Reklama

Historia

Najgorszy polski król?

Małpa, niezguła, pudrowany król – takie opinie o Michale Korybucie Wiśniowieckim, zmarłym w listopadzie 1673 r. synu sławnego pogromcy Kozaków spod Beresteczka, panowały w XVII-wiecznej Rzeczypospolitej.

Niedziela Ogólnopolska 47/2023, str. 62-63

[ TEMATY ]

król

pl.wikipedia.org

Portret Michała Korybuta Wiśniowieckiego, XVIII wiek, malarz nieznany

Portret Michała Korybuta Wiśniowieckiego, XVIII wiek, malarz nieznany

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojciec przyszłego króla – Jeremi Wiśniowiecki, książę na Wiśniowcu, Łubniach i Chorolu, wojewoda ruski, jest bardzo dobrze znany Polakom choćby z powieści Henryka Sienkiewicza Ogniem i mieczem. Jednocześnie był postacią najbardziej znienawidzoną przez Kozaków, bali się go Ukraińcy, w tym sam hetman Bohdan Chmielnicki, przywódca powstania kozackiego przeciwko Rzeczypospolitej. Wiśniowiecki był pogromcą i postrachem Kozaków pod Beresteczkiem, który mimo swoich zasług bezskutecznie zabiegał o buławę hetmańską. Krążyły plotki o jego otruciu, w rzeczywistości zmarł w czasie kampanii wojennej w obozie wojskowym.

Matka przyszłego króla – Gryzelda z Zamoyskich była właścicielką części Jarosławia, gdzie pomieszkiwała wraz z mężem. W czasie sporu mieszczan jarosławskich i arendarzy żydowskich, których skarżono za złe „przepalanie gorzałki”, księżna zagroziła nawet, że pozwoli jarosławskim mieszczanom sprowadzać alkohol z innych miast. Nie za dobrze układały się jej stosunki ze szwagierką – Marią Kazimierą (Marysieńką), żoną Jana Zamoyskiego, późniejszą królową Sobieską. Marysieńka ukrywała swój romans z Janem Sobieskim przed bratową, nazywając ją... brytfanną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zestrachana sowa

Reklama

Michał Korybut miał zaledwie 11 lat, gdy zmarł jego sławny ojciec. Większość ogromnego niegdyś majątku Wiśniowieckich pozostawała w obcych rękach, zaś majątki na Rusi i Wołyniu były zniszczone przez wojnę i zadłużone. Ubogim krewnym zajęli się możni protektorzy z rodziny Wazów i Zamojskich. Korybut pobierał nauki w kolegiach jezuitów, na uniwersytecie w Pradze, przebywał na dworach w Dreźnie i Wiedniu. Dzięki tym podróżom i edukacji władał wieloma językami: łaciną, niemieckim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, tatarskim, tureckim i zapewne ruskim.

W 1669 r. w czerwcu dokonał się „cud elekcji Piasta” na tron królewski. Masy szlacheckie zmusiły elektorów do wybrania na króla Polski nie Francuza, Austriaka czy nawet kandydata rosyjskiego, ale rodaka, mimo że szerzej był nieznany. Był to jednak jedyny syn uwielbianego przez szlachtę księcia Jeremiego. Sam kandydat był bardzo zaskoczony wynikami elekcji, gdyż – jak pisał znany pamiętnikarz Jan Chryzostom Pasek – „siedzi między szlachtą, pokorniusieńki, skurczył się, nic nie mówi”. Szczególnych wrogów Wiśniowiecki miał w osobach ówczesnego prymasa Mikołaja Prażmowskiego i późniejszego króla – hetmana wielkiego koronnego Jana Sobieskiego. Prymas ponoć tak nienawidził nowego króla, że podczas uczty próbował go nawet otruć. Życie uratował Michałowi jego rodzinny lekarz.

Reklama

Dla magnaterii wybór 28-letniego Wiśniowieckiego był policzkiem – nie znosiła ona bowiem młodego króla. Nazywano go pogardliwie małpą lub zestrachaną sową. Cechy charakteru Michała Korybuta zdawały się to potwierdzać. Był ogromnym żarłokiem, nie znosił wysiłku fizycznego i był miernej postawy. Wadę w postaci wysuniętej łopatki maskował francuskim krótkim strojem. Zabobonnie pobożny, wcześnie wyłysiał, więc nosił peruki (czarną, blond bądź z szatynowych włosów – stosownie do chwil uroczystych lub biesiad). Plotki rozsiewane podczas elekcji mówiły o jego impotencji, a nawet o skłonnościach do płci męskiej.

Udawana ciąża?

Aby jak najszybciej uciąć złośliwe plotki na temat króla, szybko rozpoczęto poszukiwanie odpowiedniej kandydatki na królową. Początkowo w grę wchodziła siostrzenica Jana Sobieskiego – Teofila Zasławska-Ostrogska, córka Katarzyny Sobieskiej, siostry przyszłego króla Jana. Później król Michał wysłał swój mały portrecik przez brata Marysieńki Sobieskiej na dwór króla Francji Ludwika XIV – chciał zainteresować swoją osobą którąś z francuskich księżniczek. Wiśniowiecki myślał również o ożenku z siostrą cesarza austriackiego Leopolda – Eleonorą. W tym celu o. Silvano, kameduła, przywiózł ukryty pod habitem zakonnym portrecik arcyksiężnej. W dodatku król wysłał swojego nadwornego malarza Daniela Jerzego Schultza z poleceniem namalowania portretu kandydatki. Za małżeństwem z Eleonorą optowali matka króla – Gryzelda i zaufani doradcy. Misja Polaków została życzliwie przyjęta w Wiedniu.

Reklama

W lutym 1670 r. narzeczeni spotkali się milę od Częstochowy. Na Jasnej Górze zawarto małżeństwo. Udzielenia ślubu odmówił prymas Prażmowski, więc formalności dopełnił nuncjusz papieski w Polsce. Eleonora Habsburżanka wszystkich oczarowała, ponieważ – jak pisano – „nie podsycała waśni, ale starała się pośredniczyć i prowadzić do zgody między przywódcami opozycji a królewskim dworem”. Oponent Wiśniowieckiego, Jan Sobieski, pisał do Marysieńki o Eleonorze, że „królowa piękna i bardzo dobra, męża nie tylko kochająca, ale srodze obserwująca”. Istotnie, żona towarzyszyła królowi Michałowi we wszystkich jego chwilach, zarówno dobrych, jak i złych – ani na chwilę go nie opuściła. Była kobietą szczupłą, niebieskooką, o kształtnym harmonijnym podbródku, miła długie, smukłe palce. Na jesieni 1670 r. Eleonora była w ciąży. Gdy wsiadała do karety, uległa jednak wypadkowi i poroniła dziecko płci męskiej. Rozsiewano wówczas plotki, że była to ciąża udawana, że król jest impotentem, że szukał pocieszenia w ramionach kochanki, niejakiej Konarzowskiej. Prymas Prażmowski zaoferował się, że pomoże w uzyskaniu rozwodu, namawiano bowiem Eleonorę do ożenku z francuskim księciem.

Śmiertelne skutki obżarstwa

Walki stronnictw doprowadziły niemal do wojny domowej. W 1672 r. wykorzystała to Turcja, wypowiadając wojnę i zmuszając do podpisania hańbiącego pokoju w Buczaczu, przez co Rzeczpospolita stała się de facto lennem imperium osmańskiego.

Po roku, dzięki mediacjom nuncjusza papieskiego oraz królowej Eleonory, zaniechano wewnętrznych walk między opozycją i królem. Na wodza wyprawy przeciwko Turcji został wyznaczony Jan Sobieski, który 11 listopada 1673 r. odniósł zwycięstwo pod Chocimiem. Tej wspaniałej wiadomości król jednak nie doczekał – podczas wyjątkowo obfitej uczty we Lwowie na skutek spożycia nadmiernej ilości owoców doznał ataku wrzodów żołądka i wkrótce zmarł.

Historycy nie pozostawili na nim suchej nitki. Władysław Konopczyński napisał o nim: „Pierwszy spadkobierca Wazów mówił ośmioma językami, ale w żadnym z nich nie miał nic ciekawego do powiedzenia. Szkoda słów na jego bliższą charakterystykę. Dość powiedzieć, że Michał Korybut, wybrany wbrew własnej woli, jedynie ze względu na swą przeciętność i na pamięć ojca, Jeremiego, okazał się w purpurze monarszej zupełnym zerem, bezmyślnym samolubem, którego wyłączną troską było nie dać się zdetronizować”.

2023-11-14 13:52

Ocena: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Madryt: król na Mszy w intencji wszystkich ofiar pandemii

[ TEMATY ]

Hiszpania

król

Choć w Hiszpanii na skutek koronawirusa zmarło co najmniej 28 tys. osób, rząd wzbrania się przed ogłoszeniem żałoby narodowej. Nie chce też żadnych uroczystości religijnych, zasłaniając się świeckością państwa. O godne pożegnanie zmarłych postarał się jednak autonomiczny region Madrytu. Obecność króla na Mszy w intencji ofiar, nadała jej jednak charakteru aktu państwowego.

Wzruszenie, łzy i ból towarzyszyły uczestnikom poniedziałkowej Mszy za ofiary koronowirusa. Przewodniczył jej kard. Carlos Osoro, a koncelebrowało ponad 30 biskupów oraz liczni kapłani. Obecni byli przedstawiciele rodzin, które straciły swoich najbliższych oraz służb, które walczyły z pandemią: lekarze, pielęgniarki, strażacy, policjanci oraz wolontariusze. Przybyły także delegacje innych Kościołów oraz Żydów i muzułmanów.
CZYTAJ DALEJ

Nowe obrzędy pogrzebu papieża

2024-11-20 14:50

[ TEMATY ]

papież

pogrzeb

obrzędy

Vatican Media

Opublikowano nowe wydanie obrzędów pogrzebowych papieża. Najważniejsze nowości to stwierdzenie zgonu nie w pokoju, lecz w prywatnej kaplicy papieża, natychmiastowe złożenie ciała do trumny, wystawienie ciała już w trumnie, a nie na samym katafalku, oraz zastąpienie trzech tradycyjnych trumien z cyprysu, ołowiu i dębu, dwiema: z cynku i drewna. Jak wyjaśnia papieski ceremoniarz abp Diego Ravelli, nowe obrzędy mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.

Nowa księga obrzędów zastąpi wydanie z 2000 r., zatwierdzone w 1998 r. przez Jana Pawła II i zastosowane na jego własnym pogrzebie w 2005 r., oraz, z pewnymi poprawkami, podczas uroczystości pogrzebowych Benedykta XVI w 2023 r. W nowym wydaniu uwzględniono wnioski z tych właśnie pogrzebów oraz dostosowano się do wytycznych Franciszka, który polecił uprościć obrzędy i tak je opracować, aby lepiej wyrażały wiarę Kościoła w Chrystusa zmartwychwstałego. Nowy rytuał został też dostosowany do zmian wprowadzonych w Kurii Rzymskiej wraz z konstytucją Praedicate Evangelium z 2022 r. Uwzględniono ponadto aktualną wrażliwość teologiczną i kościelną, a także zmiany w księgach liturgicznych.
CZYTAJ DALEJ

Ołdrzychowice Kłodzkie. Biskupie słowa wsparcia

2024-11-21 22:17

[ TEMATY ]

bp Adam Bałabuch

Wizytacja kanoniczna

Ołdrzychowice Kłodzkie

ks. Stefan Łobodziński

archiwum parafii

Bp Adam i ks. proboszcz Stefan wraz z wiernymi z Piotrowic Górnych

Bp Adam i ks. proboszcz Stefan wraz z wiernymi z Piotrowic Górnych

Wizyta pasterska bp. Adama Bałabucha była dla lokalnej wspólnoty okazją do umocnienia wiary, wsparcia duchowego i pocieszenia po trudnych doświadczeniach związanych z niedawną powodzią.

W ramach skromnej wizyty kanonicznej biskup rozpoczął swoją posługę w kościele filialnym św. Rodziny w Piotrowicach Górnych, gdzie odprawił Mszę św., a następnie przewodniczył Eucharystii w kościele parafialnym św. Jana Chrzciciela w Ołdrzychowicach. W obu miejscach w niedzielę 17 listopada zgromadziła się licznie wspólnota wiernych, którzy w obliczu tragedii szukali duchowego wsparcia i nadziei.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję