Reklama

Niedziela Sandomierska

Diamenty zajmują podium

– W tym roku zdarzyła się rzecz niebywała: spośród wielu konkurentek w formacji freestyle solo kadetki z zespołu „Diament” zebrały trzy pierwsze miejsca – mówiła Małgorzata Gronek.

Niedziela sandomierska 38/2023, str. V

[ TEMATY ]

Chmielów

Archiwum zespołu

Całe podium dla Polski

Całe podium dla Polski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najmłodsze tancerki z grupy chmielowskich mażoretek wywalczyły złoto indywidualnie i zbiorowo, a także srebro i brąz na Mistrzostwach Świata Mażoretek Federacji IAM w Opatiji w Chorwacji.

– W tym roku zdarzyła się rzecz niebywała, spośród wielu konkurentek w formacji freestyle solo kadetki, czyli najmłodsza grupa dziewcząt w wieku 8-11 lat, zespół „Diament” zebrał trzy pierwsze miejsca, czyli całe podium było nasze – mówiła Małgorzata Gronek, trenerka i choreograf Mażoretek „Diament” z Chmielowa, międzynarodowy sędzia Federacji IAM. Na mistrzostwa świata do Chorwacji wyjechało ponad 30 dziewcząt z zespołu „Diament” oraz „Aurum” z Gorzyc, również trenujących pod okiem Małgorzaty Gronek. Sukces najmłodszych mażoretek nie był jedynym, jakie obie grupy odniosły w Chorwacji. – Trudno wymienić wszystkie nasze osiągnięcia, gdyż jest ich bardzo dużo, krótko mówiąc nie schodzimy poniżej poziomu, a wręcz przeciwnie, pniemy się coraz wyżej – podkreślała Małgorzata Gronek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak podkreślała opiekunka zespołu, tak wielki sukces na międzynarodowej imprezie jest efektem ciężkiej całorocznej pracy. – To jednak nie wszystko, gdyż te same trzy dziewczynki w kategorii duo, trio Freestyle również stanęły na najwyższym podium. Jest to spektakularny sukces, na który, trzeba to mocno podkreślić, pracowali wszyscy, a bardzo duży wkład mają najstarsze dziewczyny, bez nich bowiem układ zaprezentowany przez kadetki, składający się z ogromnej różnorodności choreografii, byłby niemożliwy do przygotowania – podkreślała opiekunka zespołu.

– Trenowałyśmy cały sezon, a ostatni miesiąc przed mistrzostwami zajęcia odbywały się codziennie z malutkimi przerwami: jedno-, dwudniowymi. Po kilka godzin dziennie na sali, gdzie było gorąco, ale trzeba było zacisnąć zęby i trenować. Nie było przeproś – mówiła Emilia Rodzeń z Mażoretek „Diament. – Do tego wszystkiego dochodzą emocje, które swój zenit osiągają tuż przed wyjściem na scenę. Opanować je i wykonać perfekcyjnie wszystko tak, jak uczyłyśmy się na treningach, naprawdę nie jest łatwo – dodawała Wiktoria Konefał z grupy seniorek chmielowskigo „Diamentu”. Wszyscy z zespołu zgodnie podkreślają, że sukces mażoretek z Chmielowa i Gorzyc to efekt ciężkiej pracy wielu osób. – Wyjazd to wielkie przedsięwzięcie logistyczne, gdyż wyjeżdżamy samochodami, zabierając ze sobą kufry ze strojami, przyrządami, kosmetykami, wyposażenie kuchenne – gotujemy bowiem sobie sami, lodówki, produkty spożywcze, a nawet turystyczną pralkę, która w tym roku okazała się niezwykle potrzebna – mówiła Małgorzata Gronek, zdradzając kulisy wyjazdu. Wyjazd, jak i całoroczne treningi mogą się odbywać dzięki wsparciu finansowemu rodziców, Stowarzyszenia „Chmielowianie” i jego prezes Annie Koper, wyszukującej sponsorów, burmistrzowi gminy Nowa Dęba Wiesławowi Ordonowi oraz Lasom Państwowym i Dezametowi, które przekazały dotację na udział w mistrzostwach w Chorwacji.

2023-09-12 14:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ

Czy szanuję, dbam i walczę o życie dzieci poczętych, a jeszcze nienarodzonych?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 1, 39-56.

Sobota, 31 maja. Święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny
CZYTAJ DALEJ

Chwalcie łąki umajone w drodze do Sulistrowiczek

2025-05-31 13:57

ks. Łukasz Romańczuk

Siostry ze Zgromadzenia św. Józefa w Wierzbicach zaprosiły do wspólnego pielgrzymowania do Sanktuarium NMP Matki Bożej Dobrej Rady w Sulistrowiczkach. Drogę ulicami różnych miejscowości, polami i lasami o dystansie ok. 25 km pokonuje ponad 80 osób.

Główną intencją naszego pielgrzymowania jest modlitwa za osoby poświęcone Bogu, a także o dar powołań do życia zakonnego i misyjnego. Poza tym modlimy się we wszystkich intencjach, z którymi wędrują nasi pielgrzymi - mówi s. Emmanuela Snopek CSJJ.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję