Moderatorzy oazowi kojarzą się głównie z prowadzeniem rekolekcji i formowaniem uczestników. Ale sami również dbają o swoją formację. Unia Kapłanów Chrystusa Sługi to jedna z gałęzi Ruchu Światło-Życie. W naszej diecezji wspólnota istnieje od 2005 r. Podobnie jak w przypadku Domowego Kościoła czy Oazy Dorosłych, tu też spotkania odbywają się raz w miesiącu.
– Jest to nieustanna formacja kapłańska, duchowa, wewnętrzna i intelektualna. Dzielimy się różnymi rzeczami i to jest bardzo ubogacające. Są wśród nas kapłani z wieloletnim stażem i są też młodzi. Rozmawiamy o swoich radościach i trudnościach, to dla każdego z nas może być inspiracją, jak formować swoje kapłaństwo – mówi ks. Jakub Świątek, który w UKChS jest od 6 lat. – Dla mnie istotne jest, by być na tych spotkaniach jak najczęściej, żeby ich nie opuszczać, właśnie po to, by zachować pewną ciągłość. Tematyka jest rozłożona na cały rok, więc żeby zobaczyć w całości wizję tej rocznej formacji, konieczna jest regularność.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Od początku istnienia wspólnoty w diecezji aż do dzisiaj formuła spotkań niewiele się zmieniła. – Kiedy się zjeżdżamy, jest czas na luźne rozmowy. Potem idziemy na modlitwę: adorację Najświętszego Sakramentu i Nieszpory. Później zazwyczaj jest konferencja, a po niej spotkanie w małych grupach dzielenia. Rozmawiamy wtedy na tematy ustalane dla wspólnot UKChS w całej Polsce – wyjaśnia ks. Dariusz Gronowski. – Na koniec mamy naradę o bieżących sprawach, czasami coś planujemy. Kiedyś było tak, że konferencje mówiliśmy na zmianę, dzisiaj wygłasza je najczęściej ks. Roman Litwińczuk.
W myśli i sercu założyciela
Ksiądz Litwińczuk przez pewien czas był moderatorem centralnej Unii Kapłanów Chrystusa Sługi, zrzeszającej księży nie tylko z Polski. – Zostałem wybrany w 2000 r., kiedy właśnie unia została zatwierdzona. Później jednak zostałem moderatorem generalnym Ruchu Światło-Życie i wtedy moja dotychczasowa funkcja przeszła na innego księdza – wspomina. – Bardzo się cieszę, że UKChS tak szybko, bo już w 2005 r., została przeszczepiona do naszej diecezji, w czym duży udział miał obecny biskup Adrian Put. Spotykamy się tu z księżmi, którzy oficjalnie są członkami unii, ale też z innymi moderatorami oazowymi, którzy prowadzą rekolekcje.
Swoje początki UKChS ma w latach 80. ubiegłego wieku. Ksiądz Blachnicki poprowadził rekolekcje dla kapłanów i wtedy zrodziła się myśl o stworzeniu wspólnoty dla księży. – Nie było wtedy jeszcze regularnych spotkań. Ksiądz Franciszek myślał nawet o utworzeniu instytutu życia duchowego dla kapłanów związanych z charyzmatem Ruchu Światło-Życie – opowiada ks. Litwińczuk. – Pierwszą grupą byli księża, którzy pojechali za nim najpierw do Tivoli, potem do Carlsbergu. Ksiądz Blachnicki formował ich do takiego właśnie życia wspólnotowego. Jednak ze względu na warunki pracy na emigracji to się nie udało. Myśl powróciła w latach 90. Na prawach diecezjalnych biskupa tarnowskiego został zatwierdzony statut unii, niemalże identyczny z koncepcją ks. Franciszka. Wszystkie przyjęte wymagania mają swoje źródło w jego myśli i sercu.
Organizowanie, inicjowanie, pobudzanie
Pierwszym animatorem zielonogórsko-gorzowskiej grupy Unii Kapłanów Chrystusa Sługi był w latach 2005-14 ks. Adrian Put. W latach 2014-17 posługę tę pełnił ks. Łukasz Parniewski. Od 2018 r. animatorem jest ks. Arkadiusz Cygański. – Podobnie jak w innych grupach oazowych, tu też rolą animatora jest organizowanie spotkań, inicjowanie działań, ale też pobudzanie grupy do refleksji nad Ewangelią. Od pewnego czasu mamy raz w roku dzień skupienia po to, żeby, mówiąc potocznie, naładować akumulatory, wytyczyć nowe kierunki działania i wspierać się nawzajem – mówi ks. Arkadiusz. – Tematy, kierunki naszej formacji są dostępne na ogólnopolskiej stronie UKChS. Moderator krajowy unii prosi kapłanów czy biskupów o opracowanie materiałów. W tym roku akurat to zadanie przypadło naszej diecezji.