Reklama

Gdańsk

Nie siłą, lecz ciszą

SOS Jestem w ciąży to główny, ale wcale nie jedyny projekt Fundacji „Spotkajmy się pod Jerycho”. Ekipa podejmuje różne działania, które łączy jeden cel: otoczenie troską życia.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Fundacja „Spotkajmy się pod Jerycho” powstała w maju 2018 r. Jej działania są skierowane do ogółu społeczeństwa, a szczególnie do osób dotkniętych życiowymi kryzysami. Powody tych trudności mogą być różne, ale fundacja zawsze szuka rozwiązań opartych na wartościach chrześcijańskich. Cechą charakterystyczną jej działania jest przyglądanie się problemowi w ciszy. Problemowi, który utożsamiany jest z biblijnym miastem Jerycho. Było to miasto, które Bóg nakazał Jozuemu zdobyć, ale nie siłą oręża. Jozue i jego wojsko na rozkaz Jahwe przez 6 dni obchodzili je w zupełnej ciszy. Członkowie fundacji widzą analogię między miastem, które oddzieliło się murem od Boga, a ludzkim sercem, również z różnych powodów oddalonym od swojego Stwórcy. Otoczenie takiego serca i jego problemów modlitwą może sprawić, że przed człowiekiem otworzą się nowe perspektywy.

Niezwykły kapłan

Postacią, która zainspirowała działania fundacji, jest nieżyjący już ks. Kazimierz Krucz. W wieku 70 lat przyszedł na pustą polanę w Gdańsku-Matemblewie, gdzie na zaniedbanym wzgórzu znajdowały się XVII-wieczna figura Matki Bożej Brzemiennej i kościół pod Jej wezwaniem. To właśnie tutaj ks. Krucz, mimo podeszłego wieku, podjął się budowy Domu Samotnej Matki. Pomocy zaczęły tu szukać kobiety z całej Polski. Znajdowały dom, ciepło, wyżywienie, poczucie bezpieczeństwa. Wsparcie udzielane było od razu. Kiedy Dom Samotnej Matki był jeszcze w budowie, kobiety znajdowały schronienie w okolicznych prywatnych domach. Dzisiaj jednym z projektów Fundacji „Spotkajmy się pod Jerycho” jest album Spełnione pragnienia, opowiadający historię ks. Kazimierza Krucza. Zarówno prezentacja książki, jak i wystawa, a także same przygotowania przyciągnęły tłumy – nie tylko osób pamiętających ks. Kazimierza, ale też ich dzieci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Powstało również stypendium jego imienia, z którego korzystają dzieci i młodzież ze Szkoły Podstawowej i Przedszkola w Oszkowicach – rodzinnej miejscowości zmarłego kapłana. Fundacja w swojej działalności wzoruje się na postawie ks. Krucza, który nie zważając na trudności i formalności, przychodził z pomocą, zanim potrzebująca osoba zdobyła wszystkie wymagane dokumenty. Inne projekty fundacji rodzą się z potrzeby chwili, na bieżąco. Wśród nich była bożonarodzeniowa akcja skierowana do dzieci na Ukrainie, które żyją na linii frontu.

Reklama

Po chrześcijańsku

Ekipa fundacji nie ukrywa, że kieruje się w działaniu wartościami chrześcijańskimi, co zresztą jest oczywiste, skoro działa przy gdańskim sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej, ale osoby trafiające tu pod opiekę niekoniecznie są związane z Kościołem – bywa, że są to ludzie poszukujący, zagubieni, którzy nie spotkali w swoim życiu żywego Boga. Fundacja udziela wsparcia bez względu na światopogląd, nie narzuca też nikomu swoich przekonań. Jak podkreślają jej członkowie – choć są tymi, którzy chcą działać w ciszy – ich dzieło mówi za nich i się rozrasta. Stała ekipa liczy ok. trzydziestu osób, do tego dochodzi prawie tyle samo stałych współpracowników. Co więcej, niektóre z osób, które przyszły po pomoc, dzisiaj same są w fundacji wolontariuszami.

Ku przyszłości

Najnowszym pomysłem jest kampania edukacyjno-informacyjna. Co miesiąc zapraszani będą eksperci. Mają oni poruszać gorące tematy, mówić o sprawach wymagających trudnych odpowiedzi, jak chociażby zagrożenie życia kobiety w ciąży. Ten temat będzie omawiany już w styczniu, a gościem będzie m.in. ks. Jan Uchwat, bioetyk, który przedstawi nauczanie Kościoła dotyczące sytuacji granicznych. Kampania wystartowała 11 grudnia ub.r., a towarzyszył jej 30-minutowy film Weronika – świadectwo mamy, która urodziła dziecko z wadą letalną. Dziewczynka miała umrzeć w momencie odcięcia pępowiny, jednak żyła jeszcze 2 godziny. Film opowiada o tym niezwykłym darze dla dziecka i jego rodziców.

2021-12-28 11:16

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ukraina: 38 lat temu doszło do katastrofy w Czarnobylu

2024-04-26 08:22

[ TEMATY ]

Czarnobyl

Adobe Stock

26 kwietnia 1986 roku w elektrowni atomowej w Czarnobylu na Ukrainie doszło do awarii, która stała się największą katastrofą w historii energetyki jądrowej.

Wybuch czwartego reaktora siłowni, do którego doszło w nocy z 25 na 26 kwietnia 1986 roku, doprowadził do skażenia części terytoriów Ukrainy i Białorusi. Substancje radioaktywne dotarły też nad Skandynawię, Europę Środkową, w tym Polskę, a także na południe kontynentu - do Grecji i Włoch. Obecnie reaktor czwartego bloku jest przykryty zabezpieczającym "Sarkofagiem" i "Arką".

CZYTAJ DALEJ

Najpierw wołanie, później powołanie

2024-04-25 23:30

ks. Łukasz Romańczuk

Konferencja do młodzieży bpa Jacka Kicińskiego CMF

Konferencja do młodzieży bpa Jacka Kicińskiego CMF

Egzamin dojrzałości i ósmoklasisty coraz bliżej. O dary Ducha Świętego i pomyślność na czas pisania matur modlili się uczniowie szkół średnich i ci, kończący “podstawówkę”. Była to także okazja do wysłuchania konferencji o. bpa Jacka Kicińskiego CMF.

Z racji tego, że modlitwa ta odbywała się w czasie Tygodnia Modlitw o powołania kapłańskie i zakonne, konferencja dotyczyła rozeznawania powołania i swojej drogi życiowej. Przede wszystkim bp Jacek wskazał młodym, że w rozeznawaniu ważne jest słuchanie głosu Pana Boga.- Powołanie dzieje się w wołaniu. Najpierw słyszymy wołanie, a potem dokonuje się powołanie. Jezus woła każdego z nas po imieniu - mówił biskup, dodając, że to od człowieka zależy, czy ten Boży głos będzie słyszalny. Ta słyszalność dokonuje się w momencie, kiedy otworzy się uszy swojego serca. - Uczniowie przechodzili szkołę wiary. Mieli momenty zwątpienia. Na początku były wokół Niego tłumy, ale z czasem grupa ta zaczęła topnieć, bo zaczął wymagać. I zapytał Piotra: „Czy i wy chcecie odejść?”. Wszystko zaczyna się od słowa i w tym słowie się wzrasta - przekonywał bp Jacek.

CZYTAJ DALEJ

Sejm: Uchwalono ustawę uznającą język śląski za język regionalny

2024-04-26 11:20

[ TEMATY ]

język śląski

PAP/Rafał Guz

Sejm RP w piątek uchwalił ustawę uznającą język śląski za język regionalny. Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.

Na mocy ustawy język śląski ma zostać wpisany do ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych jako drugi – obok języka kaszubskiego – język regionalny. Oznacza to m.in. możliwość wprowadzenia do szkół dobrowolnych zajęć z języka śląskiego, montowania dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości, gdzie używanie języka śląskiego deklaruje ponad 20 proc. mieszkańców, dofinansowanie działalności związanej z zachowaniem języka śląskiego czy wprowadzenie do Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych dwóch przedstawicieli osób posługujących się językiem śląskim.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję