Reklama

Kościół

„Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo i misja”

Synod o synodalności rozpoczęty

Można by powiedzieć, że hasło synodu średnio porywa albo jest wręcz nieporywające. PR-owcy pewnie mocno kręciliby na nie nosem, co tylko dowodzi, że nie o PR-owskie sztuczki papieżowi chodzi, a rozpoczęty właśnie synod nie jest drogą do poprawy wizerunku Kościoła. Chodzi o jego misję, którą jest przyciągnięcie wszystkich do Chrystusa, bez prozelityzmu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przypomnijmy, że pierwotnie XVI Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów miało się odbyć w utrwalonej, znanej wszystkim formie. Nagle, z woli papieża, nastąpiły zmiany. Początkowo nikt nie wiedział, co mają one oznaczać. W Kościołach lokalnych, także w Polsce, czekano na konkrety. Niepewności nie rozwiały ani wrześniowe enuncjacje Watykanu, ani przygotowanie materiałów pomocniczych. Wszyscy czekali na głos Franciszka, który jako pasterz Kościoła lokalnego – rzymskiego – i Kościoła powszechnego miał rozpocząć synod. Wszyscy liczyli na to, że sytuacja się rozjaśni.

Bez Ducha nie ma synodu

Reklama

Sygnał otwarcia prawdopodobnie najważniejszego wydarzenia kościelnego na progu trzeciego tysiąclecia rozległ się 9 października w Watykanie, kiedy to na pierwszej sesji plenarnej, gromadzącej przedstawicieli większości Kościołów lokalnych, duchownych i świeckich, Ojciec Święty wyjaśniał, w czym rzecz. Najpierw, co ważne, przestrzegł przed zbyt świeckim interpretowaniem synodu. – Synod nie jest parlamentem, synod nie jest badaniem opinii. Synod jest wydarzeniem kościelnym, a jego protagonistą jest Duch Święty. Jeśli nie ma Ducha, nie będzie synodu – powiedział Franciszek. Zaraz po tym nastąpiło wezwanie do modlitwy, bo to podczas niej i w niej – jak wiemy z Dziejów Apostolskich – Duch działa i przemawia. Nieprzypadkowo również w tych pierwszych słowach pojawił się element jedności. To wszystko ma być w duchu jedności, a nie nękających świat i Kościół podziałów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Chrzest to prawa i obowiązki

Mocny nacisk Franciszek położył również na uczestnictwo w tym dziele, które jest zobowiązaniem wypływającym z sakramentu chrztu, co oznacza, że jest to zobowiązanie wszystkich ochrzczonych. Ten synod ma mieć charakter powszechny. – Jeśli brakuje prawdziwego uczestnictwa całego ludu Bożego, mówienie o komunii może pozostać tylko pobożnym życzeniem – podkreślił papież. Starał się również uczulić na pewne kwestie, które mogą storpedować synod. Pierwsza z nich to formalizm. W skrócie – chodzi o to, żeby synodu nie tworzyli tylko księża. Druga – to intelektualizm. W synodzie nie chodzi o to, by skupiać się na oderwanych od rzeczywistości, jałowych dyskusjach, które nawet nie dotykają „świętego Ludu Bożego”. I wreszcie trzecia kwestia, która może zatruć synod, to niechęć do jakichkolwiek nowości i zmian w imię tego, że „zawsze się tak robiło”. Choć synod jest wydarzeniem kościelnym, nie może być tylko działaniem ad intra. Mocniej wybrzmiało to 10 października podczas Mszy św. inaugurującej zgromadzenie. Papież, mówiąc o słuchaniu, spotkaniu i modlitwie, stwierdził: – Duch Święty prosi nas, abyśmy wsłuchiwali się w pytania, niepokoje i nadzieje każdego Kościoła, każdego ludu i narodu. A także wsłuchiwali się w świat, w wyzwania i zmiany, jakie przed nami stawia. Nie uciszajmy naszych serc, nie blokujmy się w naszych pewnikach. Posłuchajmy się nawzajem.

Co Duch mówi do Kościoła nad Wisłą?

Reklama

Teraz kolej na uroczyste otwarcia synodów w Kościołach lokalnych. Odbyły się, odbywają lub odbędą się one wtedy, gdy większość Czytelników Niedzieli, weźmie ten numer do ręki – 17 października. Nas, z przyczyn oczywistych, na razie najbardziej interesuje, jak to wzajemne słuchanie się w dialogu przebiegać będzie w Polsce. Zapowiedzią mogą być wypowiedzi biskupów, teologów, świeckich o tym, co nas czeka. Przybliża to list pasterski Episkopatu Polski czytany we wszystkich kościołach właśnie w niedzielę synodalną. Już sam fakt jego publikacji podkreśla wagę całego wydarzenia. Kościół w Polsce podchodzi do niego bardzo poważnie, tym bardziej że czasu jest niewiele. Mamy niecałe pół roku na to, żeby wsłuchać się w to, co Duch mówi do Kościoła nad Wisłą. To pasterskie przesłanie koncentruje się na Duchu właśnie dlatego, że głównym zadaniem synodu jest rozpoznanie, co Duch – tu i teraz – mówi do Kościoła, który jest w Polsce, jaka jest wola Boża względem wyznawców Chrystusa nad Wisłą w 2021 r. Nie należy się spodziewać, że powiedzą o tym tylko biskupi. „Synodalne podejście musi zachowywać wrażliwość na włączenie do rozmowy wszystkich, nie wiadomo bowiem, przez kogo Duch Święty zechce przemówić. On «wieje, kędy chce» (por. J 3, 8), i kogokolwiek może wybrać jako swoje narzędzie”– słyszeliśmy w polskich Kościołach. Stąd wezwanie pasterzy do zaangażowania w prace synodalne, żeby nie przeoczyć głosu Ducha; wysłuchać możliwie wszystkich, także tych najsłabszych, ponieważ – to przestroga – można „łatwo zignorować głos, bo są z jakiegoś powodu słabsi, zmarginalizowani i mniej obecni w «głównym nurcie» życia Kościoła”. Jak to będzie wyglądało? Metody biskupi jeszcze nie podali, choć zapowiedzieli, że wkrótce parafie powinny otrzymać szczegółowe informacje na temat przebiegu diecezjalnego etapu synodu.

Nie będziemy wymyślać Kościoła na nowo

Profesor Aleksander Bańka, delegat Konferencji Episkopatu Polski, który uczestniczy w inauguracji synodu w Watykanie, na gorąco odczytując najgłębsze intencje Franciszka o synodzie, stwierdził, że Ojcu Świętemu chodzi nie o wymyślenie Kościoła na nowo, ale o odnowienie tego, „co wymaga zmiany we wspólnocie, którą tworzymy”. I najważniejsze pytanie: co to jest ta tajemnicza synodalność? Zdaniem prof. Bańki, synodalność to styl życia Kościoła. Składają się nań „spotkanie, dialog, słuchanie poruszeń Ducha Świętego”, kościelna obecność „pośród problemów tego świata” i „przygarnianie ludzi”.

Arcybiskup Stanisław Gądecki, przewodniczący KEP, który również uczestniczył w pierwszej sesji synodu, stwierdził, że w synodzie, jak i w każdym działaniu kościelnym, chodzi o „wewnętrzną drogę serca w kierunku nawrócenia”.

2021-10-12 12:22

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przykład spotkania synodalnego

Wiele osób, które usłyszały zaproszenie do synodu i mają pragnienie w nim uczestniczyć, może doświadczyć bezradności i własnej niemocy.

Tutaj przypominają się słowa papieża Franciszka, że bez Ducha Świętego nie będzie żadnego synodu. Dzisiejsza scena ewangeliczna może być pięknym przykładem spotkania synodalnego, którego nie trzeba specjalnie zwoływać, a można w nim po prostu uczestniczyć. Spotkanie synodalne może dokonać się przy zwykłych odwiedzinach i prostej rozmowie przy herbacie. Popatrzmy, w czym kryje się sekret spotkania synodalnego.
CZYTAJ DALEJ

Świętokrzyskie: W wypadku samochodowym zginął proboszcz

2024-12-11 07:21

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

Kuria Kielecka

58-letni proboszcz parafii w Mniowie zginął w wypadku, do którego doszło we wtorek wieczorem na drodze krajowej nr 74 w Ćmińsku (Świętokrzyskie) - ustaliła policja. Służby drogowe poinformowały, że w miejscu wypadku zakończyły się utrudnienia w ruchu.

Według wstępnych ustaleń policji, kierujący osobową toyotą, jadąc drogą krajową nr 74 w kierunku Piotrkowa Trybunalskiego, najechał na tył jadącej przed nim ciężarówki z naczepą. W wyniku tego uderzenia samochód osobowy prawdopodobnie stanął w płomieniach. Niestety kierowca toyoty zginął na miejscu – przekazała młodszy aspirant Małgorzata Pędzik z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
CZYTAJ DALEJ

Bp Glapiak: 13 grudnia wspominamy tych, którzy potrafili ofiarnie służyć prawdzie i sprawiedliwości

2024-12-13 17:46

[ TEMATY ]

Poznań

stan wojenny

Bp Glapiak

archidiecezja poznańska

„Dzisiaj, 13 grudnia, kiedy wspominamy kolejną rocznicę stanu wojennego, modląc się za wszystkich, którzy w walce o dobro Ojczyzny oddali swoje życie lub zdrowie, to właśnie pragniemy zauważyć tych, którzy nie zważali na to, czy się będą komuś podobać, czy będą mieć z tego jakieś profity, ale potrafili ofiarnie służyć prawdzie i sprawiedliwości, wstawiając się za krzywdzonymi” - powiedział bp Jan Glapiak. Poznański biskup pomocniczy przewodniczył Mszy św. w kościele oo. Dominikanów w Poznaniu, w 43. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.

W homilii zauważył, że wśród internowanych, prześladowanych i tych, którzy zginęli w niewyjaśnionych okolicznościach, byli też duchowni. Przypomniał zaangażowanie Kościoła w okresie stanu wojennego na rzecz prześladowanych przez ówczesną władzę i podejmowaną przez Kościół szeroką działalność patriotyczną.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję