Reklama

Niedziela Wrocławska

Dziadkowie Pana Jezusa

26 lipca obchodzimy wspomnienie św. Anny i św. Joachima. Jacy byli dziadkowie Pana Jezusa? Czym się różnią od współczesnych babć i dziadków?

Niedziela wrocławska 30/2021, str. I

[ TEMATY ]

Wrocław

Grzegorz Kryszczuk/Niedziela

Dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym są bardziej związane z dziadkami niż w okresie dorastania

Dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym są bardziej związane z dziadkami niż w okresie dorastania

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niewiele wiemy o życiu Anny i Joachima, a to, co przetrwało do naszych czasów, pochodzi z apokryfów powstałych na początku chrześcijaństwa. Próżno też szukać ich historii na kartach Ewangelii. Jedno jest pewne – Pan Jezus miał dziadków, a więc był również ukochanym wnukiem. Czy współcześni dziadkowie różnią się od tych, którzy żyli ponad dwa tysiące lat temu? I tak i nie.

– To, co się zmieniło na przestrzeni wieków to na pewno ich wygląd, zachowanie, sposób życia i relacje z wnukami. Obecnie babciami i dziadkami są osoby stosunkowo młode, aktywne zawodowo, mające swoje zainteresowania, realizujące marzenia, rozwijające się intelektualnie, poznające nowinki techniczne, aż wreszcie angażujące się w różne sfery życia społecznego. To, co się nie zmieniło to ich niepodważalna rola opiekuńczo-wychowawcza w procesie wychowawczym wnuków. Zaspokajają oni najważniejsze potrzeby psychiczne bezwarunkowej miłości, akceptacji i poczucia bezpieczeństwa – podkreśla Bogusława Ryś, psycholog, związana z Ruchem Światło-Życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czy Anna jako babcia ingerowała w wychowanie małego Jezusa? A może narzucała swoją troskę o wnuka? Te pytania pozostaną bez odpowiedzi. W dzisiejszych czasach relacje dziadków z wnukami są jednak niezwykle ważne dla obu stron, zarówno seniorów, jak i dzieci. W Polsce więzi między tymi pokoleniami są bardzo silne i kultywowane. – To dziadkowie łączą rodzinę przez aranżację i celebrowanie wspólnych świąt, niedzielnych spotkań przy obiedzie, czy rodzinnych wyjazdów. Przeżycia towarzyszące spotkaniom pozostają głęboko w pamięci wnuków i w przyszłości staną się pretekstem do powielania tradycji, by choć na krótką chwilę wrócić do dziecięcych wspomnień – dodaje Bogusława Ryś.

Psycholog mówi wprost, że dziadkowie muszą zaakceptować odmienną postawę rodziców wobec wiary i praktyk religijnych. Dzieci należą do rodziców i to oni podejmują decyzję o ich wychowaniu w wierze. – Dziadkowie mogą i powinni w sposób naturalny świadczyć kim jest dla nich Pan Bóg, czym są Kościół i wiara. Taką postawą bardziej mogą przyczynić się do naturalnego zainteresowania wiarą niż przez potajemne przyprowadzanie dzieci do kościoła. Wówczas może pojawić się w dziecku konflikt wewnętrzny, poczucie winy i ocena braku lojalności wobec rodziców. A współcześnie dziadkowie mogą prosić św. Annę i św. Joachima o duże pokłady miłości i cierpliwości do wnuków.

2021-07-20 10:24

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Granie z Bożą mocą

Niedziela wrocławska 26/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Wrocław

Ks. Łukasz Romańczuk/Niedziela

Koncert z okazji 25-lecia zespołu w Starym Klasztorze

Koncert z okazji 25-lecia zespołu w Starym Klasztorze

Minęło 25 lat od powstania zespołu „40 synów, 30 wnuków jeżdżących na 70 oślętach”. O początkach, wspomnieniach i inspiracjach opowiada Robert Ruszczak, lider zespołu.

Ks. Łukasz Romańczuk: Panie Robercie, jak to się stało, że w 1999 r. założyliście zespół? Robert Ruszczak: Pomysł na założenie zespołu pojawił się trochę wcześniej. Ja już muzykowałem od 1993 r., a swoje pierwsze kroki stawiałem w zespole folkowym „Chudoba”. A gdy przyjechałem do Wrocławia na studia, to otworzyły się nowe możliwości. Pochodzę z małej miejscowości i pierwsze próby grania miałem już za sobą, ale to było bardziej takie „hałturzenie”. Na studiach poznałem ludzi, którzy też muzykowali. W 1999 r., czy może pół roku wcześniej, ukazała się książka Radykalni. Marcin Jakimowicz spisał świadectwa muzyków chrześcijan, których też znałem wcześniej ze sceny takiej niechrześcijańskiej, m.in. Tomka Budzyńskiego, Darka Malejonka, czy Litzy. I to mnie bardzo mocno zainspirowało, aby pójść w tym kierunku. Wtedy też uczęszczałem do Duszpasterstwa Akademickiego „Wawrzyny” i „Orzech” mówił, aby wykorzystywać talenty dane od Pana Boga, aby nie grzać miejsca w duszpasterstwie, tylko zaczerpnąć tyle, ile się da i wyjść z ewangelizacją do ludzi, z tym co mamy. Te dwie rzeczy tak mocno zaczęły mi grać w sercu i domagać siętego, aby spróbować tę muzykę, którą kochałem i którą już uprawiałem, połączyć z ewangelizacją. Wśród moich kolegów z duszpasterstwa zebrało się kilku, którzy się zgodzili dołączyć do zespołu. Zaczęliśmy próby, a one dały efekt.
CZYTAJ DALEJ

NA ŻYWO: Rozpoczęcie konklawe - transmisja z Watykanu

2025-05-07 14:05

[ TEMATY ]

konklawe

Kaplica Sykstyńska

dym

Redakcja/Vatican News

Transmisja Konklawe

Transmisja Konklawe

Już dziś wieczorem odbędzie się pierwsze głosowanie kardynałów elektorów podczas rozpoczynającego się o 16.30 konklawe. Pierwszy dym z komina Kaplicy Sykstyńskiej - biały oznaczający wybór nowego biskupa Rzymu, lub czarny wskazujący, że wybór nie został jeszcze dokonany - spodziewany jest najwcześniej około godziny 19.00.

Od godziny 15:45 będzie można oglądać na żywo transmisję z Watykanu. 
CZYTAJ DALEJ

Konklawe i najpilniej obserwowany komin świata

2025-05-07 21:12

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.

Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję