Reklama

Niedziela Lubelska

Czas braterstwa

Polacy nie zmęczyli się pomocą Ukrainie i wciąż okazują serce bliźnim – mówi ks. Mirosław Ładniak.

Niedziela lubelska 8/2023, str. IV

[ TEMATY ]

pomoc dla Ukrainy

Archiwum parafii

Pamiątkowe zdjęcie w kościele św. Andrzeja Boboli

Pamiątkowe zdjęcie w kościele św. Andrzeja Boboli

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafia św. Andrzeja Boboli w Lublinie 9 lutego gościła dzieci ukraińskie z „Niebiańskiego Legionu”. Organizacja z regionu wołyńskiego otacza opieką dzieci, które straciły swoich ojców na wojnie. We współpracy z chełmskim oddziałem Międzynarodowego Stowarzyszenia Policjantów przygotowała pobyt ok. 50 dzieci w Polsce. Turnus wypoczynkowy poza granicami objętej wojną Ukrainy, z bazą noclegową w Janowie Podlaskim, był częścią rehabilitacji młodych osób, które zostały dotknięte wojenną traumą.

Niebiański Legion

Stowarzyszenie powstało z troski o dzieci, którym wojna odebrała ojców i przyszłość. Aktualnie pod jego opieką znajduje się ponad 700 osób, w tym zarówno kilkudniowe niemowlęta, jak i pełnoletni studenci. – Robimy wycieczki, organizujemy zabawy, uczymy dzieci życia, niejako zastępujemy im ojców. Jakakolwiek atrakcja, wyjazd czy wycieczka to dla nich gwarancja tego, że nie będzie rakiet i syren. Każde dziecko tego potrzebuje. Staramy się nie poruszać tematu wojny, żeby nie sprawiać im bólu. Nie mówimy nawet przy nich, że to dzieci poległych żołnierzy, bo to jest ciągły stres. Nazwaliśmy nasz projekt łagodnie „Dziećmi Niebiańskiego Legionu”. Naszą misją jest być z nimi, bawić się, żeby nie myślały o tragedii, która je spotkała – wyjaśnia Rusłan Telibski, kierownik organizacji. – Zaproszenie na tygodniowy pobyt w Polsce to wielki dar dla naszych dzieci, ale też ich matek, które boleśnie przeżywają stratę mężów – podkreśla. Dzięki życzliwej współpracy, w tym z ks. Mirosławem Ładniakiem, proboszczem parafii św. Andrzeja Boboli, udało się zorganizować wiele atrakcji i wycieczek, m.in. do Lublina. W planach był też wyjazd do Częstochowy, którą Rusłan zna z pieszych pielgrzymek, w których uczestniczył przez 10 lat. – Chcemy wszystkim podziękować z serca za dar serca; chcemy na Jasnej Górze dziękować Matce Bożej za Polaków, którzy nam pomagają, ale też modlić się w intencji sierot oraz za poległych żołnierzy – mówi wolontariusz.

Zapomnieć o wojnie

Podczas pobytu w Lublinie goście z Ukrainy m.in. zwiedzili Muzeum Narodowe, bawili się na lodowisku, w parku trampolin oraz na torze kartingowym, a także spotkali się z druhami z Państwowej Straży Pożarnej. Rekreacyjno-edukacyjną wycieczkę zakończyli polsko-ukraińską modlitwą w kościele św. Andrzeja Boboli. – Każde z tych dzieci straciło na wojnie ojca. Chcieliśmy, by zaczerpnęły ciepła i miłości od nas, Polaków, by mogły choć na chwilę zapomnieć o wojnie – mówi ks. Mirosław Ładniak. Jak podkreśla, wielka życzliwość wszystkich osób, do których zwrócił się z prośbą o pomoc w przygotowaniu atrakcji, jest świadectwem tego, że Polacy nie zmęczyli się pomocą Ukrainie i wciąż okazują serce bliźnim w potrzebie. – Myślę, że to jest najważniejsze, żeby ci ludzie wiedzieli, że jesteśmy razem z nimi. Mam nadzieję, że te wszystkie atrakcje pomogły dzieciom choć na chwilę zapomnieć o wojennej traumie, a jednocześnie doświadczyć tego, że jesteśmy dla nich otwarci, że wspieramy ich na każdym kroku – dodaje ksiądz proboszcz. – Dziękujemy wszystkim, którzy pomagają, modlą się za nas, dają nam siłę, pieniądze, agregatory, żeby przyspieszyć nasze wspólne zwycięstwo. Bo to jest na pewno wspólne zwycięstwo. Chodzi nie tylko o los Ukrainy i naszego narodu, ale i o los całej Europy – podkreśla Rusłan Telibski. /buk

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-02-14 13:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Morawiecki: mamy do czynienia z ogólnonarodowym pospolitym ruszeniem

Mamy do czynienia z ogólnonarodowym pospolitym ruszeniem, wierzę, że potrafimy razem dokonać wielkich rzeczy, potrafimy pomóc tej gwałtownej fali uchodźców; zdamy ten test z odpowiedzialności i solidarności - mówił premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z ambasadorami.

Szef rządu wskazywał, że polski rząd błyskawicznie uruchomił bardzo rozbudowany system pomocy humanitarnej, która jest kierowana zarówno na Ukrainę, jak i dla uchodźców, którzy przybędą do Polski. Dziękował też wszystkim ludziom dobrej woli, którzy się zaangażowali i starają się przyjmować przychodzących przez granicę ukraińsko-polską uchodźców, rozlokowywać ich.
CZYTAJ DALEJ

Św. Józef - Rzemieślnik

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

[ TEMATY ]

Święta Rodzina

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Ewangeliści określili zawód, jaki wykonywał św. Józef, słowem oznaczającym w tamtych czasach rzemieślnika, który był jednocześnie cieślą, stolarzem, bednarzem - zajmował się wszystkimi pracami związanymi z obróbką drewna: zarówno wykonywaniem domowych sprzętów, jak i pracami ciesielskimi.

Domami mieszkańców Nazaretu były zazwyczaj naturalne lub wykute w zboczu wzgórza groty, z ewentualnymi przybudówkami, częściowo kamiennymi, częściowo drewnianymi. Taki był też dom Świętej Rodziny. W obecnej Bazylice Zwiastowania w Nazarecie zachowała się grota, która była mieszkaniem Świętej Rodziny. Obok, we wzgórzu, znajdują się groty-cysterny, w których gromadzono deszczową wodę do codziennego użytku. Święta Rodzina niewątpliwie posiadała warzywny ogródek, niewielką winnicę oraz kilka oliwnych drzew. Możliwe, że miała również kilka owiec i kóz. Do dziś na skalistych zboczach pasterze wypasają ich trzody. W dolinie rozpościerającej się od strony południowej, u stóp zbocza, na którym leży Nazaret - od Jordanu po Morze Śródziemne - rozciąga się żyzna równina, ale Święta Rodzina raczej nie miała tam swego pola, nie należała bowiem do zamożnych. Tak Józef, jak i Maryja oraz Jezus mogli jako najemnicy dorabiać przy sezonowym zbiorze plonów na polach należących do zamożniejszych właścicieli.
CZYTAJ DALEJ

Białoruś: kapłan katolicki skazany na 13 lat więzienia za wymyślone przestępstwa

2025-05-01 16:21

[ TEMATY ]

Białoruś

Karol Porwich/Niedziela

Proboszcz parafii katolickiej Matki Bożej Fatimskiej i św. Jozafata Kuncewicza w Szumilinie (diecezja witebska) na Białorusi ks. Andrzej Juchniewicz OMI został 30 kwietnia skazany na 13 lat więzienia. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny i ma być zgłoszona apelacja od niego. Ks. Juchniewicz jest drugim kapłanem katolickim w tym kraju, który otrzymał tak surową karę, a jego proces toczył się przy drzwiach zamkniętych, bez dopuszczenia na salę rozpraw środków przekazu i publiczności.

Jako oblat Maryi Niepokalaej jest on nie tylko proboszczem w Szumilinie, ale także przewodniczącym Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich na Białorusi. Jego parafia jest narodowym sanktuarium fatimskim w tym kraju. Zatrzymano go w maju ub.r. za zamieszczenie w sieci zdjęca z flagami: biało-czerwono-białą niepodległej Białorusi (ale zakazanej tam przez reżym Alaksandra Łukaszenki) i ukraińskiej. Początkowo zarzucano mu "działalność dywersyjną", a następnie przestępstwa "przeciw nietykalności płciowej", których miał się rzekomo dopuściić 10 lat temu. Kapłan stanowczo zaprzeczył tym zarzutom oraz mówił o sfabrykowanej sprawie i o poddawaniu go torturom w SIZO (czyli izolatce śledczej - wstępnym aresztowaniu). Również sami wierni oświadczyli, że nie było na niego skarg ani przed laty, ani później.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję