Reklama

Nie ma jak u mamy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pani Agata pisze:
W życiu powinniśmy się przygotować na różne niespodzianki. Musieliśmy z mężem przeprowadzić się na jakiś czas do teściów. Jesteśmy 2 lata po ślubie i już całkiem nieźle funkcjonowaliśmy na swoim. Chociaż jestem obciążona pracą, zawsze starałam się dobrze prowadzić dom, mąż zwykle był ze mnie zadowolony. Często nawet chwalił moją kuchnię i zaradność w gospodarstwie. Lubię eksperymentować, więc zawsze urozmaicałam nasze posiłki. Teraz, gdy tylko chcę coś ugotować, do kuchni wpada teściowa i zaczyna mi doradzać. Ona jest tradycjonalistką, a ja lubię te moje eksperymenty, które powodują, że za każdym razem nawet ta sama potrawa smakuje inaczej. Denerwuje mnie, gdy narzuca mi własne zdanie. Uważa, że powinnam często robić różne naleśniki, pierogi, placki, bo to właśnie mój mąż zawsze najbardziej lubił. Czasem mam tego dość i bardzo się boję, że któregoś dnia dojdzie między nami do jakiejś awantury. A tego bym naprawdę nie chciała, bo jak dotąd zawsze udawało mi się zachowywać dobre stosunki z teściową.

Bez względu na to, jak drażni panią teściowa, proszę pamiętać, że kieruje nią dobra wola. Wtedy łatwiej będzie się pani dostosować do nowej sytuacji i łatwiej będzie zawrzeć jakiś rozsądny kompromis. Rozumiem, że eksperymentowanie podczas gotowania jest ciekawsze niż trzymanie się sztywnych zasad i tradycji, ale można też zrozumieć pani teściową i jej przywiązanie do znanych smaków, a nawet niechęć do nowinek na talerzu. Zamiast się uparcie bronić przed tą sytuacją, należy potraktować ją pozytywnie i po prostu nauczyć się tych kilku dań, kiedyś tak uwielbianych przez jej syna, a teraz pani męża. Może sie to jemu spodobać, a pani nowa umiejętność nie zaszkodzi. Oczywiście, nie są to w życiu rzeczy najważniejsze i tak też je trzeba traktować. Dla pani będzie to nowe doświadczenie, a dla rodziny męża – jeszcze jeden dowód na to, że wybrał sobie dobrą żonę, która szanuje jego dom rodzinny. Czasem w życiu niepotrzebnie buntujemy się przeciwko różnym sytuacjom, zamiast próbować wyciągać z nich lekcje i korzyści. Nigdy przecież nie dość nauki, nigdy nie jest za mało doświadczeń. Trzeba być otwartym na to, co niesie życie, nawet jeśli jest to tylko „powtórka z historii”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-03-09 12:27

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Śladem świętej z Magdali

Niedziela Ogólnopolska 30/2021, str. 16

[ TEMATY ]

św. Maria Magdalena

Maria z Magdali

pl.wikipedia.org

Piero di Cosimo, Maria Magdalena

Piero di Cosimo, Maria Magdalena

O Marii z Magdali wiemy jedynie tyle, że Jezus wkroczył w jej życie, uwalniając ją od siedmiu złych duchów. Owa liczba podkreśla wielki ciężar, który zdjął z niej Zbawiciel, i niezwykłą przemianę, jaka w niej nastąpiła.

Maria Magdalena, a raczej Maria z Magdali, bo tak naprawdę po imieniu świętej Ewangelia wspomina miejscowość, z której owa kobieta pochodziła. Czyni tak, by odróżnić ją od innych Marii, które wspominane są w jej tekstach, poczynając od Matki Jezusa. Imię Maria było bowiem równie popularne w czasach biblijnych jak dziś. My posługujemy się jego greckim brzmieniem. W języku aramejskim wymawiano je jako „Mariam”, zaś po hebrajsku „Miriam”. Jak zatem zwracano się do naszej bohaterki? Pewnie zależało to od sytuacji i od tego, kto ją spotykał. Dla nas jej imię zostało zachowane w grece, gdyż w tym języku spisano teksty natchnione Nowego Testamentu. Nie jest też jednoznaczna treść, która kryje się pod tym imieniem. Może ono określać gorycz lub smutek, a także odpowiadać słowu „pani”. Może również oznaczać przyczynę radości lub ukochaną (przez Jahwe). To ostatnie znaczenie jest dość niepewne i opiera się na związkach z egipskim słowem mrjt – ukochana. Które z nich wiąże się z kobietą, o której opowiada Ewangelia? Czy znajdziemy jedno właściwe, czy też wszystkie po trochu oddają dzieje jej życia: te związane z goryczą i bólem doświadczenia zła, te naznaczone radością uwolnienia z sideł szatana, i te, w których odnalazła głębię i piękno miłości Boga? Tu pozostawmy każdemu miejsce na własną odpowiedź.
CZYTAJ DALEJ

Komunikat dotyczący aktualnego statusu kanonicznego ks. Daniela Galusa

2025-07-21 13:19

[ TEMATY ]

Ks. Daniel Galus

Monika Książek

W nawiązaniu do komunikatu Kurii Diecezjalnej w Łomży oraz opublikowanej w Internecie odpowiedzi ks. Daniela Galusa, informuję że:
CZYTAJ DALEJ

Peru uhonoruje Leona XIV „papieskim szlakiem” i pomnikiem

2025-07-22 10:17

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Rząd Peru wydał zgodę na realizację projektu turystycznego „Drogi Papieża Leona XIV”. Trasa ma obejmować łącznie 38 atrakcji turystycznych w czterech prowincjach. Augustianin o. Robert Prevost pozostawił po sobie tam ślad jako misjonarz, duszpasterz i biskup.

Projekt „Caminos del Papa León XIV” jest wspólną inicjatywą peruwiańskiego rządu, władz regionalnych i lokalnych, Kościoła katolickiego i sektora prywatnego. Rząd w Limie przeznaczył na ten cel ok. dziewięciu milionów euro.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję