Reklama

Ogólnopolska Pielgrzymka Leśników na Jasną Górę, 18 września 2021

„Przyroda to najpiękniejszy uniwersytet” (kard. S. Wyszyński)

Niedziela Ogólnopolska 48/2021, str. I-VIII

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Błogosławiony Kardynał Stefan Wyszyński, internowany w Bieszczadach, podczas swojego odosobnienia i długich spacerów w Komańczy modlił się i szukał Bożego światła na łonie natury. Po powrocie do Warszawy jednym z jego ulubionych miejsc była nieodległa Choszczówka, gdzie wśród mazowieckich lasów sporo czasu spędzał na modlitwie i pracy. Z kontaktu ze światem przyrody czerpał duchowe siły i inspiracje do swoich kazań. Kard. Wyszyński mawiał, że przyroda to najpiękniejszy uniwersytet. Jakiej prawdy i jakiego życia uczy nas ten uniwersytet?

Świat stworzony to świat harmonii i Bożych praw

Reklama

Przede wszystkim, uczymy się tu prawdy o tym, że stworzony przez Boga świat jest dobry, pełen wewnętrznej harmonii i porządku. To świat, którym rządzą Boże prawa, podtrzymujące go w istnieniu. Księga Rodzaju w pierwszych rozdziałach opisu stworzenia portretuje Stwórcę, który wyznacza granice światłu i ciemności, wodom i lądom, rozdziela je, nazywa i wyznacza im miejsce (Rdz 1,3-10). Przez to podkreśla On swoje panowanie nad stworzeniem, ale nie tylko. Bóg jest tym, który ujarzmia siły chaosu symbolizowane przez ciemność i morze, aby ostatecznie świat ten mógł stać się domem dla żyjących stworzeń i ich korony – człowieka. Każda roślina wydaje w Bożym świecie owoce zgodnie ze swoim gatunkiem i nasieniem (Rdz 1,11-12). Także zwierzęta, pobłogosławione przez Boga, mnożą się i zapełniają ziemię, każde według swojego gatunku (Rdz 1,20-25). Świat, który wychodzi z Bożych rąk, jest dobry i piękny, można w nim odkryć logikę, harmonię i porządek, które stały się podstawą dla rozwoju współczesnej nauki. Jan Kepler, wielki matematyk i astronom, w 1619 r. opublikował dzieło Harmonia światów, w którym proporcje stworzenia wyjaśniał w kategoriach muzycznych, odwołując się do pitagorejskiej muzyki sfer. Świat, dzięki temu, że rządzony logicznymi prawami ustanowionymi przez Stwórcę, według Keplera, pełen jest muzyki, którą usłyszeć możemy naszym intelektem i duchem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Świat pełen muzyki, piękna i harmonii odkryć może każdy, odkrywają go naukowcy o otwartych umysłach w różnych dziedzinach i dyscyplinach naukowych. W szczególny sposób zaś ludzie przebywający na łonie natury. Wędrówka w głąb lasu jest wędrówką do serca stworzenia, które bije, oddycha, mówi, śpiewa.

„Stworzenie należy do porządku miłości”, a naszą radością i misją jest odkrywać ten porządek. W świat stworzony z Bożej miłości i woli wpisane są prawa, które my, ludzie, powinniśmy przede wszystkim rozpoznawać, nim odważymy się je zmieniać. Pisanie ich na nowo, tak w naturze, jak i w życiu moralnym, kończy się zawsze klęską i śmiercią. Misją człowieka na ziemi, misją naukowca, szczególnie nauk medycznych i nauk o zdrowiu, nauk rolniczych, nauk ścisłych i przyrodniczych, jest mieć szeroko otwarte oczy i serce, umieć patrzeć i słuchać, a ostatecznie uważnie czytać i szanować wpisane w świat przyrody prawa. To świat Stwórcy i jego pełnych miłości praw. Ich pokorne odkrywanie, szacunek do nich sprawiają, że możemy dobrze służyć powierzonemu naszej trosce skarbowi natury. Skarb ten ma równocześnie dobrze służyć człowiekowi – to druga prawda, którą odkrywa przed nami uniwersytet przyrody.

Świat darem i domem dla człowieka

Reklama

Księga Rodzaju podaje, że kiedy Bóg stworzył materialny świat razem ze wszystkimi istniejącymi w nim roślinami i zwierzętami, był on wciąż pusty, ponieważ brakowało w nim człowieka. Opis stworzenia w pierwszej księdze Biblii można zasadniczo podzielić na dwie części. Pierwsza to ta, w której Bóg z surowego materiału kształtuje najpierw podstawy kosmosu. Rozdziela światło i ciemność; oddziela wody pod niebem od tych na ziemi; tworzy suchą ziemię i morza – to dni od pierwszego po trzeci. Tu kończy się aktywność Boskiego Rzeźbiarza materii nieożywionej. Dalej Stwórca upiększa stworzony przez siebie świat. Zimny kosmos otrzymuje na swą ozdobę słońce, księżyc i gwiazdy; bliższe nam niebo zostaje ozdobione kluczami ptaków, a w oceanach pojawiają się ryby i stworzenia wodne; ziemia otrzymuje rozmnażające się na niej wszelkie rodzaje zwierząt – to dni od trzeciego do szóstego. Są one preludium i przygotowaniem do stworzenia człowieka, który u kresu dnia szóstego zostaje powołany do życia. Na nowo stworzonej ziemi pojawiają się mężczyzna i kobieta, noszący w sobie Boży obraz i podobieństwo. To korona stworzenia. Dla nich Bóg powołał do życia, ale także upiększył cały stworzony świat. Świat to dar dobrego Boga dla nas.

Świat stworzony to dar, który wzywa do powszechnej wspólnoty i komunii, nie do bezwzględnej eksploatacji. Drugi rozdział Księgi Rodzaju opisuje człowieka umieszczonego przez Stwórcę w rajskim ogrodzie Eden. Zadaniem tegoż człowieka jest strzec ogrodu i uprawiać go. Ma go strzec tak, jak strzeże się bezcennego skarbu, ponieważ ogród ten narażony jest na niebezpieczeństwa. W pierwszym rzędzie człowiek ma go strzec przez zachowywanie Bożych praw. Ich pogwałcenie, jak wiemy z dalszego przebiegu opowiadania, ściąga na cały świat materialny, zwierzęcy i ludzki śmierć i zniszczenie. Po drugie, człowiek ma strzec ogrodu, uprawiając go, przez swoją pracę i zaangażowanie.

Reklama

Bycie strażnikami Bożego stworzenia nie oznacza jednak jego ubóstwienia. Ogród symbolizujący ten świat został nam dany po to, aby go zaludniać i czynić sobie ziemię poddaną. Bóg oddał człowiekowi wszelkie zasoby tego świata, abyśmy dzięki nim mogli się rozwijać. Świat materialny, świat roślin i zwierząt, nie został stworzony dla samego siebie, ale dla nas. Wszyscy ci, którzy stawiają dobro stworzenia ponad dobrem człowieka, czynią z tego stworzenia bóstwo i popadają w idolatrię. Przykłady takiej postawy łatwo można dziś znaleźć w mediach relacjonujących działania i happeningi różnego rodzaju organizacji, które nazywają się ekologicznymi. Radykalna niezgoda na korzystanie z zasobów niezbędnych do funkcjonowania społeczności, niezgoda na konieczną selekcję drzew, która umożliwi życie i przetrwanie ekosystemu, niezgoda na racjonalne korzystanie z owoców lasu w rozwoju ekonomicznym regionów takich jak Bieszczady – to oznaki ideologii, która największego wroga natury upatruje w człowieku.

Przyszłość nasza i naszych dzieci, przyszłość naszych lokalnych społeczności i Ojczyzny jest bardzo ważnym wyznacznikiem odpowiedzialnej troski o naturę. Przyroda i jej ochrona stanowią część integralnego planu, którego najważniejszym składnikiem jest człowiek. Czas odzyskać zdrową perspektywę ekologii i troski o środowisko naturalne, w której przyrody się nie ubóstwia, ale szanuje w duchu św. Franciszka jako wielką rodzinę stworzeń. Czas odzyskać chrześcijańską wizję człowieka w świecie stworzonym, zagłuszaną przez nowe a zarazem stare w swojej wymowie ideologie skrajnie materialistyczne, które naturę traktują na równi z człowiekiem, nadając jej cechy boskie. Świat stworzony jest ludzkim domem, w którym wszyscy chcemy harmonijnie żyć i rozwijać się. Mamy być strażnikami stworzenia, którego piękno i dobro służy osobie ludzkiej oraz gospodarce kraju i jego rozwojowi.

Świat – świątynia, w której chwalimy Boga

Reklama

Jest jeszcze jedna prawda, której uczy nas uniwersytet przyrody, a którą odkrywamy, zanurzając się w jego piękno i mądrość. W tym świecie jest też obecny sam Stwórca, a Jego ślady można rozpoznać w logice, harmonii i prawach rządzących naturą. To On uruchomił prawa ewolucji, prowadzące do doskonalenia się gatunków. I mówi nam o Sobie bezinteresownym pięknem i bogactwem, z jakim urządził nasz ludzki świat. My, ludzie, badając kosmos, nie zdajemy sobie sprawy z tego, ile nieodkrytych gatunków mieszczą wciąż w sobie ziemskie lasy czy głębiny oceanów. Stwórca nie przestaje nas wciąż zaskakiwać swoją hojnością.

W ludzkim świecie ukrywa się kochający Stwórca, którego obecność i prawa wciąż podtrzymują ten świat w istnieniu. Co dzieje się z nami, ludźmi, że nie dostrzegamy już Boga objawiającego się w stworzonym świecie? Nie jesteśmy przecież tak aroganccy, żeby przypisać jego istnienie samym sobie. Gdzie podział się zachwyt nad kosmosem, nazywanym przez Księgę Rodzaju także świątynią, w której oddajemy cześć naszemu Stwórcy? Czy bez tego zachwytu i odkrywania Bożej obecności w świecie natury możemy tu wypełnić naszą misję?

Uniwersytet przyrody prowadzi nas do prawdy o kochającym, mądrym i hojnym Stwórcy, mówiącym do nas znakami tego świata. Znakomicie to ujął Cyprian Norwid w swym wierszu Modlitwa, zaczynającym się znamiennie: „Przez wszystko do mnie przemawiałeś, Panie...”.

Nasze życie i praca są sposobem oddawania Bogu chwały w jego kosmicznej świątyni. Przed nami stoi piękna misja uświadamiania człowiekowi więzi ze stworzonym światem, uczucia szacunku do niego, bo jest to szacunek do Stwórcy i do Bożych praw. Dbajmy o niego i strzeżmy go, tak aby natura jak najlepiej służyła człowiekowi, służyła rozwojowi naszej Ojczyzny. Promujmy troskę o Ziemię. Swoim życiem i misją, oddajmy Bogu cześć w tym świecie, który jest nie tylko naszym domem, ale i Bożą świątynią.

My, ludzie, mamy tu do wypełnienia misję, którą przypomina nam św. Jan Paweł II, patron Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. To na dziedzińcu tej uczelni wypowiedział on słowa: „Uniwersytecie, służ prawdzie!”. Chcemy służyć prawdzie o świecie przyrody jako Bożym darze dla człowieka, dla rodziny, dla narodu! Wspólnota leśników służy tej prawdzie, a Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II czuje się tym bardziej zobowiązany do współpracy z Wami w tej pięknej, ofiarnej i mądrej służbie zgodnie ze swoją dewizą Deo et Patriae. Niech Matka Słowa, które stworzyło świat, patronuje naszej współpracy dla dobra Polski..

2021-11-22 20:57

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna ku czci św. Moniki

[ TEMATY ]

św. Monika

By Fallaner - Own work/commons.wikimedia.org

Św. Monika

Św. Monika

Zapraszamy do wspólnej modlitwy nowenną za wstawiennictwem św. Moniki. Nowenna do odmawiania między 18 a 26 sierpnia lub w dowolnym terminie.

CZYTAJ DALEJ

Św. Jacku Odrowążu! Skąd czerpiesz ten swój życiowy dynamizm?

Dobre pytanie... Pewnie każdy ma w sobie wiele potencjału, lecz nie wszyscy umieją go wykorzystać. Akurat tak się złożyło, że mnie to się udało. Przyszedłem na świat na ziemi opolskiej pod koniec XII stulecia w bogatej i bardzo wpływowej rodzinie Odrowążów. Ukończyłem dobre szkoły, poczynając od szkoły katedralnej w Krakowie, gdzie miałem zaszczyt słuchać samego bł. Wincentego Kadłubka. Moja edukacja jednak nie ograniczyła się tylko do naszego kraju. Powszechnie wiadomo, że podróże kształcą. Dlatego też nie tylko z powodów naukowych byłem zarówno we Francji, jak i we Włoszech. W Wiecznym Mieście poznałem św. Dominika - założyciela Zakonu Kaznodziejskiego. W każdym razie za namową swojego krewnego Iwo, który był biskupem Krakowa, wraz ze swoim bratem bł. Czesławem zostałem dominikaninem. Razem organizowaliśmy pierwsze klasztory dominikańskie nie tylko na naszych ziemiach. Mieliśmy na to pełne poparcie władz zakonnych, a przede wszystkim przychylność Stolicy Apostolskiej. Najsłynniejsze z nich to klasztory w Krakowie, Gdańsku i Kijowie. Ten ostatni zakładałem osobiście. Próbowałem też ewangelizować Prusy, lecz moje relacje z Krzyżakami nie układały się najlepiej. Żyłem bowiem w trudnych czasach XIII wieku, w których chrześcijaństwo dopiero zaczynało odgrywać dominującą rolę na terenach Europy Wschodniej. Ja zaś pomagałem mu rozkwitać. Wskazuje już na to moje imię, które pochodzi z języka greckiego (hyakinthos) i oznacza po prostu nazwę kwiatu - hiacynta. Może właśnie dlatego jestem osobą niezwykle twórczą, którą cechuje duży indywidualizm. Zwykle bywam człowiekiem pewnym siebie. Cenię sobie niezależność. Jestem osobą emocjonalną i energiczną, lecz, niestety, również wybuchową i apodyktyczną. Miałem jednak na tyle pociągającą i godną naśladowania osobowość, że doczekałem się sporego grona uczniów, których nie orientowałem na siebie, lecz na osobę naszego Pana Jezusa Chrystusa. Moje relikwie spoczywają w Krakowie. Ogłoszono mnie świętym pod koniec XVI wieku. W sztuce przedstawia się mnie najczęściej w zakonnym habicie z monstrancją i figurą Maryi w dłoniach. Pięknie pozdrawiam nie tylko wszystkich moich imienników, lecz każdego chrześcijanina, który jest gotów poświęcić swoje życie dla Boga i bliźnich.
CZYTAJ DALEJ

Siódma pielgrzymka do Brzezinki

2025-08-17 21:19

mat. pras

Ponad pięćdziesięcioro pielgrzymów, w ponad trzydziestostopniowym upale, na piętnastokilometrowej drodze od Boguszyc osiedla do Brzezinki. W piątek 15 sierpnia odbyła się już siódma pielgrzymka do Brzezinki.

W tym roku pątnicy wędrowali pod hasłem "Król pragnie twego piękna". To słowa zaczerpnięte z psalmu 45, który jest śpiewany podczas mszy św. w uroczystość Wniebowzięcia NMP. Tegorocznemu wędrowaniu przewodził ks. Łukasz Dyktyński- moderator Wspólnoty Przymierza Rodzin Mamre. Podczas drogi nawiązał do hasła pielgrzymki i wskazał jakie piękno jest najważniejsze. - Bóg patrzy inaczej niż ludzie, dla niego najważniejsze jest serce i my też tak powinniśmy patrzeć na siebie i na innych. O piękno zewnętrze trzeba dbać - wygląd, strój, makijaż... - ale to wszystko przemija a najważniejsze co zostaje, to piękno serca- podkreślał ks. Dyktyński.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję