Reklama

Wiara i sztuka w nieludzkich czasach

„Jesteś za daleko od Boga, musisz się do Niego zbliżyć” – powiedziała Marija Wieniaminowna Judina do Dmitrija Szostakowicza. Ich przyjaźń była artystycznie głęboka i choć prywatnie szorstka – pełna wielkiego, wzajemnego szacunku.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Dla nas, Polaków, Judina była tą pianistką, która zasłynęła z prawykonań w Rosji dzieł Karola Szymanowskiego i Witolda Lutosławskiego. Choć była genialna w swym pianistycznym fachu, to jednak kompletnie nieprzystająca do swojej epoki, w zasadzie chyba do żadnej. Kiedy się patrzy na to, jak żyła, okazuje się, że była całkowitym zaprzeczeniem artystki. Swój nieprzeciętny talent traktowała bardziej jako narzędzie, pewien sposób na życie, niż podmiot całego działania. Choć wielu artystów opływało w dostatek, schlebiając władzy, ona żyła jak nędzarka. Była postacią oderwaną od rzeczywistości. Komuś takiemu w czasach stalinowskich przypinano łatkę „jurodiwego” – świętego szaleńca. Dla wielu ten tytuł stawał się kloszem chroniącym przed represjami. Sam Szostakowicz (również traktowany jako szaleniec w takim pojęciu) wspominał, że Judina potrafiła godzinami czytać mu Nowy Testament; kiedy indziej, gdy dostała zwitek rubli od Aleksandra Głazunowa – kompozytora, w kręgach muzycznych guru tamtych czasów – po to, aby wymieniła wybitą szybę w oknie (w jej mieszkaniu zamarzała woda w szklankach na stole), oddała pieniądze siostrom z klasztoru, twierdząc, że im są bardziej potrzebne. Ten sam Głazunow zainteresował Szostakowicza jej postacią, zauważając, że jest jedyną pianistką, która grając fugi czterogłosowe Jana Sebastiana Bacha, potrafiła tak artykułować grę, że każdy z głosów brzmiał inaczej. A przecież grała na jednym instrumencie! Kiedy w gabinecie znaleziono ciało Józefa Stalina, na gramofonie kręciła się płyta z nagraniem 23. koncertu A-dur Wolfganga Amadeusza Mozarta, w wykonaniu Judiny.

Właśnie ten fakt stał się powodem do skreślenia tych kilku słów. Dlaczego? Bo to, jak ta płyta trafiła do tyrana Rosji, jest przykładem, że artysta muzyk zawsze balansuje między dwoma światami, tym tu i teraz i tym Boskim. Jak tu nie przyznać racji Johnowi Frusciantemu, byłemu gitarzyście Red Hot Chili Peppers, który mówi wprost: muzyka ma twarz Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A było to tak. Pewnego dnia Stalin zadzwonił do Radiokomitetu z pytaniem, czy mają płytę z 23. koncertem Mozarta, który dzień wcześniej był emitowany w radiu. Odpowiedź musiała zabrzmieć „tak”, nikt bowiem nie śmiał powiedzieć „nie” Stalinowi. Płyta miała niezwłocznie trafić w jego ręce. Rzecz w tym, że koncert był jedynie transmitowany, nagranie nie istniało. Szybko wezwano zatem Judinę i orkiestrę, a w nocy przystąpiono do nagrania. Wszyscy, z wyjątkiem Judiny, trzęśli się jak osiki (sam Szostakowicz stwierdził: „jej nawet ocean sięgał do kolan”). Dwukrotnie zmieniano dyrygenta. Pierwszy nie był w stanie w ogóle dyrygować, dlatego odesłano go do domu, drugi zaś tak się trząsł, że popełniał błędy i ostatecznie wszystko mu się pomieszało. Trzeci podołał swojej roli – o świcie nagranie było gotowe. Jedyna kopia na płycie trafiła do Stalina. Ten w podziękowaniu wysłał Judinie 20 tys. rubli; poinformowano ją, że to był rozkaz Stalina. Ta odpowiedziała listem: „Dziękuję wam, Josifie Wissarionowiczu, za waszą pomoc. Będę modlić się za was dzień i noc oraz prosić Pana, by wybaczył wam wasze wielkie grzechy wobec ludzi i kraju. Pan jest miłosierny i przebaczy wam. Pieniądze dałam cerkwi, do której chodzę”.

W kancelarii Stalina czekał na podpis rozkaz aresztowania Judiny, co oznaczałoby całkowite starcie i jej, i pamięci o niej na zawsze. Stalin nigdy go nie podpisał. Szkoda tylko, że w naszej świadomości Judina niemal kompletnie nie istnieje. Ta ubierająca się jak zakonnica, w czarne powłóczyste szaty, pianistka odcisnęła swoje piętno na sztuce. Płyty, które mam, pokazują, że zarówno Głazunow, jak i sam Szostakowicz mieli rację, iż to artystka genialna. A ja dodam do tego: odważna i bezkompromisowa. W głoszeniu Pisma Świętego również. Wszak o Prawdę i stanie w Prawdzie tu chodzi.

2021-06-01 09:28

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dramatyczne świadectwa z Gazy – Lekarze bez Granic o głodzie i śmierci

2025-07-26 16:25

Adobe Stock

Brak żywności, wody i pomocy medycznej. W takich warunkach od miesięcy funkcjonują lekarze i mieszkańcy Strefy Gazy. Pracownicy Lekarzy bez Granic (MSF) alarmują: głód stał się bronią wojenną w konflikcie Izraela z Hamasem, a ci, którzy próbują zdobyć jedzenie, giną od kul.

„W pierwszych 6-24 godzinach poziom cukru we krwi spada. Organizm zużywa zapasy glikogenu. Po 3 dniach zaczyna rozkładać tłuszcz, a potem mięśnie, nawet serce - tylko po to, by przeżyć. Wtedy dzieci przestają płakać” - mówi dr Mohammed Abu Mughaisib, zastępca koordynatora medycznego Lekarzy bez Granic w Gazie, w nagraniu dla mediów watykańskich prosto z obozu dla uchodźców.
CZYTAJ DALEJ

Zmiany kapłanów 2025 r.

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
CZYTAJ DALEJ

Bóg zapala w nas światło

2025-07-27 16:31

[ TEMATY ]

Toruń

Renata Czerwińska

W sanktuarium św. Jakuba w Toruniu miały miejsce uroczystości odpustowe. Sumie przewodniczył bp Arkadiusz Okroj. 

Na wstępie proboszcz parafii, ks.kan. Wojciech Kiedrowicz, powitał serdecznie wszystkich parafian i pielgrzymów. Warto wspomnieć, że oprócz Kujawsko-Pomorskiego Bractwa św. Jakuba na uroczystości przybyli również przedstawiciele Konfraterni Świętego Jakuba Starszego Apostoła przy katedrze polowej WP w Warszawie oraz Bractwa Świętego Jakuba z Gdańska. Przybył również pielgrzym z Mediolanu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję