Pewnie każda rodzina ma na to swoje sposoby, właściwe tylko dla niej, dostosowane do wieku jej członków, do ich charakterów, pasji i tego, czym żyją na co dzień. Zaczerpnięte z tradycji rodziny męża, żony, wypracowane w trakcie wspólnego życia. Poniżej garść adwentowych inspiracji. Na początek...
Wieniec adwentowy
Warto go przygotować przed pierwszą niedzielą Adwentu. Każdego roku może mieć inny styl – raz z kokardkami, innym razem tylko z naturalnymi ozdobami: szyszkami, żołędziami, suszonymi plastrami pomarańczy, jeszcze innego roku – z maleńkimi bombkami własnej roboty. Leżący przez 4 tygodnie w centralnym miejscu domu nie tylko zdobi wnętrze, ale też stwarza w nim atmosferę oczekiwania i przypomina o tym, co najważniejsze.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Obowiązkowe w wieńcu świece jedni zapalają dla ocieplenia atmosfery, inni – jako element modlitwy. W tygodniu można zapalać je podczas wieczornej modlitwy, a w niedziele – w czasie porannej. Wtedy właśnie warto przeczytać również Ewangelię na niedzielę i ją rozważyć. Można się wesprzeć komentarzami i rozważaniami dostępnymi również w internecie. Tu polecamy zwłaszcza nasz redakcyjny serwis: niezbednik.niedziela.pl , w którym religijne treści znajdą zarówno dorośli, jak i dzieci.
Kalendarz adwentowy
Reklama
Można wykorzystać ten, który jest w sprzedaży, warto jednak zrobić go samemu, koniecznie z zadaniami adwentowymi. Na pewno wymaga to zaangażowania i poświęcenia czasu, ale wtedy jest pewność, że będzie dostosowany do konkretnej rodziny. Ponieważ nie przewidzimy, jak będą się układały poszczególne dni ani czy kogoś z rodziny nie złapie infekcja, zadania w kalendarzu można przygotowywać z dnia na dzień. Dzięki temu zawsze są możliwe do wykonania. Będziemy też bogatsi o doświadczenie, które polecenia to strzał w dziesiątkę, a które są niekoniecznie trafione.
Jakie polecenia zamieścić w kalendarzu? Wszystko zależy od wieku dzieci, a jeśli wykonywany jest dla dorosłych – od tego, czym żyją. Zadania mogą być twórcze: zrobienie ozdób na choinkę czy przygotowanie świątecznych kartek, pokolorowanie wizerunku św. Mikołaja albo własnoręczne wykonanie szopki. Mogą być i edukacyjne: wyszukanie ciekawostek o zwyczajach świątecznych w różnych częściach Polski i na świecie, przeczytanie albo obejrzenie historii Bożego Narodzenia, poznanie życzeń „Wesołych świąt” w różnych językach czy zgłębienie życiorysu swojego patrona. Mogą to być również domowa świąteczna sesja zdjęciowa czy piknik przy choince. Nie może zabraknąć zadań, które kierują na modlitwę w konkretnych intencjach, na pomoc albo wsparcie jakiegoś dzieła czy zatroszczenie się o smutnych koleżankę czy kolegę. Wszystko zależy od tego, co aktualnie dzieje się wokół nas.
Szkielet kalendarza adwentowego można wykonać wcześniej. Mogą to być olbrzymia papierowa choinka z przyklejanymi poleceniami, ozdobne minikoperty z numerami adwentowych dni – przymocowane za pomocą drewnianych klamerek do sznurka wiszącego na ścianie – albo drewniane pudełko wspólnie dekorowane, w którym oprócz codziennych zadań można umieścić...
Ciasteczka adwentowe
Reklama
Czyli kruche ciastka (bądź inne ulubione smakołyki), które rodzinnie można przyrządzić tuż przed rozpoczęciem Adwentu. Wtedy w każdy grudniowy poranek trzeba obowiązkowo zjeść maślane ciasteczko w przeróżnych kształtach i poznać zadanie na konkretny dzień. Dawka dobrego humoru gwarantowana.
Adwentowe podchody
Mogą stanowić element kalendarza adwentowego, ale równie dobrze mogą być odrębnym zwyczajem, jeśli ktoś nie ma kalendarza. Jako że niedziela jest szczególnym dniem Adwentu, kiedy zapala się kolejne adwentowe świece, no i obiektywnie – zazwyczaj jest więcej wspólnego wolnego czasu, podchody właśnie wtedy zdadzą egzamin najlepiej. Po modlitwie przy adwentowym wieńcu trzeba znaleźć ukryty wcześniej miniprezent związany z Bożym Narodzeniem. Mogą to być lampion roratni, niewielka, ale wyjątkowa ozdoba choinkowa, lampki-gwiazdki, które w świąteczne wieczory będą tworzyć ciepłą atmosferę.
Żeby jednak do niego dotrzeć, trzeba wziąć udział w swego rodzaju podchodach. Przy wieńcu adwentowym znajduje się podpowiedź nr 1, kolejnych trzeba szukać w całym domu. Czasem są podchwytliwe, przy niektórych trzeba się wykazać refleksem albo znajomością rodzinnych tradycji. Wskazane są pytania/zadania budujące rodzinę – takie, które akcentują mocne strony każdego albo pozwalają zobaczyć siebie nawzajem w nowym świetle. Przy tych adwentowych podchodach zawsze jest mnóstwo zabawy. No i jest to gwarancja, że dobrze rozpocznie się dzień :). Ostatnia podpowiedź prowadzi do podarunku.
Bożonarodzeniowy obrazek
Reklama
Każdego dnia dziecko może tworzyć świąteczny obrazek. Wystarczy wydrukować scenę Bożego Narodzenia na arkuszu samoprzylepnego papieru i pociąć go na kawałki z odpowiednimi numerkami, odpowiadającymi liczbie dni w Adwencie. Każdego dnia dziecko będzie otrzymywało jeden kawałek (puzzel) i przyklejało go na wcześniej przygotowanej i odpowiednio ponumerowanej planszy. Dzięki temu przez cały Adwent będzie powstawał obraz. Najważniejszy element – wizerunek Dzieciątka warto zostawić do wklejenia jako ostatni, rankiem 25 grudnia.
Słoik wdzięczności
W udekorowanym samodzielnie słoju na kolorowych karteczkach wypisuje się, za co konkretnego dnia jesteśmy wdzięczni Panu Bogu i sobie nawzajem. Dzięki temu obok świętowania Bożego Narodzenia można dostrzec to, co często w biegu dnia nam umyka, a co jest tak naprawdę naszym bogactwem. Z każdym dniem powodów do podziękowań przybywa – zaczynamy dostrzegać coraz więcej dobra wokół siebie. Może się okazać, że trzeba będzie wprowadzać licznik podziękowań – inaczej nie skończylibyśmy pewnie długo w noc :). A ileż wzruszeń i radości w noc Bożego Narodzenia przy odczytywaniu wdzięczności!
Drzewo Jessego
To coraz częściej stosowana praktyka. Nawiązuje do fragmentu z Księgi Izajasza, który zapowiada przyjście Mesjasza: „I wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści odrośl z jego korzeni” (Iz 11, 1 in.).
Jak przygotować drzewo Jessego w domu? Wystarczy umieścić gałąź z kwitnącego drzewa (mogą to być jabłoń czy wiśnia) w wazonie z wodą. Później co wieczór należy przeczytać fragment z Pisma Świętego, który mówi o przodkach Jezusa. W oparciu o niego wykonujemy ozdoby, które następnie zawieszamy na gałązkach. Warto zacząć od najniższych, tak żeby ostatnia ozdoba, mówiąca o Bożym Narodzeniu, znalazła się na samej górze. W ciągu całego Adwentu warto obserwować gałązkę. Być może na Wigilię wypuści listki...
To oczywiście tylko wybrane pomysły. Każdego roku warto wypróbować coś nowego. Chodzi o to, żeby święta nie były jedynie coroczną tradycją pełną magii, ale by były wypełnione radością ze spotkania z oczekiwanym Bogiem. Wartość dodana: zacieśnianie rodzinnych więzi, poznawanie siebie samego i siebie nawzajem w innych okolicznościach. No i radość z twórczego bycia razem.
Polecamy również adwentowe inspiracje, które będziemy zamieszczać w cotygodniowym „adwentowym niezbędniku” w Bliżej Życia z Wiarą.