Reklama

Kultura

Nie da się opowieści wsadzić w klatkę

Sławny włoski reżyser Giuseppe Tornatore, laureat m.in. Oscara oraz medalu „Per Artem Ad Deum”, opowiada o filmie, sztuce i życiu artysty.

Niedziela Ogólnopolska 29/2022, str. 64-65

[ TEMATY ]

film

it.wikipedia.org

Chłopiec, bohater filmu "Cinema Paradiso", to w zamyśle reżysera mały Giuseppe Tornatore

Chłopiec, bohater filmu Cinema Paradiso, to w zamyśle reżysera mały Giuseppe Tornatore

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Andrzej Mochoń: Został Pan laureatem medalu „Per Artem Ad Deum”, który jest przyznawany przez Papieską Radę ds. Kultury. Jak to wyróżnienie wpłynie na Pana dalszą twórczość?

Giuseppe Tornatore: Jest to dla mnie wielką niespodzianką i radością. Nawet sobie nie wyobrażałem, że ktoś pomyśli o mnie w kontekście tak ważnej nagrody. Medal Papieskiej Rady ds. Kultury motywuje mnie do zgłębienia samego siebie. Zadaję sobie pytanie, co takiego zrobiłem, że historia, którą chciałem opowiedzieć, jest odbierana jeszcze szerzej, że widzowie znajdują w niej kolejne treści. Okazuje się, że przy prezentacji danej postaci rodzą się wątki, których nie przewidziałem. Mam tu na myśli także tę nagrodę. „Per Artem Ad Deum” przekonuje mnie, że nie da się opowieści wsadzić w klatkę, a każda historia rozszerza horyzonty. Zdecydowanie to wyróżnienie wpłynie na moją dalszą twórczość. Będę głębiej się zastanawiał nad treścią, stawiał pytania samemu sobie o podstawę mojej miłości do opowiadania. Jesteśmy urodzeni po to, żeby albo słuchać, albo opowiadać. Mój zawód jest w tej kwestii uprzywilejowanym. Nagroda „Per Artem Ad Deum” jest symbolem i potwierdzeniem, że ludzie słyszą w tych historiach coś więcej, niż sam chciałem przedstawić.

Reklama

W oscarowym filmie Cinema Paradiso pojawiła się myśl, że „życie nie jest takie jak w kinie, życie jest dużo cięższe”. Z Pana filmów wynika, że otoczenie determinuje losy człowieka. Czy można przełamać ograniczenia środowiskowe?

We wszystkich moich filmach najważniejsi bohaterowie żyją w symbiozie z miejscem, w którym się urodzili. I powstałe tu warunki mają wpływ na ich los. Układanie w ten sposób scenariusza nie jest moim racjonalnym wyborem, to ciekawy zbieg okoliczności. Czasami tam ukrywa się sens tego, o czym naprawdę się myśli. Jestem przekonany, że miejsce, w którym się rodzimy, absolutnie kształtuje nasz charakter, sposób postrzegania świata. Wielu dzieli moje filmy na dwie kategorie. Na te, których akcja dzieje się na Sycylii, gdzie się urodziłem, i na te, które rozgrywają się w innym miejscu. Myślę, że historie, które nie toczą się w mojej ojczyźnie, mają charakter bardziej sycylijski niż te drugie. Mój sposób widzenia jest zdeterminowany miejscem, w którym się urodziłem, edukacją, którą otrzymałem, osobami, które to otoczenie dało mi poznać. Słynny włoski pisarz Tonino Guerra mawiał, że za narratorem zawsze jest jego ziemia i dlatego postaci z moich filmów są urodzone albo na prowincji, albo żyją na statku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W filmach widać Pana przywiązanie do Sycylii, ale nie jest ono bezkrytyczne.

To relacja dość burzliwa. Z jednej strony miałem szczęście żyć w rodzinie biednej, ale inteligenckiej. Rodzice byli dla mnie najważniejszymi osobami i dali mi wolność w podążaniu za marzeniami. Z drugiej – Sycylia, pomijając piękne krajobrazy, aspekty kultury, antropologii, to ziemia, która przeżywała wiele dramatów. Wiele razy upadła. Jest synonimem wielu tragedii, jak narodziny mafii. Nigdy mi się nie podobało, że moja ojczyzna jest właśnie z tym identyfikowana. Ale stąd też pochodzą najwięksi przeciwnicy mafii, którzy ją skutecznie zwalczają. Konflikt między dobrem a złem istnieje tu od zawsze. Te przeciwne siły są coraz mocniejsze i agresywne wobec siebie.

Który z Pana bohaterów jest Panu najbliższy? W którym jest najwięcej Giuseppe Tornatore?

Identyfikuję się ze wszystkimi postaciami, które pokazałem. Choć jest jeden, z którym uosabiam się w pełni. Mówię tu o chłopcu z Cinema Paradiso. On od najmłodszych lat jest zafascynowany kinematografią i chce żyć wewnątrz sceny. Próbuje odkryć, jak tworzony jest film. Jego ciekawość, podążanie za marzeniem, odzwierciedla mnie w tym wieku, ale i z czasów, kiedy już byłem dorosły. Ta ciekawość kina trzyma mnie przy życiu przez cały czas i jest częścią mnie.

Dlaczego sam Pan pisze scenariusze do swoich filmów?

To nie jest wybór i kwestia braku chęci do współpracy z innymi. Są scenariusze, które pisałem wspólnie z kimś. Często opowieść, którą tworzę, jest tak osobista, że wstydzę się dzielić ją z kimś i prosić kogoś, żeby ją napisał. Dlatego większość scenariuszy kreślę w samotności. Nie uważam, że współpraca z kimś nie jest dobrą formą, ale samodzielność mam we krwi od czasów dzieciństwa; nawet prace domowe ze szkoły wolałem odrabiać bez obecności innych. I tak zostało. Proces tworzenia przechodzę w mocnym skupieniu.

Mówi się o Panu, że jest Pan reżyserem, który zdaje się tworzyć filmy dla nielicznych, a którego dzieła pokochały masy. Kto jest adresatem Pana filmów?

Nie ma jednej recepty, by zrozumieć, ile osób zaciekawi twój film. Gdyby taka była, wszyscy realizowaliby wedle niej i osiągali sukcesy. Gdzie leży więc sekret? Dla mnie jest nim tworzenie filmów, które podobają się mnie. Gdyby ktoś inny taki obraz zrealizował, poszedłbym go obejrzeć. Historia, która do mnie przemawia, prawdopodobnie skusi szersze grono. Najkrótszą drogą do tego, by zaciekawić publiczność, jest na początku zainteresowanie samego siebie. Jeśli robisz film dla kalkulacji, dla wyrachowania, bo myślisz, że temat zyska popularność, to nigdy jej nie zdobędziesz.

Medal Papieskiej Rady ds. Kultury „Per Artem Ad Deum”, przyznawany jest od 17 lat w ramach Wystawy Sacroexpo w Targach Kielce. Andrzej Mochoń jest prezesem Zarządu Targów Kielce.

2022-07-12 12:47

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: pokaz filmu „Ojciec i Pasterz – Kardynał Stefan Wyszyński”

[ TEMATY ]

film

kard. Stefan Wyszyński

kard. Kazimierz Nycz

Materiały prasowe

Wypowiedzi świadków życia kard. Wyszyńskiego, którzy mówią o nim w kontekście wielkich wydarzeń historycznych, ale i charakteryzują bardziej prywatny portret Prymasa Polski, zawiera film pt. „Ojciec i Pasterz – Kardynał Stefan Wyszyński”. W dniu 119. rocznicy Prymasa Tysiąclecia obraz zaprezentowano w Domu Arcybiskupów Warszawskich, w którym bohater filmu mieszkał przez niemal 30 lat.

„Autorom udało się coś, co jest niezwykle trudne: pokazać świętość człowieka w normalności” – ocenił po projekcji kard. Kazimierz Nycz, chwaląc film w reżyserii Piotra Górskiego. Metropolita warszawski wyraził nadzieję, że w przyszłym roku, w którym przypada 120. rocznica urodzin Stefana Wyszyńskiego i 40. rocznica jego śmierci, będzie możliwa beatyfikacja prymasa.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Niebezpieczna zabawa zapałkami

2025-10-03 22:08

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Ilekroć w świecie polityki i mediów pojawia się temat praworządności, ustaw, konstytucji, sądów, prokuratury itd. itp. ma wrażenie, że u większości obywateli powoduje to wściekłość, chęć wyłączenia się, a w najlepszym wypadku ziewanie. Trudno się dziwić, że u wielu osób, szczególnie gdy te tematy kojarzą im się z politycznym sporem – nie ma poczucia, że ta cała sfera ich osobiście powinna obchodzić. Przewlekłość postępowań, tak, w końcu większość z nas miała, lub ktoś z ich bliskich miał styczność z tym zjawiskiem, ale jest to kojarzone raczej ogólnie z systemem, więc pozostaje apatia pod hasłem „widocznie tak musi być”.

Czy jednak negowanie statusu sędziów, wybiórcze podejście do instytucji sądowych, wyroków, ustaw i przepisów rzeczywiście tylko dotyka sfery politycznej? Czy to tylko spór między Donaldem Tuskiem, a Jarosławem Kaczyńskim? Nie i chciałbym pokrótce wytłumaczyć dlaczego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję