Jezus w przypowieściach mówił do arcykapłanów
i starszych ludu: „Królestwo niebieskie podobne
jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu
synowi. Posłał więc swoje sługi, żeby zaproszonych
zwołali na ucztę, lecz ci nie chcieli przyjść.
Posłał jeszcze raz inne sługi z poleceniem:
«Powiedzcie zaproszonym: Oto przygotowałem
moją ucztę; woły i tuczne zwierzęta ubite i wszystko
jest gotowe. Przyjdźcie na ucztę!». Lecz oni zlekceważyli
to i odeszli: jeden na swoje pole, drugi
do swego kupiectwa, a inni pochwycili jego sługi
i znieważywszy, pozabijali.
Na to król uniósł się gniewem. Posłał swe wojska
i kazał wytracić owych zabójców, a miasto ich spalić.
Wtedy rzekł swoim sługom: «Uczta weselna
wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej
godni. Idźcie więc na rozstajne drogi i zaproście
na ucztę wszystkich, których spotkacie». Słudzy ci
wyszli na drogi i sprowadzili wszystkich, których
napotkali: złych i dobrych. I sala weselna zapełniła
się biesiadnikami.
Koniec krótszej perykopy.
Wszedł król, żeby się przypatrzyć biesiadnikom,
i zauważył tam człowieka nieubranego w strój
weselny. Rzekł do niego: «Przyjacielu, jakże tu
wszedłeś, nie mając stroju weselnego?». Lecz on
oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: «Zwiążcie mu
ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności!
Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów». Bo wielu
jest powołanych, lecz mało wybranych”.
Oto słowo Pańskie.
Liturgia Słowa dzisiejszej niedzieli nas dotyczy, przynosi nam pouczenie. My, jak Żydzi z pierwszego czytania, idąc przez pustynię życia, często żądamy cudu od Boga. Nawet jeżeli jak oni nosimy w sobie szemranie przeciwko Bogu, przeciwko Kościołowi, On mimo szemrania ludu przychodzi z pomocą. Bóg robi takie cuda, że jeszcze żyję, że jestem zdrowy, że mam co robić, ale okazuje się, że to jeszcze nie zaspokaja moich pragnień – pragnienia szczęścia, pragnienia miłości.
Trzy panie z Polski odbywają właśnie pielgrzymkę do Watykanu, aby jednocześnie dostarczyć na wystawę szopkę bożonarodzeniową inną niż wszystkie. Drewno, papier czy odlewy z gipsu, zastąpiły barwną włóczką. To z niej, w zaledwie trzy tygodnie powstały pełne uroku postacie związane z bożonarodzeniową sceną. Swoje dzieło pokażą pod kolumnadą Berniniego tuż przy Placu św. Piotra podczas wystawy „100 Szopek w Watykanie”.
Patrząc na kolorowe włóczkowe figurki, nie sposób się nie uśmiechnąć. Ten urokliwy element bajkowy, kojarzący się z dzieciństwem emanuje prostotą na tle monumentalnego Placu św. Piotra. Skąd pomysł na tak radosny i lekki przekaz związany z tradycją szopek bożonarodzeniowych?
Po dwóch latach milczenia i braku świątecznych dekoracji, Betlejem – biblijne miejsce narodzin Jezusa – ponownie rozbłysło światłem. Decyzja o przywróceniu bożonarodzeniowych uroczystości zapadła w następstwie niedawnego zawieszenia broni w Strefie Gazy, kończąc okres, w którym wszelkie publiczne obchody były odwołane.
Centralnym punktem wydarzenia było zapalenie gigantycznej choinki przed starożytną Bazyliką Narodzenia Pańskiego. Dla mieszkańców miasta, którego gospodarka jest ściśle uzależniona od pielgrzymów, ostatnie lata były wyjątkowo trudne.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.