Nowenna to element duchowego przygotowania do beatyfikacji Sióstr Męczenniczek Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety. Do ich grona zalicza się także s. M. Edelburgis Kubitzki, która poniosła śmierć męczeńską w Żarach i tam jest pochowana.
W swoim słowie podczas Eucharystii bp Tadeusz przybliżył zebranym okoliczności męczeńskiej śmierci Sióstr Elżbietanek. – Skąd one czerpały siłę do odważnej postawy? Jestem przekonany, że postawa wiary naszych sióstr męczennic wynikała z bliskości słowa Bożego, z bliskości Jezusa, z zaufania do Niego. I to one dla nas kapłanów, sióstr zakonnych, ludzi świeckich XXI wieku, one prowadzą rekolekcje wskazując na wartość Miłości Bożej.
Służebnica Boża M. Edelburgis przyszła na świat 9 lutego 1905 r. W 1929 r. wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety i w 1930 r. rozpoczęła nowicjat. Po dwóch latach władze zakonne wysłały s. Edelburgis do Żar. Okres II wojny światowej Żary przeżyły spokojnie. Gdy do miasta zbliżała się Armia Czerwona i po jej wkroczeniu, niemieckie Żary przeszły prawdziwie sądny czas. Rosjanie wkroczyli 13 lutego 1945 r. Następnego dnia żołnierze nakazali siostrom spakować się i opuścić klasztor. Siostry, aby nie rzucać się w oczy, ubrały się w świeckie ubrania i schroniły na plebanii. Kolejny raz pijani czerwonoarmiści pojawili się w budynku żarskiej plebanii 20 lutego. Żołnierz radziecki podszedł do s. M. Edelburgis i nakazał jej pójść za nim. Siostra stanowczo odmówiła. Zdenerwowany czerwonoarmista zagroził jej śmiercią, jeśli tego nie zrobi. Gdy ta znów odmówiła, ten kilka razy uderzył siostrę lufą pistoletu. Gdy i to nie złamało oporu s. M. Kubitzki, wycelował i oddał do niej z małej odległości kilka strzałów. Siostra straciła przytomność. Na plebanii podniósł się wielki lament. Zaalarmowany wikariusz przybiegł, aby udzielić umierającej sakramentów świętych. Po kilku chwilach Siostra odeszła do domu Ojca.
Pomóż w rozwoju naszego portalu