W Miechowie, gdzie przyszedł na świat Maciej Karpiga, zwany Miechowitą, zrodziła się myśl upamiętnienia słynnego rodaka we współpracy ze środowiskami krakowskim i częstochowskim. Konferencja naukowa w Krakowie i Miechowie (8 i 9 września), okolicznościowy medal, wystawy i wydawnictwa – to najważniejsze formy upamiętnienia.
Chronica Polonorum przetłumaczona
Reklama
Pięćset lat od śmierci uczonego, reformatora i 8-krotnego rektora Akademii Krakowskiej, znakomitego lekarza, filantropa, historiografa i etnografa, fundatora szkół parafialnych, szpitali, kaplic i kościołów, ukazuje się – nakładem wydawnictwa Biały Kruk – jakże ważne jego dzieło pt. Chronica Polonorum (Kronika Polaków). Na swą edycję w rodzimym języku musiała czekać aż 5 wieków! Historycy i etnolodzy od stuleci czerpali z tego źródła, ale dopiero teraz stało się ono dostępne dla szerszego grona czytelników. Dzieło zachowało swój rys charakterologiczny i narracyjny kunszt, co jest także zasługą tłumaczenia wykonanego przez ks. Michała Cichonia, tłumacza łacińskich dokumentów kościelnych w Kancelarii Kurii Metropolitalnej Archidiecezji Częstochowskiej. W rozmowie z Niedzielą ks. Cichoń przyznaje, że było to nie lada wyzwanie; nader skromnie postrzega swoją rolę – nie uważa siebie za eksperta; stwierdza, że bez narzuconego sobie reżimu przy zadaniu wykonania tłumaczenia w ciągu 5 miesięcy byłoby to niemożliwe. – Interesowały mnie zastosowana gramatyka i trafne odczytanie połączeń wewnątrzzdaniowych. Nieraz musiałem dłużej posiedzieć nad odnalezieniem synonimów. Poza tym Chronica Polonorum została napisana specyficzną łaciną średniowieczną, inną niż klasyczna, ale na szczęście mamy dobre słowniki do takiej łaciny – wyjaśnia tłumacz. Czasochłonne okazało się choćby znalezienie kontekstu historycznego, aby np. precyzyjnie określić, którego to Pliniusza, mówiącego o szczęściu kobiety, miał na myśli Miechowita. Ksiądz Cichoń, jak wspomina, w ciszy i skupieniu pracował całymi dniami. – Wie Pani, kiedy nie przetłumaczyłem ani jednego zdania? Tylko w Niedzielę Zmartwychwstania – dodaje, gotowy na ocenę czytelników.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Miechowita, tak jak czynili to najdawniejsi kronikarze, sięga w swym dziele do legendarnych pradziejów Polski, prowadząc narrację o najważniejszych postaciach i wydarzeniach aż do czasów Zygmunta Starego. Czerpie z kronikarskiego dorobku Jana Długosza i innych źródeł, pracując nad dziełem wiele lat. Narodowe dzieje przedstawia w podziale na wybrane okresy. Chronica Polonorum, napisana dla rodaków, miała charakter dydaktyczny – służyła kształceniu postaw patriotycznych i kreowaniu świadomości historycznej w dobie jagiellońskiej. Otworzyła epokę nowożytnej historiografii.
Warto wspomnieć, że w zasadzie jest pierwszą skonfiskowaną polską księgą – to stało się z jej pierwszym wydaniem na skutek interwencji Jana Łaskiego, najprawdopodobniej z powodu ukazania Jagiellonów w zbyt ostrym świetle. Po ocenzurowaniu przez Decjusza, w 1521 r. ukazała się ostateczna jej edycja.
Współczesne wydanie zostało wzbogacone czterdziestoma siedmioma unikatowymi drzeworytami pochodzącymi z 1521 r. Oryginał znajduje się w Muzeum Ziemi Miechowskiej. Jako cenny rarytas muzealny na co dzień spoczywa w specjalnym pudełku bezkwasowym.
Człowiek renesansu
Reklama
Maciej Miechowita uchodzi za najwybitniejszego historiografa wczesnego renesansu polskiego. Był niezwykle cenionym lekarzem, ale do historii przeszedł przede wszystkim jako historyk i geograf. – Maciej Miechowita to przykład człowieka renesansu, w którym odnajdujemy ideał uczonego jako osoby o wielu talentach, wszechstronnie wykształconej i zorientowanej zarówno w obszarze zagadnień humanistycznych, jak i matematyczno-przyrodniczych – mówi ks. dr Jerzy Bielecki, rektor Niższego Seminarium – Liceum Humanistycznego w Częstochowie, inicjator wydarzeń upamiętniających Miechowitę oraz fundator medalu okolicznościowego z okazji 500. rocznicy śmierci uczonego. – Człowiek renesansu wyróżnia się wiedzą w wielu dziedzinach i pragnie z niej mądrze korzystać, a przykładem niech będzie wybitne dzieło Miechowity z pogranicza historiografii, geografii i etnografii: Traktat o dwóch Sarmacjach, azjatyckiej i europejskiej – dodaje. A był to na ówczesne czasy bestseller na całym kontynencie. Wydany po łacinie (1517 r.), był skierowany przede wszystkim do obcego czytelnika, w którym autor przedstawił zupełnie nowy obraz geograficzny i etnograficzny wschodniej części kontynentu, obejmującej terytorium między Wisłą a Donem (Sarmacja Europejska, czyli Wielkie Księstwo Litewskie i Wielkie Księstwo Moskiewskie) oraz między Donem a Morzem Kaspijskim (Sarmacja azjatycka, czyli ziemie Tatarów). Choć Maciej z Miechowa sam nie znał Europy Wschodniej, swoje dzieło oparł na relacjach ludzi stamtąd pochodzących, dysponował więc wiarygodnymi informacjami, odkrywczymi dla czytelników. Traktat zmieniał obraz świata i w tym sensie był dziełem przełomowym. Europę Wschodnią, jako uczony z Krakowa, Miechowita wprowadził do politycznej świadomości uczonych Zachodu, upowszechniając przy tym nazwę „Sarmacja”, będącą przez stulecia kategorią definiującą staropolską tożsamość szlachty Rzeczypospolitej Obojga Narodów.
Poza pisarstwem Maciej z Miechowa zasłużył się jako skuteczny reformator nauki polskiej oraz lekarz – leczył koronowane głowy, przez co zyskał sobie miano „polskiego Hipokratesa”, oraz pełnił funkcję dziekana wydziału medycznego krakowskiej Alma Mater. Pierwsza jego broszura miałach charakter poradnika epidemiologicznego. Kapłanem został w wieku 50 lat i był aktywnym członkiem kapituły krakowskiej – nie skąpił środków na kościoły, kaplice i szpitale, ogromnie się troszczył o młodzież i jej edukację. Wspierał klasztory, m.in. Bożogrobców w Miechowie i Paulinów na Skałce. Cieszył się powszechnym szacunkiem. Został pochowany w katedrze wawelskiej.
Przypomniany i upamiętniony
„Maciej Miechowita – polski uczony i humanista” – to tytuł konferencji naukowej w Collegium Maius Uniwersytetu Jagiellońskiego, która odbędzie się 8 września. Ksiądz dr hab. Andrzej Brudziński (Uniwersytet Papieski Jana Pawła II) przedstawi Miechowitę jako „mistrza duchowości przełomu XV i XVI wieku w Krakowie”; dr Ewelina Zych (UPJPII) omówi jego funkcje w Kapitule Krakowskiej; dr hab. Sylwia Konarska-Zimnicka, prof. Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, wypowie się na temat „Astrologia w służbie medycyny w rozumieniu Macieja Miechowity”; a dr hab. Tomasz Graff (UPJPII) omówi zagadnienie miejsca pochówku Miechowity.
Reklama
Znacząca część obchodów odbędzie się 9 września w Miechowie, gdzie zrodziła się idea upamiętnienia tej wybitnej postaci. W bazylice miechowskiej o godz. 12 będzie sprawowana Msza św. pod przewodnictwem metropolity warszawskiego kard. Kazimierza Nycza.
Wydarzenie upamiętniające obfituje w elementy naukowe i artystyczne. Miechowską konferencję popularnonaukową zatytułowano „Maciej Miechowita – wybitny syn Ziemi Miechowskiej”. Ciekawie zapowiada się referat ks. Michała Cichonia pt. „Chronica Polonorum Macieja Miechowity”. Maurycy Fojcik, członek Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie, przedstawi Miechowitę jako wychowanka bożogrobców, a Marcin Florek – dyrektor Muzeum Ziemi Miechowskiej zaprezentuje różne formy upamiętnienia wybitnego rodaka. W rozmowie z Niedzielą dyr. Florek zauważa, że zainteresowanie Miechowitą odrodziło się dopiero po II wojnie światowej i w ostatnich latach. – W XXI wieku Miechowita doczekał się dwóch pomników: w Krakowie i Miechowie. Kilka ulic w kraju nosi jego imię, wybito również medal i stworzono projekt witraża. Rok 2023 jest pod tym względem szczególny: w kwietniu w Collegium Maius odbyła się konferencja edukacyjna dedykowana Miechowicie. W trakcie tego wydarzenia zaprezentowano grę karcianą Sekrety Uczonego, która przybliża w atrakcyjny i ciekawy sposób życie i twórczość Macieja z Miechowa. W Miechowie zorganizowano cykl lekcji poświęconych temu zasłużonemu synowi ziemi miechowskiej, odbyły się konkursy plastyczne i historyczne – wylicza dyr. Florek.
Organizatorzy wrześniowych obchodów zapowiadają otwarcie wystaw: jubileuszowej „Maciej Miechowita, wybitny humanista doby jagiellońskiej” oraz „Maciej Miechowita w malarstwie uczestników XXIV Pleneru Malarskiego – barwy Małopolski”. Wydarzenia poprzedzi promocja publikacji, której pomysł zrodził się w środowisku parafialnym Miechowa – Maciej z Miechowa w 500. rocznicę śmierci.