Reklama

Wiara

12 czerwca: Rocznica objawień w Akicie. Uzdrowienia, stygmaty i cud łez

Objawienia w Akicie miały miejsce 50 lat temu. Towarzyszyły im uzdrowienia, stygmaty i cud łez. Mimo to nadal niewiele mówi się o orędziu, które Maryja zostawiła w Kraju Kwitnącej Wiśni.

Niedziela Ogólnopolska 24/2023, str. 22-23

[ TEMATY ]

objawienia

Autorstwa SICDAMNOME - Praca własna, commons.wikimedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wydarzenia z Akity zyskały miano kontynuacji objawień z Fatimy, uznawanych za najważniejsze od czasów apostolskich. Jednak przez lata o Akicie było cicho na świecie, aż w 2013 r. papież Franciszek niespodziewanie wybrał akitańskie sanktuarium jako jedno z dziesięciu miejsc kultu Maryjnego na świecie, modlitewnego czuwania w intencji zatrzymania eskalacji wojennej na Bliskim Wschodzie – była to swoista legitymizacja orędzia, które s. Agnes (Agnieszka) Katsuko Sasagawa otrzymała od Maryi.

Katolicka enklawa

Akita jest oddalona od Polski o ok. 8570 km. Jest 300-tysięcznym nadmorskim miastem na wyspie Honsiu – największej i zarazem głównej wyspie Japonii. W tym miejscu powstał Instytut Służebnic Eucharystii, który ostatecznie został zatwierdzony w 1970 r. Siostry prowadziły życie w prostocie i ubóstwie, przepełnione modlitwą, oraz poświęcały się działalności misyjnej wśród buddyjskiej społeczności, która dominuje w religijnym krajobrazie Japonii. Kilka lat przed oficjalnym zatwierdzeniem instytutu siostra przełożona zamówiła u miejscowego rzeźbiarza drewnianą figurę Maryi, wykonaną na wzór wizerunku Matki Bożej Pani Wszystkich Narodów z Amsterdamu. Ta właśnie figura stała się osią dla pierwszych objawień maryjnych w Japonii, przypomnijmy – kraju, w którym pod koniec XVI wieku rozpoczęły się straszliwe prześladowania chrześcijan.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Buddyjska konwertytka

Reklama

Ziemska bohaterka objawień w Akicie – s. Agnieszka Katsuko Sasagawa urodziła się w rodzinie buddyjskiej. Była wątłym dzieckiem. Jej problemy ze zdrowiem nasiliły się po wejściu w dorosłość. Przez kolejne lata przeszła wiele zabiegów w przeróżnych szpitalach. W klinice w Nagasaki spotkała katolicką pielęgniarkę. Urzeczona jej przykładem zaczęła poznawać wiarę katolicką, aż wreszcie w wieku 33 lat, wraz ze swoją matką, przyjęła chrzest. Konwertytka wkrótce wstąpiła do Zakonu Niepokalanego Serca Maryi w Nagasaki. W 1969 r. została przeniesiona do sióstr Służebnic Eucharystii w Akicie, gdzie zajęła się katechizowaniem, dając przy tym świadectwo swojej głębokiej wiary. Cztery lata później – całkowicie straciła słuch. Jej schorzenie zdiagnozowano jako nieuleczalną głuchotę. Patrząc na życie s. Sasagawy z perspektywy półwiecza, można stwierdzić, że wszystkie jej problemy zdrowotne oraz związane z tym cierpienie wpłynęły na jej rozwój duchowy i przygotowały do chwili, gdy Maryja za jej pośrednictwem przekazała światu ważne orędzie.

Maryja przemówiła

12 czerwca 1973 r. s. Sasagawa wybrała się do klasztornej kaplicy, aby adorować Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Gdy podeszła do tabernakulum, z jego wnętrza wytrysnęło oślepiające światło. Upadła na podłogę, modląc się przez następną godzinę. Tym nadprzyrodzonym zjawiskiem rozpoczęła się seria objawień w Akicie.

Reklama

Cud światła powtarzał się kilkukrotnie. Niespełna miesiąc później s. Agnieszka modliła się w swoim pokoju na różańcu. Nagle usłyszała: – Nie lękaj się! Módl się żarliwie nie tylko za swoje grzechy, lecz wynagradzaj także za grzechy wszystkich ludzi. W tym momencie stanął przed nią anioł, który nakazał jej udać się do kaplicy. Gdy tylko zbliżyła się do ołtarza, drewniana figura Maryi przemówiła. Otaczało ją takie samo światło, jakie przed miesiącem wydobywało się z tabernakulum. Całkowicie głucha s. Sasagawa doskonale słyszała to, co mówi do niej Matka Boża. Objawienia powtarzały się z różną intensywnością i trwały do 15 września 1981 r. W ich trakcie Matka Boża wzywała do modlitwy w intencji wynagrodzenia za niewdzięczność i zniewagi wobec Boga. Zapowiedziała, że jeśli ludzkość zacznie żałować za grzechy, ominą ją srogie kary, a najskuteczniejszą modlitewną bronią, którą możemy się posłużyć jest Różaniec. Tak jak w Fatimie apelowała o nawrócenie i zadośćuczynienie za grzeszników, aby w ten sposób złagodzić gniew Ojca Niebieskiego. Wzywała do modlitwy za papieża, biskupów i kapłanów, a samej wizjonerce polecała pokorę i poddanie się woli przełożonych, co też s. Sasagawa konsekwentnie czyniła.

Maryja zapłakała

Objawieniom towarzyszyły inne nadnaturalne zjawiska. Na dłoni figury pojawiła się krwawiąca rana. Rzeźba wydzielała także wonny pot, jednak największe wrażenie wywołały jej łzy – po raz pierwszy szlochała 4 stycznia 1975 r. Figura płakała z różną częstotliwością w okresie 6 lat i 8 miesięcy. Łącznie roniła łzy 101 razy. Na przestrzeni tego czasu świadkami cudu łez było ok. 2 tys. osób, w tym miejscowy biskup Shojiro Ito. Późniejsze laboratoryjne badania potwierdziły, że łzy i krew wydobywające się z figury, są ludzkiego pochodzenia. Obok tych zjawisk występowały także uzdrowienia, w tym s. Agnieszki, która mimo stwierdzenia nieuleczalnej głuchoty w 1982 r. w pełni odzyskała słuch.

Śledztwo w sprawie cudu

W dawnych czasach cud płaczących obrazów i figur zdarzał się rzadko – dwa, może trzy razy w ciągu wieku. Obecnie zauważamy większą liczbę tego typu nadnaturalnych zjawisk. Kościół podchodzi więc ostrożnie do płaczących wizerunków Maryi i poddaje je wnikliwym badaniom z surowymi kryteriami oceny, których większość cudów łez nie przechodzi pozytywnie. Objawienia w Akicie zostały równie skrupulatnie przebadane, ale nie od razu uzyskały certyfikat prawdziwości. Pierwsze śledztwo przeprowadziła komisja pod przewodnictwem jezuity o. Garcii Evangelisty, człowieka sceptycznie podchodzącego do objawień maryjnych. Uznał on s. Sasagawę za psychopatkę ze zdolnościami ektoplazmatycznymi. Jego stanowisko przeważyło w negatywnej ocenie komisji wydarzeń w Akicie i na lata zaciążyło na odbiorze akitańskiego orędzia. Z dnia na dzień ruch pielgrzymkowy do tego miejsca ustał, zaś s. Sasagawa została przeniesiona, co przyjęła z pokorą. Dalsze cudowne wydarzenia skłoniły jednak bp. Ito do ponownego przyjrzenia się sprawie. W 1979 r. powołano drugą komisję. Po 2 latach wnikliwych badań nowy zespół ekspertów uznał objawienia w Akicie za wiarygodne. Ta decyzja skłoniła bp. Ito do tego, by w 1984 r. ogłosić, że objawienia otrzymane przez s. Agnieszkę mają charakter nadprzyrodzony. Cztery lata później opinię tę potwierdził kard. Joseph Ratzinger, ówczesny prefekt Kongregacji Nauki Wiary. Obaj hierarchowie dostrzegli podobieństwo orędzia przekazanego w Akicie do tego z Fatimy. Maryja wzywa nas do pokuty... Czy przyjmiemy Jej apel?

2023-06-05 13:21

Oceń: +57 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Książka „Objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech” wyjaśnia, dlaczego ks. Popiełuszko powraca w prywatnych objawieniach

Dlaczego ks. Jerzy Popiełuszko powraca właśnie teraz? To pytanie stawia sobie wielu, którzy sięgają po nową książkę dr Mileny Kindziuk i ks. prof. Józefa Naumowicza pt. „Objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech”. Publikacja dokumentuje niezwykłe zjawisko - prywatne objawienia, jakich od 2009 roku doświadcza Francesca Sgobbi, mieszkanka niewielkiej miejscowości Fiumicello w północnych Włoszech. Według relacji, błogosławiony kapłan męczennik - ks. Jerzy Popiełuszko - wielokrotnie ukazywał się tej prostej i pozornie zwykłej kobiecie, przekazując przesłania, które spisywała w formie duchowego dziennika.

Już na wstępie autorzy wyraźnie podkreślają: nie są to objawienia uznane oficjalnie przez Kościół katolicki, a publikacja nie oznacza ich aprobaty w sensie teologicznym czy doktrynalnym. Jasno zaznaczają też, że mamy do czynienia z objawieniami prywatnymi - nie zobowiązują one do wiary, ale mogą służyć pomocą w pogłębianiu życia duchowego. Ich rola nie polega na dodawaniu czegokolwiek do Ewangelii, lecz - jak pisze ks. prof. Józef Naumowicz - na przypominaniu o jej najważniejszych prawdach i pomaganiu wiernym w ich przeżywaniu tu i teraz: „Tak było w historii Kościoła wielokrotnie. Niejednokrotnie objawienia prywatne stanowiły inspiracje do ożywienia i pogłębienia wiary, poruszały sumienia, wzywały do nawrócenia. To właśnie pod ich wpływem narodziły się takie praktyki pobożnościowe jak różaniec, koronka do Miłosierdzia Bożego czy nawet święta liturgiczne - Boże Ciało, Niedziela Miłosierdzia czy Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa” - dodaje współautor publikacji, badacz życia i kultu ks. Popiełuszki.
CZYTAJ DALEJ

Polska na „granicy katolicyzmu”: Apel Kardynała Saraha, Prof. Nowaka i Ks. Skrzypczaka o misję i wolność

2025-11-21 10:58

Materiał prasowy

Konferencja „Polski katolicyzm”, zorganizowana w Warszawie z okazji 1000-lecia Państwa Polskiego oraz 20. rocznicy śmierci św. Jana Pawła II, stała się platformą do refleksji nad historyczną rolą i współczesnymi wyzwaniami Kościoła katolickiego w Polsce. Trzej wybitni prelegenci – kard. Robert Sarah, prof. Andrzej Nowak i ks. prof. Robert Skrzypczak – przedstawili spójną diagnozę, wskazując na dziedzictwo Papieża Polaka jako klucz do odnowy.

Profesor Andrzej Nowak podkreślił, że historia Polski jest nierozerwalnie związana z Chrztem Mieszka I. Od samego początku państwo to miało charakter misyjny, czego dowodem są męczennicy, a jego położenie historycznie umiejscawiało je na „granicy katolicyzmu”, stojąc w obliczu prawosławnej Rusi. Historyk zaapelował, by Polacy, wiernością swojej tradycji, nie godzili się na koniec cywilizacji chrześcijańskiej, lecz postrzegali powrót do „Światła Prawdy” jako kontynuację swojej misji w obliczu współczesnych zagrożeń.
CZYTAJ DALEJ

„Pionki” pójdą pierwsze

2025-11-22 08:01

[ TEMATY ]

felieton

Andrzej Duda

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Gdy Andrzej Duda powiedział w wywiadzie dla Telewizji wPolsce24: „To są pionki. To Tusk decyduje tutaj. Pytanie, kto Tuskowi wydaje polecenia”, wielu usłyszało w tym jedynie polityczną publicystykę, a krytycy skupili się na samym słowie „pionki”. Ale jest w tym co mówi były prezydent także inna warstwa, dużo ważniejsza.

To ta sfera dotycząca odpowiedzialności. Władza, nawet jeśli wykonywana „na polecenie”, nie jest zwolnieniem z winy. Bo każdy pionek to jednak konkretna osoba, z własnym podpisem, decyzją, decyzją sprzeciwu lub jej brakiem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję