Jej historia sięga początków chrześcijaństwa w Polsce, czyli 968 r., kiedy to utworzono pierwszą na ziemiach polskich diecezję poznańską, którą objął bp Jordan. Na wyspie zwanej Ostrów Tumski, otoczonej korytem Warty i Cybiny, została utworzona pierwsza siedziba biskupów polskich. Być może to tutaj Mieszko I przyjął chrzest.
Reklama
Świątynia powstała w X wieku. Z czasów najstarszego budynku pochodzą grobowce, które znajdowały się w nawie głównej. Uznaje się, że byli w nich pochowani pierwsi władcy polscy – Mieszko I i Bolesław Chrobry. Wnętrze bazyliki archikatedralnej kryje wiele niezwykle cennych zabytków sztuki sakralnej. Ołtarz główny z przełomu XIV i XV wieku został wykonany przez wybitnych mistrzów śląskich. W świątyni można podziwiać także piękną barokową ambonę i chrzcielnicę, gotyckie stalle, renesansowe nagrobki rodziny Przecławskich oraz spiżowe płyty nagrobne. Na szczególną uwagę zasługuje Złota Kaplica. Znajdziemy tu pomnik Mieszka I i Bolesława Chrobrego (na zdjęciu) oraz sarkofag pierwszych władców. Kolejną wartą uwagi kaplicą jest dawna Kaplica Królewska, która była miejscem pochówku króla Przemysła II – wybitnego przedstawiciela wielkopolskiej linii Piastów. Ciekawostką jest także tzw. Miecz św. Piotra. Oryginał znajduje się w Muzeum Archidiecezjalnym, a kopia wisi na ścianie w prawej nawie katedry. Według legendy, jest to ten sam miecz, którym św. Piotr bronił Jezusa w Ogrodzie Oliwnym. Najprawdopodobniej jest to jednak nie miecz, a rzymski lub średniowieczny tasak, co nie umniejsza jego unikatowości, gdyż znajduje się w Poznaniu od 968 r.
Poznańska katedra jest również miejscem wiecznego spoczynku biskupów poznańskich, którzy zostali pochowani w podziemiach bazyliki. Możemy tam podziwiać również pozostałości pierwotnej katedry, które zostały odkryte w czasie badań archeologicznych.
Najstarsza w Polsce katedra jest milenijnym pomnikiem kultury chrześcijańskiej. W dokumencie podnoszącym ją do godności bazyliki mniejszej papież Jan XXIII nazwał ją Ozdobą Poznania. /ic
Papież postrzega rodziny w prawdzie, to znaczy w takim kształcie, w jakim są, a nie w ideale – powiedział na konferencji prasowej w Poznaniu abp Eamon Martin, prymas całej Irlandii. Bierze on udział w trwającym w stolicy Wielkopolski zgromadzeniu plenarnym Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE).
Próbując dokonać wstępnego bilansu IX Światowego Spotkania Rodzin, jakie odbyło się w sierpniu w Dublinie z udziałem papieża Franciszka, hierarcha nazwał je wielkim sukcesem, który został jednak przyćmiony doniesieniami prasowymi o nadużyciach seksualnych ze strony ludzi Kościoła. Spotkanie przebiegało więc dwutorowo: z jednej strony była radość święta rodzin, z drugiej zaś nacisk mediów nawracających do skandali seksualnych z udziałem duchownych. Na szczęście papież znalazł równowagę między obu elementami. Dał najlepszą lekcję, przechodząc płynnie między półtoragodzinnym spotkaniem z ofiarami nadużyć a świętem rodzin.
Nie umiem / być srebrnym aniołem / ni gorejącym krzakiem / tyle Zmartwychwstań już przeszło / a serce mam byle jakie. / Tyle procesji z dzwonami / tyle już alleluja / a moja świętość dziurawa / na ćwiartce włoska się buja – pisał ksiądz poeta Jan Twardowski w wierszu pt. „Wielkanocny pacierz”. Gdy zapytałam go kiedyś, na czym według niego polega zmartwychwstanie Chrystusa, odpowiedział: „na tym, że Chrystus, który umarł, żyje!”.
Była to dla niego „prawda porażająca”. Bo przecież Pan Jezus po zmartwychwstaniu był niby ten sam, ale już zupełnie inny. Nawet Apostołowie nie mogli Go poznać. Wskrzeszona dziewczynka czy Łazarz z Ewangelii pozostali tacy sami. Po wskrzeszeniu - wrócili do normalnego życia, kiedyś potem znów poumierali. Natomiast Pan Jezus po zmartwychwstaniu był zupełnie inny – tłumaczył ks. Twardowski, dodając że właśnie dlatego w Komunii świętej przyjmujemy Zmartwychwstałego Pana Jezusa, a więc przemienionego przez śmierć i zmartwychwstanie. Ktoś, kto przechodzi przez śmierć, już jest inny – to bardzo ważna prawda wiary”.
Nie umiem / być srebrnym aniołem / ni gorejącym krzakiem / tyle Zmartwychwstań już przeszło / a serce mam byle jakie. / Tyle procesji z dzwonami / tyle już alleluja / a moja świętość dziurawa / na ćwiartce włoska się buja – pisał ksiądz poeta Jan Twardowski w wierszu pt. „Wielkanocny pacierz”. Gdy zapytałam go kiedyś, na czym według niego polega zmartwychwstanie Chrystusa, odpowiedział: „na tym, że Chrystus, który umarł, żyje!”.
Była to dla niego „prawda porażająca”. Bo przecież Pan Jezus po zmartwychwstaniu był niby ten sam, ale już zupełnie inny. Nawet Apostołowie nie mogli Go poznać. Wskrzeszona dziewczynka czy Łazarz z Ewangelii pozostali tacy sami. Po wskrzeszeniu - wrócili do normalnego życia, kiedyś potem znów poumierali. Natomiast Pan Jezus po zmartwychwstaniu był zupełnie inny – tłumaczył ks. Twardowski, dodając że właśnie dlatego w Komunii świętej przyjmujemy Zmartwychwstałego Pana Jezusa, a więc przemienionego przez śmierć i zmartwychwstanie. Ktoś, kto przechodzi przez śmierć, już jest inny – to bardzo ważna prawda wiary”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.