Reklama

Jan Paweł II

Przykazanie siódme

Jana Pawła II Dekalog dla Polaków

Czy nauczanie Jana Pawła II sprzed 30 lat o Dekalogu jest aktualne dziś, kiedy Polska jest już tak bardzo inna?

Niedziela Ogólnopolska 20/2021, str. 26-27

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Adam Bujak/Biały Kruk

Jan Paweł II pozdrawia i błogosławi wiernych podczas mszy św. na lotnisku białostockiego aeroklubu, 5 czerwca 1991 r.

Jan Paweł II  pozdrawia i błogosławi wiernych podczas mszy św. na lotnisku białostockiego aeroklubu, 5 czerwca 1991 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas Mszy św. beatyfikacyjnej matki Bolesławy Lament 5 czerwca 1991 r. w Białymstoku Jan Paweł II nazwał Dekalog „niezastąpioną niczym syntezą zbawczej mądrości”. Każde z przykazań domaga się na nowo gruntownego przemyślenia, zwłaszcza w tym momencie dziejowym, w którym znalazło się po 1989 r. polskie społeczeństwo – podkreślił papież.

Jest to uzasadnione tym, że po minionym okresie odziedziczyliśmy nie tylko głęboki kryzys ekonomiczny, ale także „nie mniej dotkliwy kryzys etyczny”. Papież nie mógł tego powiedzieć, ale łamanie siódmego przykazania było w Polsce Ludowej nagminne, a brało się to stąd, że w dość powszechnej świadomości kradło się „państwowe, czyli niczyje”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co to znaczy posiadać

Reklama

W homilii białostockiej Ojciec Świętej podkreślił, że siódme przykazanie nie tylko oznacza, iż przywłaszczanie sobie cudzej własności jest rzeczą moralnie złą, ale także uwydatnia „prawo osoby ludzkiej do posiadania rzeczy jako dóbr”. Są one niezbędne jako środki do życia, jednak człowiek, który otrzymał od Stwórcy władzę nad nimi, powinien się nimi posługiwać „w sposób ludzki”. W rozumieniu papieża chodzi tu niewątpliwie o myślenie kategoriami społecznymi: nie tylko o samo używanie rzeczy, ale o ich przetwarzanie, wytwarzanie „nowych dóbr dla siebie i dla drugich tak, aby całe społeczeństwo stawało się zasobniejsze – aby mogło bytować w sposób bardziej godny ludzkich istot”. Człowiek ma do tego nie tylko prawo – zauważył Ojciec Święty – ale także obowiązek.

„Jest zadaniem szczególnie doniosłym dla naszego narodu i społeczeństwa, ażeby przezwyciężając następstwa ustroju, który okazał się ekonomicznie niewydolny, a etycznie szkodliwy, budować w ramach nowego ustroju sprawiedliwy ład, w którym ludzkie talenty nie będą się marnowały, a całość życia społeczno-ekonomicznego odzyska potrzebną równowagę” – powiedział w Białymstoku Jan Paweł II.

Nie iść drogą na skróty

W ocenie Ojca Świętego stanie się tak, jeśli w realizacji reformy gospodarczej Polacy nie będą próbowali iść na skróty z pominięciem drogowskazów moralnych, lecz będą skrupulatnie przestrzegali zasad sprawiedliwości, a przy tym każdy będzie się liczył nie tylko z interesem własnym, ale i społecznym.

Papież bardzo dobrze orientował się w tym, co się działo w ojczyźnie, wiedział, że w okresie transformacji ustrojowej wielu ludzi nie potrafiło się odnaleźć, pojawiły się nowe obszary biedy, dlatego apelował, aby w działaniach gospodarczych nie zabrakło troski o najuboższych i najbardziej potrzebujących.

Reklama

Ojciec Święty przypominał, że przykazania Dekalogu uczą podstawowych zasad moralności. Jest jednak coś, co je przewyższa – to Mądrość Boża objawiona w Jezusie Chrystusie, która ukazuje głębszy wymiar moralności. Jest to wymiar miłości miłosiernej. „Chrystus uczy nas, że ponad poziomem dóbr, które można i trzeba dzielić wedle miar sprawiedliwości – człowiek jest powołany do miłości, która jest większa od wszystkich dóbr przemijających. Ona jedna nie przemija” – podkreślił.

Jest wolą Chrystusa, abyśmy nasze relacje z Nim i z naszymi bliźnimi mierzyli miłością, abyśmy byli nie tylko sprawiedliwi, ale także miłosierni.

Czyniąc aluzję do objawień otrzymanych w Wilnie przez s. Faustynę Kowalską, papież powiedział, że „to orędzie Bożego miłosierdzia, orędzie Chrystusa miłosiernego wyszło z tej ziemi, przeszło także przez wasze miasto – i poszło szeroko w świat”. Białystok po II wojnie światowej stał się faktyczną stolicą dla tej części archidiecezji wileńskiej, która pozostała w granicach Polski. Istotnym czynnikiem tego dziedzictwa był kult Matki Miłosierdzia z Ostrej Bramy, którą Jan Paweł II przywołał w homilii.

Kiedy własność oznaczała kradzież

Orędzie Bożego miłosierdzia przygotowywało całe pokolenia – podkreślił papież – „aby mogły sprostać największym niesprawiedliwościom organizowanym w imię wielkiej niszczącej utopii, która miała urzeczywistnić na ziemi «raj absolutnej sprawiedliwości»”.

Reklama

Ojciec Święty nie wymienił autorów i realizatorów tej „niszczącej utopii”, ale wiadomo było, o kogo chodzi. To oni wmówili ludziom w Polsce i na Wschodzie, że prywatna własność powstała w następstwie kradzieży. Przekonywali, że „człowiek musi się uwolnić od tej kradzieży, musi od własności prywatnej, zwłaszcza środków produkcji, przejść do kolektywu. W tym kolektywie społeczeństwo, a właściwie to państwo, a jeszcze bardziej właściwie to partia (...) dysponując całokształtem dóbr, przydziela wszystkim sprawiedliwie. I człowiek się odzwyczaił od posiadania” – tłumaczył papież.

Dotyczyło to przede wszystkim posiadania dóbr wytwórczych i produkcji, która była napiętnowana jako synonim wstecznego kapitalizmu. Człowiek w systemie totalitarnym nie tyle się do tego przyzwyczaił – zauważył Ojciec Święty – ile został przyzwyczajony, a nawet więcej – został przymuszony.

Bogacić siebie i społeczeństwo

Kiedy po latach, już w zmienionych warunkach ustrojowych, przywrócono własność prywatną dóbr produkcyjnych, okazało się, że ludzi trzeba było przekonywać do tego i na nowo uczyć, co to znaczy posiadać i jak produkować. Było to bardzo ważne ze społecznego punktu widzenia, bo jak podkreślił Jan Paweł II: „Człowiek jako ten, który wytwarza, który siebie bogaci, nie żyje tylko dla siebie, nie produkuje dla siebie, ma bogacić społeczeństwo”.

Tak mocne osadzenie przykazania „nie kradnij” w kontekście wspólnotowym każe odczytać homilię białostocką jako wołanie papieża o uczciwość moralną w życiu społecznym.

Ten fragment homilii Jan Paweł II podsumował następująco: „«Nie kradnij» to nie znaczy nie posiadaj, «nie kradnij» to nie znaczy nie wytwarzaj nowych dóbr, służąc innym, chociażby jako warsztat pracy. «Nie kradnij» to znaczy nie nadużywaj tej twojej władzy nad własnością, nie nadużywaj tak, że inni przez to stają się nędzarzami”.

Reklama

W trosce o sprawiedliwy podział dóbr papież tę przestrogę kierował do bogatych społeczeństw kapitalistycznych. Pytał je także, czy są w stanie wziąć odpowiedzialność za kraje Trzeciego Świata. Apelował, aby zrewidowały pod tym kątem system wolnego rynku, własności i produkcji prywatnej. Dlaczego ten system – pytał Jan Paweł II – „nie służy temu, co jest pierwszorzędnym prawem Bożym, prawem natury, mianowicie powszechnemu używaniu tych dóbr?”. Zaraz potem zadał drugie dramatyczne pytanie: „Dlaczego tylu ludzi żyje w nędzy i ginie z głodu?”. Tylko pozornie nie ma ono związku z siódmym przykazaniem. Wiąże się z tezą papieża, przytaczaną już w niniejszym cyklu, że na przykazania Dekalogu nie należy patrzeć tylko jak na nakazy. Skoro siódme przykazanie uwydatnia prawo osoby ludzkiej do posiadania i produkcji dóbr, to jest rzeczą słuszną domagać się ich sprawiedliwego podziału.

Zadanie dla Polaków

W zakończeniu homilii Jan Paweł II powrócił do spraw polskich. Podkreślił, że przejście do nowego ustroju, do czego przyczyniło się całe społeczeństwo dzięki Solidarności, jest wielkim osiągnięciem dziejowym. „Dlatego – przewidywał papież – czeka nas wielki wysiłek natury organizacyjnej, ustrojowej, ale równocześnie moralnej: musimy się uczyć posiadać i wytwarzać. Musimy się uczyć tworzyć sprawiedliwe społeczeństwo przy założeniu wolnego rynku”.

To wszystko, według Ojca Świętego, „jest powiązane z tym jednym, prostym przykazaniem: «nie kradnij». Bóg jest zwięzły (...), ale te dwa słowa pokrywają obszary życia ludzkiego bardzo rozległe i wymiary ludzkiego bytowania bardzo złożone”.

O ile – dodam od siebie – nauczyliśmy się całkiem dobrze robić użytek z własności prywatnej, o tyle tworzenie sprawiedliwego społeczeństwa w warunkach wolnorynkowych wciąż pozostaje dla nas niewypełnionym zadaniem.

2021-05-11 13:39

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Janie Pawle II błogosław nam!

Niedziela toruńska 44/2016, str. 6

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Aleksandra Wojdyło

Relikwie i obraz św. Jana Pawła II niosą Dorota i Sławomir Marszałkowie z dziećmi

Relikwie i obraz św. Jana Pawła II niosą Dorota i Sławomir Marszałkowie
z dziećmi

W 38. rocznicę wyboru kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową 16 października parafia pw. św. Bartłomieja w Szembruku przeżywała uroczystość wprowadzenia relikwii św. Jana Pawła II. Przewodniczył jej bp Andrzej Suski. Podczas Liturgii dziękowano Panu Bogu za Papieża Polaka i jego życie, nauczanie, służbę Chrystusowi i Kościołowi. Relikwie i obraz św. Jana Pawła II zostały procesjonalnie wniesione do świątyni przez rodzinę Doroty i Sławomira Marszałków

Witając parafian, kapłanów i gości (w tym przybywającą po raz 11. na wspólne modlitwy za wstawiennictwem św. Jana Pawła II grupę z parafii w Gardei w diecezji elbląskiej) proboszcz miejsca ks. kan. Kazimierz Flisikowski mówił o radości płynącej z otrzymania z Watykanu relikwii Papieża Polaka. – Tak jak przed 38 laty na Placu św. Piotra wołano: „Habemus papam”, my dziś możemy też tak wołać. Św. Jan Paweł II odtąd jest jeszcze bliżej nas w znaku relikwii. Wzywajmy jego orędownictwa przed tronem Boga Najwyższego za przyczyną Matki Bożej, której tak bardzo ufał – mówił Ksiądz Proboszcz. Najmłodsi parafianie mówili w powitaniu, że znaki relikwii zobowiązują do tego, aby Słowo Boże zamieniać w czyn i prosili, by św. Jan Paweł II pomagał odnajdywać drogę do nieba. Natomiast starsi wyrazili nadzieję czuwania świętego nad parafią, rodzinami i kapłanami. – Będziemy usilnie prosić, aby prowadził nas do Boga i nam błogosławił. Ufamy, że przechowywane w naszej parafii relikwie będą pomocą w ratowaniu życia i stawaniu się lepszymi – dodali.
CZYTAJ DALEJ

Fatima - główne treści orędzia Matki Bożej

[ TEMATY ]

Fatima

100‑lecie objawień fatimskich

Fatima – wizerunki Dzieci Fatimskich/Fot. Graziako/Niedziela

Od maja do października 1917 roku - gdy toczyła się pierwsza wojna światowa, kiedy w Portugalii sprawował rządy ostro antykościelny reżim, a w Rosji zaczynała szaleć rewolucja - na obrzeżach miasteczka Fatima, w miejscu zwanym Cova da Iria, Matka Boża ukazywała się trojgu wiejskim dzieciom nie umiejącym jeszcze czytać. Byli to Łucja dos Santos (10 lat), Hiacynta Marto (7 lat) i Franciszek Marto (9 lat). Łucja była cioteczną siostrą rodzeństwa Marto. Pochodzili z podfatimskiej wioski Aljustrel, której mieszkańcy trudnili się hodowlą owiec i uprawą winorośli.

Wcześniej, zanim pastuszkom objawi się Matka Boża, przez ponad rok, od marca 1916 roku, przygotowuje ich na to Anioł. Na wzgórzu Loca do Cabeco dzieci odmawiają różaniec i zaczynają zabawę. Raptem, gdy słyszą silny podmuch wiatru widzą przed sobą młodzieńca. Przybysz mówi: Nie bójcie się, jestem Aniołem Pokoju, módlcie się razem ze mną". Następnie uczy ich jak mają się modlić, słowami: "O mój Boże, wierzę w Ciebie, uwielbiam Cię, ufam Tobie i kocham Cię. Proszę, byś przebaczył tym, którzy nie wierzą, Ciebie nie uwielbiają, nie ufają Tobie i nie kochają Ciebie". Nakazuje im modlić się w ten sposób, zapewniając, że serca Jezusa i Maryi słuchają uważnie ich słów i próśb.
CZYTAJ DALEJ

Strzelanina we Wrocławiu

2025-05-13 20:51

[ TEMATY ]

Wrocław

policja

strzelanina

pixabay.com

Na Stabłowicach we Wrocławiu na skutek strzelaniny zginęły dwie osoby.

We wtorek (13 maja) we Wrocławiu zginęły dwie osoby - kobieta i mężczyzna. Lokalne media podają, że sprawca najpierw zabił kobietę, a następnie siebie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję