Reklama

Niedziela Wrocławska

Jest mi dobrze z Panem Bogiem

O tym, że słowo Boże jest żywe i skuteczne, przekonują się wszyscy, którzy je poznają i nim żyją. W rozważanym słowie znajdują odniesienie do własnego życia, wyjaśnienie wielu spraw, zyskują pokój serca.

Niedziela wrocławska 3/2023, str. III

[ TEMATY ]

lectio divina

Agnieszka Kazun

Podczas spotkania lectio divina na Ostrowie Tumskim

Podczas spotkania lectio divina na Ostrowie Tumskim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowo Boże można poznawać i rozważać na wiele sposobów, począwszy od indywidualnego czytania Pisma Świętego, słuchania, przepisywania, poprzez uczestnictwo w spotkaniach biblijnych i metodę lectio divina. Każdy może znaleźć odpowiednią dla siebie formę, która doprowadzi go do dialogu z Panem Bogiem.

Magdalena Bartosik dzieli się świadectwem, jak po raz pierwszy doświadczyła skuteczności słowa Bożego, co zachęciło ją do sięgnięcia po więcej i głębiej. Jako młoda dziewczyna dopiero rozpoczynająca pracę zawodową znalazła się w trudnej sytuacji finansowej. Pewnego dnia na Eucharystii usłyszała słowo: „Nie martwcie się o swoje życie, o to, co będziecie jeść i pić, ani o ciało, w co się ubierzecie”. – Pomyślałam: „Świetnie, Panie Jezu, ale ja właśnie potrzebuję dziś jeść, a jedzenie z nieba mi nie spadnie”. Wróciłam do wynajmowanego mieszkania i usłyszałam pukanie do drzwi – odwiedziła mnie młodsza siostra, która przywiozła torbę prowiantu od mamy. Ktoś powie: przypadek, zbieg okoliczności, albo zwyczajna troska mamy. Ale właśnie od tego zaczęłam swoją przygodę ze słowem Bożym. To konkretne wydarzenie poprowadziło mnie dalej i głębiej – podkreśla Magdalena.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dalej i głębiej

Reklama

O tym, co „dalej i głębiej” mówi Agnieszka Kazun, która uczestniczy w spotkaniach lectio divina na Ostrowie Tumskim. – Sama lektura Pisma Świętego fascynowała mnie już od wielu lat. Szczególnie cenne było odkrywanie znaczenia pojedynczych słów czy sformułowań, do których jesteśmy przyzwyczajeni przez lata uczestniczenia w Eucharystiach. Z większością fragmentów Ewangelii jestem tak osłuchana, że ich odczytywanie w czasie Mszy św. jest przywoływaniem tekstów znanych na pamięć, co sprawia, że już na początku przestaję słuchać, bo przecież wiem, co będzie dalej. Zawsze więc, ilekroć tylko miałam szansę słuchać, jak ktoś tłumaczy sformułowania biblijne, opowiada o kontekście biblijnym, wskazuje na odniesienia do Starego Testamentu, klaruje okoliczności historyczne, itd., czyniłam to z zapałem i starałam się zapamiętywać, bo otwierało mi to oczy na coś nowego. Dlatego przez lata uczestniczyłam w spotkaniach biblijnych prowadzonych w mojej lub sąsiedniej parafii – dzieli się Agnieszka i podkreśla, że spotkania lectio divina są jednak czymś znacznie więcej niż spotkaniami biblijnymi. Są bowiem nie tylko intelektualną przygodą, poszerzającą horyzonty, słownictwo, wiedzę, ale są nade wszystko osobistym spotkaniem ze słowem Bożym.

Fascynująca przygoda

– Spotkania te są dla mnie fascynującą przygodą i odkrywaniem, że Pan Bóg przez liturgiczne czytania w czasie Mszy św. mówi konkretnie do mnie. Metoda lectio divina, wypracowana przez Kościół wiele wieków temu, pozwala również mnie w dzisiejszych czasach starać się usłyszeć, co Pan Bóg mówi mi przez te teksty. I nie tylko starać się usłyszeć, ale nawet usłyszeć. Było to dla mnie tak uderzające, że również mi Pan Bóg coś mówi tymi znanymi tekstami, że z ogromnym zapałem uczestniczę w kolejnych spotkaniach – dzieli się Agnieszka i podkreśla, jak mocno przekłada się to na codzienne życie.

– Nie jest to tylko teoretyczne rozważanie, jak to ma miejsce podczas słuchania kazania czy czytania książki, lecz dialog. Prowadzący nie tylko wyjaśnia, co się wydarzyło w konkretnym wydarzeniu biblijnym, ale naprowadza uczestnika do odkrycia, co to wydarzenie dla niego znaczy w jego konkretnej sytuacji życiowej. Na takim spotkaniu jest również czas na adorację Najświętszego Sakramentu, podczas której mogę coś Panu Bogu odpowiedzieć i podziękować za ten dialog – mówi Agnieszka i dodaje: – Jest to czas i miejsce, gdzie jest mi po prostu bardzo dobrze przed Panem Bogiem i z Panem Bogiem.

2023-01-11 07:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lectio divina – potrzeba czasu

Niedziela kielecka 2/2020, str. I

[ TEMATY ]

rekolekcje

Słowo Boże

lectio divina

Archiwum

Uczestnicy Lectio divina w Skorzeszycach

Uczestnicy Lectio divina w Skorzeszycach

Wkrótce kolejna seria spotkań rekolekcyjnych w ramach Lectio divina, a niedawno, bo u progu Adwentu zakończyła się ich druga diecezjalna edycja. Zawsze jest komplet uczestników. Pogłębiona analiza Słowa Bożego okazuje się potrzebą chwili. I to pilną.

Na przełomie lutego i marca 2020 r. bohaterem wielkopostnej edycji Weekendu z Lectio divina staną się z kolei „Znaki Jezusa w Ewangelii Janowej”. Chodzi o cuda, których On dokonywał, jak ten w Kanie Galilejskiej czy wskrzeszenie Łazarza.
CZYTAJ DALEJ

Sytuacja chrześcijan w Ziemi Świętej. "Betlejem stało się więzieniem pod gołym niebem"

2025-08-11 14:39

[ TEMATY ]

Ziemia Święta

Betlejem

więzienie

sytuacja chrześcijan

pod gołym niebem

Adobe Stock

Więzienie. Zdjęcie ilustracyjne

Więzienie. Zdjęcie ilustracyjne

W Ziemi Świętej panują obecnie „nienawiść i zemsta”, ostrzega wikariusz franciszkańskiej Kustodii (prowincji) Ziemi Świętej o. Ibrahim Faltas. „Wszyscy boją się siebie nawzajem. Ból jest wszędzie, wszyscy cierpią. Izraelczycy i Palestyńczycy cierpią. Żydzi, muzułmanie i chrześcijanie cierpią” - powiedział zakonnik w wywiadzie dla włoskiego dziennika „Corriere della Sera” z 9 sierpnia.

Miejsce narodzin Jezusa, Betlejem na Zachodnim Brzegu, jest teraz opustoszałe, „miasto jest martwe”. Z powodu braku pielgrzymów ludzie nie pracują od 22 miesięcy, a 175 rodzin chrześcijańskich się wyprowadziło. „Czy chcą zobaczyć Betlejem bez chrześcijan?” - pytał retorycznie franciszkanin, który jest najważniejszym głosem arabskich katolików w Ziemi Świętej. Dodał, że nie lepiej jest w Jerozolimie, ponieważ 90 procent chrześcijan pracuje w turystyce, ale sklepy i hotele są zamknięte.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent nie podjął jeszcze decyzji ws. tzw. ustawy wiatrakowej

Prezydent Karol Nawrocki nie podjął jeszcze decyzji ws. tzw. ustawy wiatrakowej - oświadczył rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz. Dodał, że sprawa wymaga gruntownej analizy. Zapewnił, że działania prezydenta będą zmierzały do obniżenia cen prądu, zgodnie z obietnicą złożoną w kampanii.

O tym, że Karol Nawrocki nie podjął jeszcze decyzji ws. nowelizacji tzw. ustawy wiatrakowej Leśkiewicz napisał po południu na X. „To rząd ograniczył Tarczę Energetyczną do końca września i celowo włożył ją do »ustawy wiatrakowej«. Przypominam, że poprzedni projekt ustawy wiatrakowej upadł ze względu na wrzutki lobbingowe w styczniu 2024 roku. W związku z tamtymi okolicznościami sprawa wymaga dodatkowej, gruntownej analizy” - zaznaczył Leśkiewicz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję