Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Pieniądze za projekt

Organizacje kościelne nie są częstymi beneficjentami przeróżnych grantów. Trochę szkoda, bo dotacje, które tą drogą można pozyskać, liczone są w tysiącach złotych.

Niedziela bielsko-żywiecka 2/2022, str. IV-V

[ TEMATY ]

Orszak Trzech Króli

Archiwum P-SKS

Orszak Trzech Króli w Hałcnowie to też aktywność P-SKS

Orszak Trzech Króli w Hałcnowie to też aktywność P-SKS

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od 2012 r. po środki z grantów sięga Parafialno-Szkolny Klub Sportowy „Beskidy” Hałcnów. Tylko w ub. r. kwota ta sięgnęła ponad 250 tys. zł. – Niemal miesiąc czasu zajmuje mi pisanie projektu. Trzeba w nim uwzględnić cele, kosztorys, określenie ryzyka, sposoby realizacji, wpływ na integrację lokalnej społeczności i inne wymagane kryteria. To początek drogi, która jeszcze nie gwarantuje sukcesu – mówi Renata Zuber, prezes P-SKS „Beskidy”.

Najczęściej termin oddania projektu wyznaczony jest na styczeń bądź luty. Po jego złożeniu procedura weryfikacyjna rusza na dobre. Z około 3,5 tysiąca wniosków pozytywną rekomendację uzyskuje do pięciuset. Łatwiej jest tym, za którymi stoją organizacje wywodzące się z gmin wiejskich. Już za samo, nazwijmy to pochodzenie, dostają dodatkowe punkty. – Za rządów PO dwa razy odrzucono mój projekt. Pierwszy raz głównym powodem było to, że jesteśmy organizacją parafialną, a więc hermetyczną. Za drugim razem odwoływałam się od takiej decyzji i pomogło. Po roszadach na szczeblach władzy już takich problemów nie miałam – wspomina początki R. Zuber.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Skąd brać

Narodowy Instytut Wolności Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego z Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021-2030 – 92 500 zł,

Reklama

Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej z programu wieloletniego na rzecz osób starszych Aktywni Plus na lata 2021-2025 – 100 tys zł, to tylko przykładowe kwoty, które pozyskał w ub. r. P-SKS „Beskidy”. Co to dało? Aż 28 wydarzeń kulturalnych dla 1081 osób, 23 wycieczek dla 1040 osób, 4 spotkania integracyjne dla 319 osób, 29 wyjazdów na basen, 597 paczek świątecznych i niezliczoną liczbę imprez sportowych, w których wzięło udział 3630 osób. Aby to wszystko zrealizować, P-SKS sięgnął także po środki miejskie z kwalifikowanego zadania „Jak dobrze być seniorem”. – Takie dotacje dają impuls do działania na szerszą skalę. Dzięki nim przygotowałam letni wypoczynek dla dzieci z Białorusi oraz całą gamę spotkań i wyjazdów dla seniorów. Mogę przez to nie tylko ich aktywizować, ale i ubogacać duchowo. Zawsze na naszych wycieczkach jest miejsce na modlitwę, śpiewanie pieśni religijnych i Mszę św. Do tego sprzęt sportowy i rekreacyjny, który kupujemy z tych funduszy służy nie tylko klubowi, ale i parafii – mówi R. Zuber.

Atrakcja goni atrakcję

Oferta P-SKS „Beskidy” to szereg ciekawych inicjatyw. Jeżeli wycieczki, to na ziemię tarnowską, do kopalni w Bochni, na Pętlę Beskidzką. Na trasie pielgrzymiej były: Jasna Góra, Piekary Śląskie, Gildy, Rudy Raciborskie, Turza Śląska, Ludźmierz i Zakopane. Do tego warsztaty manualne, kulinarne, wyjścia do opery, teatru, kiermasze i zajęcia sportowe. Ciekawym przedsięwzięciem było stworzenie „Kawiarenki Seniora”. W jej ramach uczono się jak założyć konto na Facebooku czy brano udział w prelekcjach z policjantem, rehabilitantem, dietetykiem i kosmetyczką. Bazę niestandardowych pomysłów uzupełnił rejs po Jeziorze Żywieckim połączony z Mszą św. czy organizacja obozu sportowo-rekreacyjnego w Jastarni dla 57 osób.

Ryzyko się opłaca

– Pisanie projektów to taka mała praca licencjacka. Trzeba zapełnić ponad sto stron. Mnie do niej namówiły osoby tworzące środowisko Parafialnego Klubu Sportowego z Porąbki. I bardzo dobrze. Złożenie wniosku o grant nie daje gwarancji, że się go otrzyma, ale warto próbować. Liczba inicjatyw, które można przedsięwziąć, rekompensuje czas, który trzeba poświęcić na prace przy projekcie – tłumaczy R. Zuber. Na razie na diecezjalnej mapie kościelnych beneficjentów programów rządowych nie jest zbyt wiele. O takie fundusze starają się nieliczni. Wśród nich są bielska Caritas i fundacja „Serce dla serca”. Oni przetarli drogę. Może warto więc iść ich śladem.

2022-01-04 18:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trzej Królowie nad Wartą

Po raz piętnasty odbył się w Zawierciu Orszak Trzech Króli. Hasłem przewodnim w tym roku były słowa: „Ziemia ujrzała swego Zbawiciela”.

Orszak rozpoczął się przed budynkiem Urzędu Miasta. Do uczestników wydarzenia słowa skierował ks. Henryk Kowalski, proboszcz parafii Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, przy której znajduje się sanktuarium Dzieciątka Jezus. – Ziemia ujrzała swego Zbawiciela. Chcemy, by ta prawda wybrzmiała z całą mocą w naszym mieście, w sercach ludzi, którzy przybyli dlatego, że należą do ziemi. (...) W gruncie rzeczy każdy w sercu woła: „O Gwiazdo Betlejemska, zaświeć na niebie mym”. Przychodzący do nas Jezus, Boskie Dzieciątko, odpowiada na tę tęsknotę. Bóg naprawdę uczynił cuda, przecież na oczach pogan objawił swą sprawiedliwość, co dzisiaj czcimy.
CZYTAJ DALEJ

Wincenty, czyli tam i z powrotem

Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.

Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: świeccy nie są gośćmi w Kościele, są u siebie

2025-09-27 17:55

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

Fot. Archidiecezja Gnieźnieńska/ B. Kruszyk

Wierni świeccy nie są gośćmi w Kościele, są u siebie, dlatego są wezwani do aktywnego i odpowiedzialnego zatroszczenia się o swój dom - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak podczas inauguracji kolejnego roku w Prymasowskim Studium Teologiczno-Pastoralnym w Gnieźnie, w którym przygotowanie do przyjęcia posług rozpoczynają m.in. przyszli katechiści, akolici i lektorzy.

Wierni świeccy nie są gośćmi w Kościele, są u siebie, dlatego są wezwani do aktywnego i odpowiedzialnego zatroszczenia się o swój dom - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak podczas inauguracji kolejnego roku w Prymasowskim Studium Teologiczno-Pastoralnym w Gnieźnie, w którym przygotowanie do przyjęcia posług rozpoczynają m.in. przyszli katechiści, akolici i lektorzy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję