Reklama

Niedziela Lubelska

Profesjonalizm i serce

Szkoła to piękne miejsce, w którym zdajemy egzamin z życia oraz egzamin z miłości – powiedział Marcin Rakowski, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 1 w Lublinie.

Niedziela lubelska 45/2022, str. IV

[ TEMATY ]

jubileusz szkoły

SOSW1 w Lublinie

W części artystycznej zaprezentowali się uczniowie i nauczyciele

W części artystycznej zaprezentowali się uczniowie i nauczyciele

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jubileusz 70-lecia Branżowej Szkoły Wielozawodowej Specjalnej I stopnia nr 2 im. Marii Grzegorzewskiej w Lublinie, która wchodzi w skład Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 1, wpisał się w piękne karty historii jako czas, który wieńczy dzieło wielkich serc, pedagogicznego i rodzicielskiego trudu oraz poświęcenia. Uroczystości odbyły się z udziałem licznych gości, m.in. bp. Józefa Wróbla, przedstawicieli władz parlamentarnych z posłem Sylwestrem Tułajewem, samorządowych i oświatowych z wiceprezydentem Mariuszem Banachem, a także osób związanych ze szkolnictwem specjalnym oraz przyjaciół ośrodka.

Garść historii

Reklama

Pierwsza zawodowa szkoła specjalna w województwie lubelskim rozpoczęła działalność w roku szkolnym 1952/53. W skromnych warunkach w centrum Lublina naukę krawiectwa podjęło zaledwie kilkanaście uczennic. Z czasem niewielka szkoła rozrosła się w dużą placówkę, w której pod kompetentną i życzliwą opieką nauczycieli i wychowawców rocznie kształciły się setki młodych osób z niepełnosprawnością intelektualną. Wędrując przez różne lokalizacje, społeczność szkolna dopiero w 1992 r. otrzymała kompleks budynków dedykowanych dla zawodowego kształcenia specjalnego. Dziś, w gmachu przy al. Spółdzielczości Pracy 65 w ramach Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 1 mieści się Branżowa Szkoła Wielozawodowa Specjalna I stopnia nr 2 im. Marii Grzegorzewskiej, Szkoła Przysposabiająca do Pracy, warsztaty szkolne i internat. O wieloletniej historii placówki przypomina pierwszy sztandar szkoły, nadany placówce w 1983 r. wraz z imieniem Marii Grzegorzewskiej, pionierki polskiej pedagogiki specjalnej. Kolejny, z wizerunkiem patronki i hasłem „Bóg – Honor – Ojczyzna – Nauka”, ufundowany przez Stowarzyszenie Przyjaciół SOSW nr 1 w Lublinie, placówka otrzymała u progu tego roku szkolnego. Aktualnie w ośrodku na Bursakach kształci się ponad 270 uczniów, których zawodu i życia uczy oddane grono nauczycieli, wychowawców i pracowników administracji. Ci, którzy codziennie pochylają się nad problemami uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, a także cieszą się ich małymi i wielkimi sukcesami, są kontynuatorami dzieła, które przez lata ofiarnie prowadzili m.in. Marian Galant, Teresa Słoń i Andrzej Berbeć. – Przemijają pokolenia, a każde zostawia po sobie dorobek i wzorce do naśladowania. Ważne, byśmy trwali i uznali nieprzemijające wartości jak prawda, szacunek, dobro i miłość za te, które będą wyznacznikiem naszej pracy na co dzień – powiedział w kontekście jubileuszu Marcin Rakowski, obecny dyrektor Ośrodka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pedagog specjalny

Jubileusz szkoły był okazją do przywołania osoby i dzieła życia patronki Marii Grzegorzewskiej, założycielki Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie. W setną rocznicę powstania tej uczelni Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustanowił 2022 r. Rokiem Marii Grzegorzewskiej, która mottem swojego życia i kolejnych pokoleń pedagogów specjalnych uczyniła stwierdzenie: „Nie ma kaleki – jest człowiek”. – W naszej codziennej pracy jako pedagodzy specjalni cenimy ponad wszystko podmiotowość ucznia. Według Marii Grzegorzewskiej każdy człowiek ma tzw. punkt archimedesowy, dzięki któremu można odkryć moc w człowieku i ocalić pełnię jego człowieczeństwa. Tę moc staramy się odkrywać w każdym naszym uczniu. Dążymy do tego, by każdy z nas miał udział w kształtowaniu lepszego świata i życia każdego człowieka, by był nauczycielem, jak to określała Grzegorzewska, „wyzwalającym”, czyli takim, który działa przez miłość, sympatię, chęć pomocy. Jedną z podstawowych właściwości takiego postępowania nauczyciela jest dobroć, bo „dobroć rodzi dobroć” i ma nadrzędne znaczenie w procesie edukacji i wychowania – powiedział Marcin Rakowski. – Nasi uczniowie czekają na wsparcie, by wzrastać i dążyć do określonego celu; staramy się im to zapewnić – powiedział dyrektor i podziękował za pełną pasji i poświęcenia pracę setek byłych i obecnych nauczycieli oraz wychowawców, wybitych pedagogów, którzy potrafią kształtować szacunek i miłość do drugiego człowieka.

Optymalne warunki

Niepełnosprawne intelektualnie dzieci i młodzież są niczym nieoszlifowane diamenty, które wymagają wiele pracy ze strony rodziny i szkoły. Z czasem okazuje się, że dzięki mozolnym działaniom i życzliwemu wsparciu szeroko rozumianego środowiska zamieniają się w lśniące brylanty. Pracownicy SOSW nr 1 mają okazję nie tylko obserwować tę przemianę, ale też czynnie w niej uczestniczyć. – Co roku do grona naszych uczniów dołączają młode osoby, które w szkołach masowych nie osiągnęły żadnego sukcesu, a co gorsza, doświadczyły wielu porażek i odrzucenia. Dopiero w szkole specjalnej mogą się czuć bezpieczne i dowartościowane. Tu nie tylko zdobywają wiedzę, ale też kompetencje społeczne – mówi Rakowski. Jak zauważa, przed nami jeszcze wiele pracy, by osoby z niepełnosprawnościami mogły się czuć pełnoprawnymi członkami społeczeństwa. Uzasadniając potrzebę działania i rozwoju placówek specjalnych, wskazuje na sukcesy swoich uczniów. – W naszym ośrodku realizujemy programy z obszaru edukacji, wychowania, profilaktyki i bezpieczeństwa młodzieży. Bardzo dużą uwagę przywiązujemy do nowoczesnego kształcenia zawodowego. Oferta edukacyjna jest stale wzbogacana o nowe kierunki. Na wysokim poziomie zorganizowany został proces przygotowania uczniów do egzaminów potwierdzających kwalifikacje w zawodzie. Egzamin w części teoretycznej zdaje ok. 60%, a w części praktycznej aż 98% uczniów i absolwentów. Zdawalność egzaminów czeladniczych od lat wynosi 100% – mówi z dumą dyrektor. Podkreśla, że nie są to egzaminy dedykowane osobom z niepełnosprawnością intelektualną, ale absolwentom masowych szkół zawodowych. – Codzienne małe sukcesy, jak i spektakularne zwycięstwa naszych uczniów są wynikiem systematycznej pracy w optymalnych warunkach stworzonych w szkole specjalnej. Młodzież znajduje tu zrozumienie i życzliwość, a nade wszystko przygotowanie do właściwego funkcjonowania w społeczeństwie. Wychowankowie czują się akceptowani w grupie rówieśniczej i w środowisku. Ich liczne sukcesy są swoistą nobilitacją dla ośrodka, ale także zobowiązaniem do twórczych przedsięwzięć – mówi dyrektor. I dodaje, że jubileusz służy nie tylko do prezentacji osiągnięć, ale także do ukazania roli szkolnictwa specjalnego w kształceniu, usprawnianiu i stymulowaniu rozwoju uczniów z niepełnosprawnością intelektualną.

2022-10-28 20:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Historyczna „pięćdziesiątka”

Niedziela podlaska 23/2022, str. IV

[ TEMATY ]

50‑lecie

jubileusz szkoły

Ks. Marcin Gołębiewski/Niedziela

Przybyło wielu znamienitych gości

Przybyło wielu znamienitych gości

Wychowaliśmy wielu wspaniałych muzyków i wykładowców. Widać, że nasza szkoła jest potrzebna społeczeństwu – podkreśliła Gabriela Podleska, dyrektor Państwowej Szkoły Muzycznej I Stopnia w Bielsku Podlaskim.

Uroczystą galę jubileuszu 50-lecia Państwowej Szkoły Muzycznej I Stopnia oraz 25-lecia Stowarzyszenia Muzyków „Forte” z Bielska Podlaskiego w Bielskim Domu Kultury poprzedziło nabożeństwo w kaplicy Świętej Trójcy przy Policealnym Studium Ikonograficznym oraz Msza św. w kościele Matki Bożej z góry Karmel.
CZYTAJ DALEJ

Naród miał przed sobą samego Jezusa i nie był gotów Go słuchać i iść za Nim

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mt 17, 10-13.

Sobota, 13 grudnia. Wspomnienie św. Łucji, dziewicy i męczennicy.
CZYTAJ DALEJ

Wstydliwa rocznica

2025-12-13 06:12

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

13 grudnia we współczesnej historii Polski zapisał się już podwójnie. Tego dnia wspominamy początek stanu wojennego, który był krwawym zdławieniem „karnawału Solidarności”.

Warto przy tej okazji pamiętać, że na początku ten ruch rozwijał się tak bardzo energicznie dzięki realnej solidarności, tej przez małe „s” między ludźmi, wielkiej nadziei i entuzjazmie wynikającym z oczekiwanej zmiany. Byliśmy my i oni, i ci „oni” zaczęli realnie obawiać się, że sytuacja wymknie im się spod kontroli. Stąd te dwa kluczowe ruchu, czyli zdławienie oporu oraz selekcja opozycji na tę „radykalną” (niebezpieczną dla komunistów, ich losu, władzy i bogactwa) i tę „konstruktywną”. Dokładnie ten podział opisują historycy, ale do dziś może zobaczyć to każdy z nas. Politycy odwołujący się do nurtu antykomunistycznego i „Solidarności” można łatwo podzielić na tych, co się z „wrogiem” dogadali albo z nim współpracowali i na tych, co nie zdradzili pragnienia wolności i mają go w sobie do dziś, gdy wyzwania są inne, acz sprowadzają się do tych samych pytań o suwerenność państwa i wolność obywateli. Jedni chcieli gen. Wojciecha Jaruzelskiego, Czesława Kiszczaka i innych odpowiedzialnych za stan wojenny skazać, a drudzy ich bronili, zapraszali na salony, a później z honorami pochowali.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję