Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Chwała bohaterom

W osadzie Fryszarka w Gminie Józefów odbyły się uroczystości patriotyczno-religijne upamiętniające żołnierzy Armii Krajowej, Delegatury Sił Zbrojnych oraz Zrzeszenia „Wolność i Niezawizłość” walczących na ziemi józefowskiej.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 43/2021, str. IV

[ TEMATY ]

uroczystości patriotyczne

Joanna Ferens

Nominację dla „Wira” odbiera jego wnuk ks. por. Paweł Bartoszewski

Nominację dla „Wira” odbiera jego wnuk ks. por. Paweł Bartoszewski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystości upamiętniające bohaterów rozpoczęły się od Mszy św., którą w intencji żołnierzy sprawował proboszcz parafii w Józefowie ks. Zenon Mrugała. – Pragniemy pamiętać o żołnierzach Armii Krajowej, Delegatury Sił Zbrojnych oraz Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, walczących na ziemi józefowskiej. Pragniemy w ich intencji sprawować Mszę św., przywołując ich jako bohaterów, dzięki których możemy cieszyć się wolnością i suwerennością. Dziś, przyjmując testament minionych pokoleń, musimy pracować, żyć i walczyć na różne sposoby, by wolność utrzymać. Swą modlitwą otaczamy także tych, których kraje targane są konfliktami wojennymi. Modlimy się za uchodźców. Prosimy Boga o pokój w naszej Ojczyźnie, w Europie i na świecie – zaznaczał.

Pamięć i tożsamość

Tego typu spotkania świadczą o naszej pamięci i tożsamości narodowej – podkreślał goszczący na uroczystościach Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji. – Z jednej strony reprezentuję dziś rząd Rzeczpospolitej Polskiej, z drugiej moja obecność ma charakter osobisty. Dziadek mojej żony walczył w oddziale Konrada Bartoszewskiego „Wira”. Brał m.in. udział w odbiciu swego dowódcy z rąk niemieckich, kiedy to „Wir” został aresztowany. Pamięć o jego życiu, dokonaniach i miłości do Ojczyzny jest w naszej rodzinie kultywowana i jesteśmy dumni, że wśród swych przodków mamy ludzi, którzy nie bali się poświęcić wszystkiego, by Polska była wolna. Takich osób jak dziadek mojej żony na ziemi biłgorajskiej, ziemi zamojskiej było bardzo wielu. Ta pamięć o bohaterach tamtych tragicznych wydarzeń jest żywa. Skala oporu w tej części Lubelszczyzny była bardzo mocna. Zagrożenie dla ludności było ogromne. Niemcy dążyli do tego, by te ziemie zgermanizować, by wywieźć Polaków i sprowadzić kolonistów niemieckich. Uderzano nie tylko w polskie oddziały zbrojne, ale Niemcy prowadzili akcje przeciw ludności cywilnej, w tym te wymierzone w dzieci. Opór jednak był niezwykły. Całe wsie, młodzi ludzie, każdy, kto mógł sięgnąć po broń, walczył, wspierał niepodległościowe działania. To było wielkie patriotyczne zwycięstwo, choć po roku 1945 nie przyszła upragniona wolność. I znów po wojnie ruszono do walki, tym razem z sowieckim okupantem. Niech o sile oporu ludności świadczy fakt, że Niemcy bali się w te lasy zapuszczać – tłumaczył.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pośmiertne odznaczenie

Podczas uroczystości pośmiertnie na stopień kapitana mianowany został por. Konrad Bartoszewski ps. „Wir”. Akt nominacji z rąk ministra Kamińskiego odebrał wnuk „Wira”, ks. por. Paweł Bartoszewski. W rozmowie tłumaczył, iż wspomnienia przekazywane mu przez dziadka były dla niego wyjątkową lekcją historii. – Opowieści dziadka to były dla mnie najpiękniejsze lekcje historii. Mój patriotyzm wypływa z tych spotkań i ma w nich swoje źródło. Pamiętam, kiedy to do mojego dziadka „Wira” przyjeżdżali partyzanci, jego koledzy z lasu i jako młody chłopak z wypiekami na twarzy słuchałem ich opowieści, wspomnień z tych smutnych i tragicznych wydarzeń, ale jednak prawdziwych, wojennych, które faktycznie miały miejsce. I to powtórzę raz jeszcze były dla mnie najpiękniejsze lekcje historii, które otrzymałem od mojego dziadka. Ciąży na mnie dziś wielka odpowiedzialność, aby podjąć trud przekazania tej historii dalej, aby czuć się spełnionym jako człowiek, jako człowiek wierzący, jako ksiądz i żołnierz – tłumaczył.

Dzisiejsza uroczystość, odsłonięcie pomnika, opracowanie nazwisk to nasz hołd wobec przodków, którzy nie wahali się poświęcić życia, by Polska była wolna.

Hołd oddany przodkom

Kolejnym punktem uroczystości było odsłonięcie pomnika upamiętniającego osoby biorące czynny udział w walce o wolną Polskę podczas II wojny światowej i tzw. II konspiracji na ziemi józefowskiej. Treść tablic znajdujących się na pomniku to wielka praca lokalnych działaczy Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, miłośników historii, władz samorządowych gminy Józefów, Nadleśnictwa Józefów oraz Roztoczańskiego Parku Narodowego – wyjaśniał Andrzej Wojtyło, współorganizator uroczystości i prezes józefowskiego Koła Rejonowego ŚZŻAK. – Przejrzeliśmy wojenne wspomnienia, opracowania książkowe, archiwa, dokumenty z okresu II wojny światowej i z okresu powojennego, wspomnienia, księgi parafialne. Udało nam się ustalić i blisko 500 osób, które w okresie niemieckiej okupacji i w czasie tzw. II konspiracji prowadziły walkę z niemieckim i sowieckim okupantem. Nasze ustalenia zweryfikował lubelski Odział IPN, a następnie Instytut Pamięci Narodowej w Warszawie. Dzisiejsza uroczystość, odsłonięcie pomnika, opracowanie nazwisk to nasz hołd wobec przodków, którzy nie wahali się poświęcić życia, by Polska była wolna – wyjaśniał.

Reklama

W sercu Puszczy Solskiej

Fryszarka jako serce Puszczy Solskiej, znajdująca się blisko Osuch, w niedalekiej odległości od rzeki Sopot, nie została wybrana przypadkowo. To Puszcza Solska stanowiła dla partyzantów nie tylko schronienie, ale drugi dom. – Tutaj działały oddziały partyzanckie nie tylko „Wira” czy Miszki Tatara, ale także oddziały z Zamojszczyzny i innych stron Polski. To stąd ruszali żołnierze polscy, by likwidować posterunki żandarmerii, policji ukraińskiej, tzw. policji granatowej. Tutaj planowane były akcje dywersyjne, stąd ruszano na akcje związane z dezorganizacją jednostek administracyjno-gospodarczych okupanta. W tych lasach odbywały się bitwy, które pokazywały wrogom, nie poddamy się bez walki, nie oddamy naszej Ojczyzny – podkreślał burmistrz Józefowa Roman Dziura.

Uroczystości zakończyły się apelem poległych, salwą honorową i złożeniem kwiatów. Wydarzenie zostało zorganizowane przez Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Zamość i Koło Rejonowe w Józefowie oraz Stowarzyszenie Rozwoju Lokalnego Zamojszczyzna we współpracy z Nadleśnictwem Józefów, Roztoczańskim Parkiem Narodowym, Stowarzyszeniem Rodzin Żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego „Osuchy „44” i Grupą Rekonstrukcji Historycznej im. por. Konrada Bartoszewskiego ps. „Wir” z Biłgoraja.

2021-10-19 13:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na straży pamięci i honoru

Niedziela toruńska 6/2022, str. II

[ TEMATY ]

uroczystości patriotyczne

Archiwum Aleksandry Wojdyło

Młodzi z Łasina tworzą historię

Młodzi z Łasina tworzą historię

Co pozostanie po nas? Prawdopodobnie – w dobie kultury materialnej – niezbyt często się nad tym zastanawiamy. Jednak są miejsca i osoby, dla których realizacja testamentu poprzednich pokoleń pozostaje aktualnym kierunkiem wyznaczającym działania.

Pamięć historyczna to dziedzictwo. Kierując się poczuciem odpowiedzialności, dorośli muszą dbać o kształtowanie pamięci wśród młodego pokolenia. Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Łasinie daje temu doskonałe świadectwo.

CZYTAJ DALEJ

Bp Ważny modlił się z wiernymi za diecezję sosnowiecką, a wierni modlili się nad biskupem

2024-05-09 10:00

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

Piotr Babisz/Muza Dei

Msza święta, wieczór uwielbienia, modlitwa wstawiennicza oraz adoracja Najświętszego Sakramentu połączyły wiernych diecezji sosnowieckiej w dziękczynieniu za dar nowego biskupa diecezjalnego Artura Ważnego. Wydarzenie miało miejsce 8 maja w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Sosnowcu-Środuli.

8 maja bp Artur Ważny podczas specjalnej uroczystości w Bazylice Katedralnej w Sosnowcu objął kanonicznie urząd biskupa sosnowieckiego. Jego wolą było, aby jeszcze tego samego dnia zawierzyć w modlitwie Bogu swoją nową posługę i cały lokalny Kościół, do którego został posłany.

CZYTAJ DALEJ

150 minut do potęgi

2024-05-11 09:02

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Centralny Port Komunikacyjny to nie tylko projekt infrastrukturalny, lecz także manifestacja polskiej determinacji i ambicji. W kraju, gdzie przez lata samo mówienie o potrzebie rozwoju i byciu na równi z zachodem było kwestionowane. Gaszenie polskich ambicji pustymi hasłami o „megalomanii”, „mocarstwowości” i „machaniu szabelką” to zmora ostatnich 35 lat. Dziś sama idea CPK stanowi punkt zwrotny, jako symbol odrzucenia kompleksów na rzecz przyszłościowych inwestycji.

Zacznijmy od faktu, że projekt CPK to nie tylko lotnisko, ale cała, rozległa sieć kolei, którą może zobrazować jedna liczba: 2,5 godziny, czyli 150 minut. Tyle zajmowałby dojazd do Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) i Warszawy z każdej aglomeracji w Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję