Ruch Droga Odważnych łączy w sobie kilka różnych projektów. W samym sercu inicjatywy znajduje się Wspólnota Przymierze, gdzie związują się najbliższe relacje. Obecnie zrzesza ok. 120 mężczyzn w całej Polsce, którzy spotykają się regularnie w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Elblągu i Poznaniu na comiesięcznych Mszach św. Dodatkowo też pracują on-line w mniejszych grupach. Bo Droga Odważnych to ciągła uważność w świecie, którym rządzi pośpiech i chęć samodoskonalenia na przekór trendom powierzchowności.
Najpierw zobacz
Organizacją kieruje ponad 20 liderów, którzy pełnią różne funkcje we Wspólnocie. Przygotowują konferencje, komentarze do Słowa Bożego, prowadzą mniejsze grupy, jak również działania zewnętrzne w postaci m.in. rekolekcji. W działania Drogi Odważnych angażują się także kapelani, z kapucynami prowincji warszawskiej, którzy obejmują asystencję kościelną nad ruchem. Dobrami materialnymi Wspólnoty zarządza Fundacja, która prowadzi również Redakcję odpowiedzialną za przygotowanie wszystkich treści.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Chcemy docierać do jak najszerszego grona mężczyzn – opowiada Dariusz Dudek, pracownik Redakcji. – Mówimy – jeśli Wam się podoba, to zapraszamy głębiej, na Drogę Lwa, na Akademię Przywództwa. Bardziej Wam się podoba? W takim razie zapraszamy do Wspólnoty. Ale najpierw – zobacz i spróbuj.
Reklama
Zainteresowani mogą skorzystać z profesjonalnie prowadzonej strony internetowej, gdzie regularnie pojawiają się nowe informacje i sprawozdania z wieloaspektowych działań. Organizatorzy dzielą się wszystkimi materiałami dotyczącymi rozwoju fizycznego, osobowego i duchowego.
Owoce zarazy
Pandemia wymogła na nich nowe sposoby działania – zwłaszcza zwrócenie się w kierunku przekazu wirtualnego. Spotkania i konferencje on-line dla wielu okazały się silnie integrujące. Zaproszeni goście, rekrutujący się ze znanych środowisk katolickich, w przystępny sposób mówili o kwestiach autorytetu w Kościele, rodzinie i Ojczyźnie. Dotykali też aktualnych zjawisk związanych z relacjami międzyludzkimi i bycia razem.
Każda konferencja stanowiła zaproszenie do dalszego działania, ponieważ oferowała kilkutygodniowy program formacyjny. Zawarty został w zeszycie z konkretnymi materiałami: spotkaniem ze Słowem Bożym, pytaniami do własnej refleksji, ale także do tego, aby potem w małych grupach on-line dodatkowo podyskutować. Łącznie w czasie pandemii uczestniczyło w tej formie kilkuset mężczyzn. Nie dość, że wzajemne kontakty nie zostały utracone, to jeszcze wiele osób po tym doświadczeniu przystąpiło formalnie do Wspólnoty.
Droga, która zaprasza dalej
– Naszym aktualnym, sztandarowym projektem jest Droga Lwa. To są bardzo intensywne, trzydniowe ćwiczenia duchowe, tak nazywamy nasze rekolekcje dla mężczyzn – wyjaśnia Dariusz. – To do czego przygotowujemy się ze szczególnym zaangażowaniem, to najbliższa edycja, która odbędzie się w pierwszy weekend marca.
Reklama
Miejscem zaplanowanym dla tego stacjonarnego wydarzenia, jest Warszawa – parafia Wniebowstąpienia Pańskiego na Ursynowie. Program obejmie konferencje, pracę w grupach, Eucharystię, skupienie się na wymiarze duchowym, fizycznym i osobowym, czyli zarządzanie swoim życiem, a także codziennymi emocjami.
– To są dla nas trzy szczególnie ważne wymiary – dodaje Dariusz. – W ten całościowy sposób staramy się ujmować życie mężczyzn. Ten projekt jest dla nas najbardziej istotny. Skupia on ludzi przede wszystkim spoza Wspólnoty.
Dla wielu uczestnictwo w Drodze Lwa jest inspiracją do rozszerzenia tematu w postaci półrocznej Akademii Przywództwa. – Ten projekt obejmuje bardzo intensywne spotkania formacyjne, odbywające się co tydzień – stwierdza.
Małe grupy i praca z mentorem oraz zjazdy w Warszawie raz na miesiąc pomagają zgromadzić mądry kapitał społeczno-duchowy. Inicjatorzy przyznają, że to ich najbardziej dopieszczone „dziecko”. Koncepcja działań jest wciąż rozwijana i pogłębiana. Nic dziwnego, że każda edycja znajduje nowych chętnych.
W jedności siła
Męskie inicjatywy to niejedyna strona działań formacyjnych będących składową Drogi Odważnych.
– Do końca roku mamy jeszcze w planach inicjatywy małżeńskie i rodzinne. To projekty skierowane do całych rodzin. Współpracujemy z Seminarium Małżeńskim – dodaje Dariusz.
Co się kryje pod tą nazwą? Połączenie siły mężczyzn z Drogi Odważnych i siły kobiet, uczestniczek Ubogaconej – siostrzanego projektu, kształtującego osobowość pań. Na kanwie tego spotkania żony z Ubogaconej i mężowie z Drogi Odważnych prowadzą formację małżeńską.
Reklama
Projektem, który jest teraz opracowywany i wdrażany, są randki małżeńskie. Działania odbywają się zarówno w formie bezpośredniej w parafii św. Tadeusza na warszawskiej Sadybie, jak on-line.
Ponieważ liczba miejsc w kościele jest ograniczona, można wziąć udział w konferencji wirtualnej i także otrzymać scenariusz randki małżeńskiej do przeprowadzenia w domu. Najbliższa taka randka odbędzie się 13 listopada.
Kolejnym wspólnym projektem jest rodzinny Sylwester w Zembrzycach pod Krakowem. I w tym przypadku uczestnicy mogą liczyć na wieloaspektowe doświadczenie. Konferencja, Eucharystia, narty, rodzinna integracja, wieczór z planszówkami i oczywiście zabawa do białego rana. Na dzieci zaś czekają liczne atrakcje i profesjonalna opieka.
Miłość, służba, formacja
– Często mówiłem, że Bóg i rodzina są najważniejsze w moim życiu, ale to były puste frazesy niemające odzwierciedlenia w codzienności. Dopiero po dołączeniu do męskiej wspólnoty, inni mężczyźni wskazali mi drogę konkretnych działań i wyzwań, którą mam podążać, jeżeli pragnę owocnie i prawdziwie rozwijać relacje z Bogiem i bliskimi memu sercu osobami – dzieli się doświadczeniem Jakub Kopczyński. – Wspólnota jest moim drugim domem, gdzie doświadczam szczerych relacji oraz pełnej akceptacji zarówno z moimi zaletami, jak i wadami. W końcu to miejsce mojego wzrostu stawiające przede mną wyzwania, gdzie mogę służyć z pasją i radością talentami, jakimi obdarzył mnie Bóg. Owocem tego są organizowane przeze mnie w ramach inicjatyw Drogi Odważnych wyprawy survivalowe „Próba Ezawa”, które tworzą przestrzeń do budowania relacji ojca z synem.
– Na spotkaniach Drogi Odważnych często mówimy o środowisku wzrostu, czyli takich relacjach i osobach nas otaczających, które pomagają nam wzrastać. To wspólnoty, które nie tylko mnie podtrzymują, ale też motywują do działania, do zmiany życia, do stawania się lepszym człowiekiem. Wiadomo, że w hierarchii wartości żona i dzieci są wyżej niż Wspólnota, ale ona właśnie ma mnie wspierać w problemach. Kładziemy mocny nacisk na zaufanie i dzielenie się. Dzięki temu, że mam takie środowisko, mogę trwać przy wartościach, jakimi są rodzina, męstwo, poświęcenie i służba – podsumowuje Dariusz Dudek.