Reklama

Niedziela Świdnicka

Droga do jedności to droga miłości

Z takim przesłaniem przedstawiciele podzielonego Kościoła spotkali się w świdnickiej katedrze, a następnie w Kościele Pokoju.

Niedziela świdnicka 6/2022, str. IV

[ TEMATY ]

Modlitwa ekumeniczna

Ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Duchowni trzech wyznań chrześcijańskich

Duchowni trzech wyznań chrześcijańskich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan odprawiono Msze św. w kilkunastu kościołach diecezji, odbyły się wspólne spotkania w cerkwi, witoszowskiej świątyni czy na turnieju gry w kręgle, a następnie przyszedł czas na wspólne wołanie do Boga w świdnickiej katedrze. Ekumenicznej modlitwie przewodniczył w niedzielę 23 stycznia biskup senior Ignacy Dec.

Cisza pełna skruchy

– Kiedy przyjrzymy się moralnej i gospodarczej sytuacji na świecie, to zobaczymy, że hasło tegorocznego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan jest aktualne. Chcemy jako mieszkańcy Świdnicy włączyć się w oddawanie pokłonu Panu naszemu Jezusowi Chrystusowi. Każdy, kto się kłania Bogu, otrzymuje pokój. Pamiętamy kolędę odśpiewaną przez aniołów Chwała na wysokości Bogu, w której słyszymy, że pokój został przyniesiony na ziemię – zauważył rozpoczynając spotkanie bp Ignacy Dec.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przy ołtarzu obok niego stanęli: bp Waldemar Pytel z Kościoła ewangelicko–augsburskiego, ks. Piotr Nikolski z Kościoła prawosławnego, bp Adam Bałabuch i przedstawiciele świdnickiego seminarium. Pierwszy z nich przygotował z tej okazji rozważania związane z tematyką ekumenicznej modlitwy.

Reklama

– Może zamiast wołania do Boga o pojednanie, powinniśmy w ciszy pełnej skruchy wyznać, że to nasza wina i prosić Boga o siłę do budowania jedności. Gorąco wierzę, że Pan Bóg nas do tego inspiruje. Pragniemy przecież zbliżenia się do sacrum. Śledzimy kroki trzech mędrców, którzy w kulminacyjnym momencie swojej podróży kłaniają się Chrystusowi. Chcemy zginać nasze kolana wraz z nimi i nigdy nie zatracić bliskości Emmanuela – przekonywał duchowny luterański.

Głos zabrał też ks. Nikolski, podkreślając, że to zbliżenie jest możliwe tylko dzięki wierności Bogu. – Im bliżej jesteśmy środka, tym bliżej jesteśmy siebie, bo ten środek jest wspólny. Wypełnianie woli Bożej, powstrzymywanie się przed pokusami czy innymi niebezpieczeństwami pomoże nam przetrwać przy Chrystusie – dodał.

Nie tylko akceptacja

Dwa dni później wymienieni duchowni już po raz ostatni w tegorocznym Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan spotkali się w Kościele Pokoju, gdzie wzięli udział w przygotowanym przez ewangelików nabożeństwie Słowa Bożego.

Fragmenty Pisma Świętego i modlitwy odczytane przez przedstawicieli trzech denominacji przeplatane były kolędami w wykonaniu Macieja Batora, miejscowego kantora. Kazanie wygłosił bp Adam Bałabuch.

– Wpatrując się w obraz Ojca odkrywamy, że wspólna droga prowadząca do jedności, to droga miłości. Miłości Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. Ale jest to także droga miłości wzajemnej, która jest owocem wiary. Nie wystarcza już bowiem wzajemna akceptacja. Jezus Chrystus, który jest i który przychodzi, oczekuje od nas czytelnego znaku jedności, oczekuje wspólnego świadectwa – zaznaczył biskup pomocniczy.

Na spotkanie do Kościoła Pokoju wraz z nim z Kościoła rzymskokatolickiego przybyli: bp Ignacy Dec, ks. Jarosław Lipniak, ks. Krzysztof Ora oraz delegacja świdnickiego Wyższego Seminarium Duchownego.

2022-02-01 12:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Całoroczny ekumenizm jest możliwy

Niedziela łódzka 5/2020, str. IV

[ TEMATY ]

wywiad

ekumenizm

pastor

Nabożeństwo ekumeniczne

Modlitwa ekumeniczna

Łukasz Głowacki

Pastor Michał Makula

Pastor Michał Makula

Z ks. Michałem Makulą, proboszczem parafii ewangelicko-augsburskiej św. Mateusza w Łodzi, rozmawiał Bartłomiej Testa.

Bartłomiej Testa: Gdyby spojrzeć na doniesienia medialne, to jest między nami – wcale nie w wymiarze religijnym – coraz więcej różnic. Patrząc natomiast na dialog ekumeniczny, wydaje się, że różnice – owszem – są, ale chęć bycia razem jest w regionie łódzkim coraz większa. To prawdziwa obserwacja?
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Wielkanoc to cząstka wieczności – mówił ks. Jan Twardowski

2025-04-19 13:07

[ TEMATY ]

Wielkanoc

Milena Kindziuk

Red

Nie umiem / być srebrnym aniołem / ni gorejącym krzakiem / tyle Zmartwychwstań już przeszło / a serce mam byle jakie. / Tyle procesji z dzwonami / tyle już alleluja / a moja świętość dziurawa / na ćwiartce włoska się buja – pisał ksiądz poeta Jan Twardowski w wierszu pt. „Wielkanocny pacierz”. Gdy zapytałam go kiedyś, na czym według niego polega zmartwychwstanie Chrystusa, odpowiedział: „na tym, że Chrystus, który umarł, żyje!”.

Była to dla niego „prawda porażająca”. Bo przecież Pan Jezus po zmartwychwstaniu był niby ten sam, ale już zupełnie inny. Nawet Apostołowie nie mogli Go poznać. Wskrzeszona dziewczynka czy Łazarz z Ewangelii pozostali tacy sami. Po wskrzeszeniu - wrócili do normalnego życia, kiedyś potem znów poumierali. Natomiast Pan Jezus po zmartwychwstaniu był zupełnie inny – tłumaczył ks. Twardowski, dodając że właśnie dlatego w Komunii świętej przyjmujemy Zmartwychwstałego Pana Jezusa, a więc przemienionego przez śmierć i zmartwychwstanie. Ktoś, kto przechodzi przez śmierć, już jest inny – to bardzo ważna prawda wiary”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję