Dotarcie do pierwotnej warstwy, po usunięciu kilku przemalowań potwierdziło niewątpliwie, włoskie pochodzenie obrazu, datowanego na początek XVII w. Kontrastowy światłocień, psychologia postaci i skróty
perspektywiczne wskazują, że to barokowe dzieło powstało pod wpływem twórczości Caravaggia. Nie udało się jednak ustalić jego autora. Elżbieta Jeżewska z Muzeum Narodowego uważa, że przed konserwacją
piękno obrazu nie było tak wyraziste. Wskazując poszczególne elementy dzieła, podkreśla charakterystyczny kształt czaszki starca - kupca i późnorenesansowe, zdobione charakterystycznymi pasami stroje
bohaterów obrazu - jako elementy typowe dla twórczości i szkoły Michelangelo Merisi (1571-1610), zwanego Caravaggiem.
Obraz trafił do Muzeum Świętokrzyskiego (przekształconego później w Narodowe) w 1947 r., jako mienie podworskie. Od lat 70. zdobił apartamenty biskupie. Odnawianiem obrazu od 1999 r.
zajmowali się kieleccy konserwatorzy: Marek Mazurek i Małgorzata Misztal. Barokowy obraz zdobi XIX-wieczna rama, która doskonale harmonizuje z przedstawioną sceną, ukazującą małego Józefa w otoczeniu
dorosłych, kupczących nim braci i wspomnianego starca. Dynamicznie ujęte postaci zakomponowały całość płótna, pozwalając się jedynie domyślać, że akcja rozgrywa się na pustyni. E. Jeżewska zapewnia,
że Muzeum posiada jeszcze kilka takich perełek malarskich, które czekają w kolejce na odnowienie i konserwację. Przyczyną oczekiwania nie jest bynajmniej opieszałość pracowni konserwatorskich,
ale (jak zwykle) brak pieniędzy.
W zbiorach Muzeum Narodowego odnajdujemy ciekawe sceny ze Starego i Nowego Testamentu, przedstawiane zarówno w malarstwie, jak i na tkaninie. Sprzedanie Józefa przez braci włącza
się w nurt tematyki starotestamentowej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu