarzu kościelnym i państwowym.
W tym dniu świętujemy Uroczystość Wniebowzięcia NMP i rocznicę "Cudu nad Wisłą". To także dzień odpustu w głównym sanktuarium maryjnym diecezji legnickiej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.