Reklama

Pierwsza Komunia Święta w Katolickiej Szkole Podstawowej w Częstochowie

Przyjaciel na całe życie

Niedziela 18 maja kończąca obchody Białego Tygodnia dzieci pierwszokomunijnych z Katolickiej Szkoły Podstawowej w Częstochowie była dniem integracyjnym przygotowanym przez rodziców kl. III. Dzieci obu klas oraz ich rodzice i wychowawcy uczestniczyli najpierw we Mszy św. w kościele Księży Salezjanów, a następnie w wybornej zabawie na zielonej trawie. Nie brakło konkursów, biegów w workach, przeciągania liny, wspólnego śpiewu przy wtórze gitary i, oczywiście, ogniska z pieczonymi kiełbaskami.
"Jezus jest Waszym Przyjacielem na całe życie" - mówił do dzieci w czasie uroczystości Pierwszej Komunii Świętej ks. inf. Ireneusz Skubiś. Te drogi przyjaźni z Jezusem krzyżują się nie tylko w czasie nauki i uroczystości szkolnych, ale też podczas wspólnych spotkań - jak to przy ognisku.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

11 maja br. na dziedzińcu kościoła Najświętszego Imienia Maryi gromadzą się przejęci drugoklasiści i jeszcze mocniej stremowani ich rodzice. To dzień uroczystej Pierwszej Komunii św. dzieci z Katolickiej Szkoły Podstawowej w Częstochowie, działającej pod patronatem Niedzieli. Ten szczególny dla nich dzień poprzedziły roczne przygotowania duchowe prowadzone pod kierunkiem katechety ks. Pawła Wolnickiego. Podobnymi przygotowaniami objęci zostali również rodzice drugoklasistów, którzy m.in. mogli wysłuchać wykładów: ks. dr. Mariana Dudy i ks. Klaudiusza Sobonia na temat rozwoju dziecka, wychowania do wartości i roli wychowania katolickiego w rodzinie. W szkole nie jest praktykowana forma końcowego egzaminu z poszczególnych partii materiału i formułek związanych z liturgią. Dzieci uczą się ich stopniowo, również pod czujnym okiem rodziców, po to by jak najlepiej przeżyć sakrament Komunii św. Ogromną rolę w przygotowaniu dzieci spełniają również Barbara Miszczak-Matławska - nauczycielka muzyki i Magdalena Powalewska - wychowawczyni.
"Jezus jest Waszym przyjacielem na całe życie" - podkreślił w homilii skierowanej do dzieci przewodniczący uroczystej Mszy św. ks. inf. Ireneusz Skubiś, redaktor naczelny Tygodnika Katolickiego Niedziela. Z jego rąk przejęta dwunastka uczniów otrzymała swój pierwszy w życiu sakrament Eucharystii. Z Księdzem Infułatem, dobrodziejem szkoły, kapłanami zaproszonymi na uroczystość i siostrą dyrektor Ireną Makowicz USJK pierwszokomunijna gromadka stanęła po Mszy św. do pamiątkowego zdjęcia przed figurką Matki Bożej.
Uroczystość Pierwszej Komunii św. rozpoczęła przyjaźń dzieci z Panem Jezusem. W Białym Tygodniu drugoklasiści podczas Mszy św. w kościele Najświętszego Imienia Maryi podejmowali modlitwy za rodziców, nauczycieli i wychowawców oraz o powołania kapłańskie i zakonne. W dniu rozpoczynającym Biały Tydzień odnowili również, teraz już w pełni świadomie, przyrzeczenia chrzcielne złożone kiedyś w ich imieniu przez rodziców i chrzestnych.
Niedziela 18 maja, kończąca obchody tego Tygodnia, była dniem integracyjnym przygotowanym dla dzieci pierwszokomunijnych przez rodziców klasy III. Dzieci obu klas oraz ich rodzice i wychowawcy uczestniczyli najpierw we Mszy św. w kościele Księży Salezjanów, sprawowanej przez ks. Klaudiusza Sobonia i ks. Zbigniewa Zalejskiego, a następnie w wybornej zabawie na zielonej trawie. Nie brakło konkursów, biegów w workach, przeciągania liny, wspólnego śpiewu przy wtórze gitary i, oczywiście, ogniska z pieczonymi kiełbaskami.
Zawiązane podczas zabawy przyjaźnie niech będą odzwierciedleniem tej największej i najważniejszej - zawartej przez dzieci 11 maja, w dniu Pierwszej Komunii św. - przyjaźni z Panem Jezusem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Miłosierdzie Chrystusa polega na ciągłym podawaniu człowiekowi ręki

2024-09-12 10:22

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Łk 9, 51-56.

Wtorek, 1 października. Wspomnienie św. Teresy od Dzieciątka Jezus, dziewicy, doktora Kościoła
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Film „Orędownik Polski” o życiu, świętości i kulcie św. Andrzeja Boboli

2024-10-02 14:59

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Archiwum parafii

Św. Andrzej Bobola, patron Polski na przestrzeni wieków wielokrotnie skutecznie wstawiał się za naszą Ojczyzną. Dziś Polacy ponownie zwracają się ku niemu, a miejscem szczególnej czci jest sanktuarium w Strachocinie. Zapraszamy na film poświęcony temu niezwykłemu miejscu i historii kultu św. Andrzeja Boboli, dostępny już w serwisie Youtube.

To właśnie w Strachocinie w roku 1591 przyszedł na świat Andrzej Bobola i tutaj też po dziś dzień trwają jego objawienia, których świadkiem jest kustosz sanktuarium, ks. prał. Józef Niżnik. Do Strachociny przybywają tysiące pielgrzymów, zatroskanych o losy naszego kraju i przekonanych o skuteczności wznoszonych tu modlitw.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję