Reklama

Niedziela Lubelska

Młodzi wrócili do Garbowa!

Po rocznej przerwie spowodowanej pandemią, Spotkanie Młodych Archidiecezji Lubelskiej zgromadziło pół tysiąca osób. Tak wysoka frekwencja na inauguracji wakacyjnych dni młodzieży zaskoczyła organizatorów.

Niedziela lubelska 35/2021, str. V

[ TEMATY ]

młodzież

Paweł Wysoki

Garbowska świątynia wypełniła się modlitwą i śpiewem młodych

Garbowska świątynia wypełniła się modlitwą i śpiewem młodych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Radosne święto wiary i przyjaźni wyczekiwane było tym bardziej, że w ubiegłym roku nie mogło odbyć się w klasycznej formule kilkudniowych spotkań. Po trudnym czasie lockdownu młodzi ludzie, spragnieni realnego spotkania z rówieśnikami i z Bogiem, wypełnili gościnną parafię Przemienienia Pańskiego gwarem rozmów, śpiewem, ale też zasłuchaniem i modlitwą. SMAL pod hasłem „Tak jak Ona” rozpoczął się 19 sierpnia. Centrum Duszpasterstwa Młodzieży z ks. Emilem Mazurem, dyrektorem SMAL, postawiło na Maryję, by młodzi mogli od najlepszej z Matek uczyć się życia i wędrowania ku niebu Bożymi szlakami. Jednym z przewodników na drodze przyjaźni z Chrystusem był o. Tomasz Nowak, dominikanin, który wygłosił cykl konferencji. Z koncertem przyjechał brawurowy zespół niemaGotu, który zaprosił uczestników do modlitwy uwielbienia. Gośćmi spotkań byli także biskupi, którzy w czwartkowy wieczór sprawowali Mszę św.: abp Stanisław Budzik i bp Adam Bab. – Jeszcze was tu tyle nie było – śmiał się bp Adam Bab, który przed laty jako duszpasterz młodzieży współorganizował SMAL. Życzył młodym, by z radością odkrywali świat, siebie, wiarę i Boga. – Gdy kiedyś zapytano himalaistów dlaczego chodzą w góry, ci odpowiedzieli krótko: bo są. U progu czterodniowych spotkań życzę wam, abyście z radością odkrywali Boga i przychodzili do Chrystusa, bo On jest. Przyjmijcie zaproszenie do przyjaźni z Nim, poznajcie Jego miłość. Zróbcie tak, jak Maryja – zaapelował ksiądz biskup.

Podczas Mszy św., sprawowanej w wypełnionym młodymi garbowskim kościele, abp Stanisław Budzik nawiązał do hasła SMAL. – Wpatrujemy się w Maryję, podziwiamy Ją, ale chcemy Ją także naśladować, tak jak Ona przyjąć Jezusa, słuchać Jego słów i nieść innym Ewangelię – powiedział. – Niech Maryja, nazywana przez św. Jana Pawła II Niewiastą Eucharystii, uczy nas, jak z radością przyjmować Chrystusa, konsekwentnie pełnić wolę Ojca Niebieskiego; jak z pośpiechem nieść Dobrą Nowinę bliźnim i ufnie powtarzać za Nią: „Oto ja, służebnica Pańska, niech mi się stanie według Twego słowa”. Maryja jest najlepszą nauczycielką wiary. Tak jak Ona służmy ludziom w prostych sprawach – życzył młodym ksiądz arcybiskup. W pasterskiej refleksji nawiązał do przypowieści o uczcie weselnej. – Pan Bóg zaprasza człowieka do wspólnoty przyjaźni i miłości; zależy Mu na każdym. Nie wręcza nam darów w progu, jak żebrakowi, ale zaprasza do swojego domu, gdzie jest dla nas miejsce przy stole. Chce z każdym spotkać się twarzą w twarz, jak z najlepszym przyjacielem. Przez chrzest i wiarę już mamy udział w tym spotkaniu, ale to od nas zależy czy przyjmiemy zaproszenie. Mamy na to czas ograniczony ziemskim życiem. Naszym zadaniem jest być gotowym na spotkanie z Bogiem – powiedział abp Budzik, zachęcając młodych do nieustannej troski o czystość serca i pogłębianie wiary, których owoce widoczne są w czynach pełnych dobroci i miłosierdzia. /buk

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-08-24 12:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Idea ciągle żywa

Niedziela rzeszowska 50/2019, str. VII

[ TEMATY ]

młodzi

Chrystus Król

młodzież

Młodzi w Kościele

Archiwum parafii

Dla młodzieży zawsze są szeroko otwarte drzwi świątyni Chrystusa Króla w Rzeszowie

Dla młodzieży zawsze są szeroko otwarte drzwi świątyni Chrystusa Króla w Rzeszowie

Służy już kilku pokoleniom młodych, a każdy kolejny proboszcz dokłada starań, aby młodzież tutaj chętnie przychodziła i wraz z duszpasterzami podejmowała nowe wyzwania

Kościół Chrystusa Króla w Rzeszowie został wybudowany w latach trzydziestych XX wieku. Była to pierwsza świątynia w tym mieście, która posiadała kościół dolny.
CZYTAJ DALEJ

Św. Jacku Odrowążu! Skąd czerpiesz ten swój życiowy dynamizm?

Dobre pytanie... Pewnie każdy ma w sobie wiele potencjału, lecz nie wszyscy umieją go wykorzystać. Akurat tak się złożyło, że mnie to się udało. Przyszedłem na świat na ziemi opolskiej pod koniec XII stulecia w bogatej i bardzo wpływowej rodzinie Odrowążów. Ukończyłem dobre szkoły, poczynając od szkoły katedralnej w Krakowie, gdzie miałem zaszczyt słuchać samego bł. Wincentego Kadłubka. Moja edukacja jednak nie ograniczyła się tylko do naszego kraju. Powszechnie wiadomo, że podróże kształcą. Dlatego też nie tylko z powodów naukowych byłem zarówno we Francji, jak i we Włoszech. W Wiecznym Mieście poznałem św. Dominika - założyciela Zakonu Kaznodziejskiego. W każdym razie za namową swojego krewnego Iwo, który był biskupem Krakowa, wraz ze swoim bratem bł. Czesławem zostałem dominikaninem. Razem organizowaliśmy pierwsze klasztory dominikańskie nie tylko na naszych ziemiach. Mieliśmy na to pełne poparcie władz zakonnych, a przede wszystkim przychylność Stolicy Apostolskiej. Najsłynniejsze z nich to klasztory w Krakowie, Gdańsku i Kijowie. Ten ostatni zakładałem osobiście. Próbowałem też ewangelizować Prusy, lecz moje relacje z Krzyżakami nie układały się najlepiej. Żyłem bowiem w trudnych czasach XIII wieku, w których chrześcijaństwo dopiero zaczynało odgrywać dominującą rolę na terenach Europy Wschodniej. Ja zaś pomagałem mu rozkwitać. Wskazuje już na to moje imię, które pochodzi z języka greckiego (hyakinthos) i oznacza po prostu nazwę kwiatu - hiacynta. Może właśnie dlatego jestem osobą niezwykle twórczą, którą cechuje duży indywidualizm. Zwykle bywam człowiekiem pewnym siebie. Cenię sobie niezależność. Jestem osobą emocjonalną i energiczną, lecz, niestety, również wybuchową i apodyktyczną. Miałem jednak na tyle pociągającą i godną naśladowania osobowość, że doczekałem się sporego grona uczniów, których nie orientowałem na siebie, lecz na osobę naszego Pana Jezusa Chrystusa. Moje relikwie spoczywają w Krakowie. Ogłoszono mnie świętym pod koniec XVI wieku. W sztuce przedstawia się mnie najczęściej w zakonnym habicie z monstrancją i figurą Maryi w dłoniach. Pięknie pozdrawiam nie tylko wszystkich moich imienników, lecz każdego chrześcijanina, który jest gotów poświęcić swoje życie dla Boga i bliźnich.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent Nawrocki: będę dbał o chrześcijańskie wartości

2025-08-17 16:27

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

PAP/Wojtek Jargiło

10 dni prezydentury były pełne mojej ciężkiej pracy, o czym świadczą m.in złożone w Sejmie projekty ustaw; takie będzie całe 5 lat - mówił prezydent Karol Nawrocki w niedzielę, podczas spotkania z mieszkańcami Godziszowa Trzeciego (woj. lubelskie). Dodał, że będzie dbał o chrześcijańskie wartości.

W niedzielę prezydent Karol Nawrocki odwiedził Godziszów Trzeci w województwie lubelskim, gdzie - jak wskazał - podczas wyborów prezydenckich głosowało na niego ponad 94 proc. mieszkańców.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję