Poprzedziły je kilkudniowe duchowe przygotowania. Były to po raz pierwszy specjalnie przygotowana na tę okazję Nowenna do św. Jadwigi Śląskiej, trzydniowe rekolekcje pod hasłem: „Jadwiga święta – owoc powołania”, które poprowadził ks. Damian Drop, diecezjalny duszpasterz powołań, oraz Akatyst ku czci Bogurodzicy odśpiewany w wigilię odpustu.
Główne obchody odbyły się 16 października. Uroczystej Sumie odpustowej przewodniczył ks. Norbert Lasota, sekretarz biskupa diecezjalnego. – Święta Jadwiga, wasza patronka, uczy nas, że świętość to zwyczajna codzienność, że to nie jest coś spektakularnego, ale wejście w codzienność z miłością, z dobrem, które daje nam Pan Bóg. Kiedy dzisiaj wpatrujemy się w jej życie, to nie po to, by zupełnie je odwzorować, ale by uzmysłowić sobie, że w twojej konkretnej codzienności Pan Bóg ma dla ciebie indywidualny plan, twoją indywidualną drogę, by być świętym – powiedział sekretarz biskupa. – Świeta Jadwiga jest dla mnie świętą z sąsiedztwa, bo to, co mnie w jej życiu najbardziej uderzyło, to prostota dnia codziennego. Na próżno szukać tam rzeczy spektakularnych. Była żoną, która troszczyła się o swojego męża, była mamą, która każdego dnia wychowywała swoje dzieci, pomagała przy wychowywaniu wnuków. Spektakularne jest to, jak wiele miłości odkryła w sobie, by to czynić; ona uczy, że wierność małym rzeczom prowadzi do wielkich cudów – kontynuował kapłan.
Podczas uroczystości przedstawiono pięciu nowych kanoników honorowych zielonogórskiej Kapituły kolegiackiej św. Jadwigi Śląskiej. Są to: ks. Mariusz Dudka, proboszcz parafii Matki Bożej Gromnicznej w Kożuchowie; ks. Radosław Gabrysz, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny w Świebodzinie; ks. Andrzej Piela, proboszcz parafii św. Wawrzyńca w Babimoście; ks. Władysław Tasior, proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Żaganiu oraz ks. Rafał Tur, ekonom diecezjalny.
Któż z nas nie chciałby mieć w gronie swojej najbliższej rodziny albo przynajmniej wśród osób bliskich i znajomych, jakiegoś wielkiego, wybijającego się człowieka? Z dumą wspominamy nasze spotkanie i kontakty z wybitnymi osobistościami, z ludźmi, którzy nam imponują i cieszą się wysokim autorytetem. Wielu szczyci się z uścisku dłoni Ojca Świętego, z pamiątkowej fotografii z nim. Przyznajemy się chętnie do pokrewieństwa czy bliskości z ludźmi, którzy coś znaczą w Kościele czy w świecie. Są to w zasadzie właściwe i poprawne postawy. Zauważmy jednak, że wśród powiązań personalnych jedno pokrewieństwo, jedna osobowowa bliskość ma szczególne znaczenie. Dla człowieka ozdobionego mianem chrześcijanina najcenniejszą przyjaźnią i bliskością jest przyjaźń i bliskość z Chrystusem. Być blisko Niego – być w gronie Jego krewnych – to naprawdę szczególna satysfakcja i szczególne wyróżnienie. Okazuje się, że każdy człowiek może wejść w to pokrewieństwo, każdemu jest dane stanie się duchową matką, siostrą i bratem Chrystusa. W jakiej sytuacji i za jaką cenę? Za cenę pełnienia woli Bożej. Oto słowa Pana, przed chwilą przypomniane w orędziu ewangelicznym: „Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą, matką” (Mk 3,35). A zatem najbliższa rodzina Chrystusa – jego krewni – siostry i bracia – rekrutują się z ludzi pełniących za wzorem Mistrza wolę Bożą. Wśród tych bardzo bliskich krewnych Chrystusa, wśród ludzi pełniących ofiarnie wolę Bożą odnajdujemy dziś św. Jadwigę Śląską. Możemy w tej chwili zapytać, w czym przejawiało się to jej pokrewieństwo do Chrystusa? Jakie główne rysy świętości wyrzeźbił w duszy Jadwigi swym wszechmocnym dłutem Pan wieków?
Zło nie może być normą człowieczeństwa. Grzech nie może być normą człowieczeństwa. Tak jak kłamstwo nie może być normą dla naszych ludzkich spotkań – powiedział abp Wacław Depo w homilii wygłoszonej na jasnogórskim szczycie podczas uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.
W swojej homilii metropolita odniósł się do duchowego znaczenia uroczystości. "Chrześcijaństwo nie jest ideologią, nie jest wymysłem ludzkim, ale darem zjednoczenia z Bogiem poprzez osobę Jezusa Chrystusa zrodzonego z Maryi Dziewicy" – podkreślił.
Innocenty, Grzegorz, Klemens, czy Leon? Wiele z imion papieskich, które kiedyś były chętnie przyjmowane, zostało zapomnianych na kilka stuleci. W oczekiwaniu na wybór nowego papieża zwraca na to uwagę niemiecka agencja katolicka KNA.
Jan: to imię nosiło 23 papieży, ale w rzeczywistości było ich mniej. Jana XX. nie było; w średniowieczu wystąpił błąd w liczeniu. Istniało także dwóch antypapieży o tym imieniu. Ostatnim noszącym to imię był bardzo popularny Jan XXIII. (1958-1963). Zwołał Sobór Watykański II, który zainicjował ważne reformy w Kościele.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.