Reklama

Niedziela Wrocławska

Wrocławski sztab dla Ukrainy

Arcybiskup Józef Kupny powołał Sztab Kryzysowy Caritas Archidiecezji Wrocławskiej, by skoordynować i usprawnić pomoc dla Ukrainy.

Niedziela wrocławska 11/2022, str. I

[ TEMATY ]

pomoc humanitarna

pomoc dla Ukrainy

#pomocdlaUkrainy

Magdalena Lewandowska/Niedziela

Do Sztabu Kryzysowego Caritas dołączyły: instytucje miejskie, kościelne organizacje, fundacje, wrocławskie wspólnoty katolickie, harcerze, skauci i Wojska Obrony Terytorialnej

Do Sztabu Kryzysowego Caritas dołączyły: instytucje miejskie, kościelne organizacje, fundacje, wrocławskie wspólnoty katolickie, harcerze, skauci i Wojska Obrony Terytorialnej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Metropolita wrocławski w trosce, aby nasza wspólna pomoc przyniosła jak najlepsze efekty, powołał Zespół Kryzysowy, do którego zaprosił samorządy, organizacje i instytucje działające na terenie miasta i archidiecezji, parafie, fundacje i wspólnoty katolickie. Chcemy nasze działania skoordynować i dobrze ukierunkować, by osoby dotknięte wojną na Ukrainie, które tej pomocy rzeczywiście potrzebują, otrzymali ją jak najszybciej – powiedział ks. Dariusz Amrogowicz, dyrektor Caritas Archidiecezji Wrocławskiej.

– Podjętych zostało już bardzo wiele akcji, zbiórek, co świadczy o naszej wrażliwości i chęci niesienia pomocy, ale ta pomoc musi być bardzo dobrze przygotowana i skoordynowana – podkreśla dyrektor wrocławskiej Caritas. – Oprócz zbiórki finansowej Caritas jest lista artykułów, które są naprawdę potrzebne na granicy i na terytorium Ukrainy, w miejscach, gdzie ludzie doświadczają cierpień wojny. Tam będziemy chcieli te artykuły przewieźć. Najpierw będziemy je zbierać w naszych parafiach, w miejscach lokalnych. Potem zorganizujemy transport na granicę do Przemyśla, do magazynów Caritas przy granicy i stamtąd – jak tylko zostanie otwarte okno humanitarne – wyruszy konwój z pomocą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ważne, aby zbierane artykuły były nowe: – Bardzo prosimy, aby to były nowe rzeczy. Żeby rzeczywiście świadczyły o naszej wrażliwości na ludzi, którzy cierpią z powodu wojny. I zgodne z listą, m.in.: koce, śpiwory, materace, środki medyczne i higieniczne, artykuły spożywcze o długim terminie przydatności, latarki, baterie.

– Musimy pamiętać, że wojna potrwa, a nawet jeśli zakończy się szybko, co daj Panie Boże, to szkody i bieda, które powstały w wyniku działań wojennych, będą trwały jeszcze przez długi czas. Dlatego potrzebna jest pomoc tam na miejscu. Caritas, która jest obecna praktycznie na terenie całej Ukrainy, działa przez wspólnoty parafialne. Wiedzą, co jest najbardziej potrzebne i mają możliwość dotrzeć do potrzebujących – tłumaczy ks. Rafał Cyfka, proboszcz z Długołęki, wieloletni pracownik stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie. – Dziś potrzebne są leki, środki opatrunkowe, żywność, ale niebawem będzie trzeba zorganizować opiekę nad chorymi, rannymi czy osobami starszymi. Wpłacając pieniądze na Caritas, pomagamy tworzyć wolontariaty i miejsca pracy dla ludzi, którzy zostają na miejscu, aby pomagać.

– Uważajmy, byśmy w pierwszych dniach nie stracili całego entuzjazmu. Bądźmy przygotowani na pomoc długofalową – prosi rzecznik prasowy wrocławskiej Caritas Paweł Trawka.

2022-03-08 13:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dla dzieci

Niedziela bielsko-żywiecka 13/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

pomoc dla Ukrainy

MR

Tymczasowy dom na plebanii w Straconce

Tymczasowy dom na plebanii w Straconce

Na plebanii w bielskiej Straconce schronienie znalazły trzy kobiety z dziećmi, które przed wojną uciekły z ukraińskiego Żydaczowa. Ich mężowie zostali na Ukrainie, aby bronić swojego kraju.

Po tym, jak kilka razy musiałyśmy się schronić w piwnicy, bo ogłoszono alarm przeciwlotniczy, moja córka, płacząc, powiedziała: Dość! Mamo uciekajmy! Wybrałam Polskę, bo tutaj moje dzieci nie muszą drżeć o własne życie – mówi Nadia. – Mąż podwiózł mnie na granicę. Słyszałam, co dzieje się na dworcu we Lwowie, więc nawet nie próbowałam się dostać na jego teren. Bezpieczniej dla mojej rodziny było przyjść na piechotę do Polski – wyjaśnia Mirosława. – To nie są dla nas łatwe decyzje. W Żydaczowie zostawiłam męża i pracę. Mąż tęskni. Oboje źle znosimy rozłąkę. Nie wiem, co z pracą. Urlop można wziąć, ale jak długo. Tych znaków zapytania jest bardzo dużo – dodaje Nadia. – Nasze dzieci rozpoczęły naukę w polskich szkołach. Z językiem są oswojone, bo chodziły na Msze św. odprawiane po polsku przez ks. Antoniego. Problem w tym, że od połowy marca rozpoczyna się na Ukrainie nauka on-line. To, gdzie dziecko ma się uczyć, jest dla nas kolejną zagadką do rozwiązania – podkreśla Lidia, która z zawodu jest nauczycielką. – Zostałam dobrze przyjęta przez rówieśników. Na razie najprostszym przedmiotem jest dla mnie angielski, a do najtrudniejszych należą chemia, fizyka i hiszpański – wyjawia Monika, uczennica 1. klasy LO im. S. Żeromskiego w Bielsku-Białej. – Jest dobrze – skromnie dopowiada Diana, która podjęła naukę w 1. klasie bielskiego hotelarza. – Chodzi tam dopiero trzy dni i ten trzeci dzień okazał się najlepszy – z uśmiechem dodaje mama Mirosława. – Krystyna nie ma lekko. W tym roku nauczyła się czytać po polsku. Maks ma podobnie – mówi Lidia o nowych piątoklasistach ze Straconki.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś przeprowadził zmiany w kurii krakowskiej. Ks. Dohnalik nowym kanclerzem

2025-12-28 10:39

[ TEMATY ]

zmiany

Kard. Grzegorz Ryś

kuria krakowska

nowy kanclerz

ks. dr hab. Jan Dohnalik

Archidiecezja Krakowska/Krzysztof Stępkowski, Ordynariat Polowy

Kard. Grzegorz Ryś i ks. dr hab. Jan Dohnalik

Kard. Grzegorz Ryś i ks. dr hab. Jan Dohnalik

Ksiądz kardynał Grzegorz Ryś podjął kolejne decyzje po objęciu Metropolii Krakowskiej. Chodzi o zmiany w kurii na jednym z najważniejszych stanowisk.

Zmiana dotyczy powołania nowego kanclerza kurii. Kapłan pełniący tę funkcję będzie jednocześnie jednym z najbliższych współpracowników nowego metropolity.
CZYTAJ DALEJ

Włochy: Kot przeżył prawie godzinny cykl prania w pralce, uratował go weterynarz

2025-12-30 07:21

[ TEMATY ]

Włochy

kot

amayaeguizabal/pixabay.com

Pochłonięta przygotowaniami do Wigilii mieszkanka okolic Varese, na północy Włoch, uprała w pralce swojego ukochanego kota, nie wiedząc o tym, że wszedł do bębna. Zwierzę przeżyło 55-minutowy cykl prania, a uratowało go to, że temperatura była niska. Kotu pomógł wezwany w wigilijny wieczór weterynarz.

Portal Varese News opisał przypadek kota o pochodzącym z języka greckiego imieniu Anacleto.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję