Reklama

Niedziela Przemyska

Nadzieja mimo wszystko

W świecie modelingu była mocno ustawiona. Uroda i intelekt otwierały przed nią świetlaną przyszłość. Jednak Pan Bóg miał wobec niej inny plan.

Niedziela przemyska 2/2024, str. III

[ TEMATY ]

świadectwo

Zdzisław Wójcik

Bóg jest żywy i prawdziwy – podkreśla pani Natalia

Bóg jest żywy i prawdziwy – podkreśla pani Natalia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na zaproszenie ks. Ryszarda Buryło do parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Łazach-Moszczanach przyjechała Natalia Obodyńska, która została uzdrowiona z choroby nowotworowej kości przez wstawiennictwo św. Jana Pawła II.

Doświadczyć cudu

– Mieszkałam wraz z rodziną w Targowiskach, powiat krośnieński, później w Rzeszowie, gdzie uczęszczałam do szkoły średniej. Obecnie studiuję na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. W 2020 r., gdy miałam już zaproszenie do Londynu na casting, złamałam prawą rękę. Po badaniach okazało się, że mimo moich zaledwie 20 lat życia, w kości tej ręki znajdują się komórki nowotworowe. Diagnoza profesorów z kliniki w Warszawie – amputacja ręki! – mówi pani Natalia i dodaje: – W skrócie telegraficznym – chemia, naświetlania, próba uratowania ręki. Wyniki zostały wysłane także do profesorów w Stanach Zjednoczonych. Tamtejsi medycy potwierdzają diagnozę – amputacja ręki jest niezbędna, aby ratować życie. Rozpoczął się szturm do nieba. Modliłam się o pomoc do Jezusa Miłosiernego oraz do św. Charbela. Odmawiałam Nowennę Pompejańską – trzy części Różańca przez 54 dni. Pewnej nocy, w wynajętym mieszkaniu w Warszawie, podczas radioterapii, przyśnił mi się św. Jan Paweł II. Odnaleźliśmy się wzrokiem w tłumie, objął mnie ramieniem i prowadził na spacer. O tym, co czułam, mogłabym mówić długo. Mimo że wcześniej znałam go słabo, to od czasu tego snu, przez jego wstawiennictwo modliłam się do Boga. Kontynuując, zaznacza: – Zupełnie innowacyjna operacja, przeprowadzona po raz pierwszy w Polsce – przeszczep kości i mięśnia z nogi do mojej ręki, mimo bardzo wątpiącego podejścia ze strony profesorów, co do jej efektów, udała się! Profesorowie nie mogli uwierzyć w to, co widzą – młoda dziewczyna, której chcieli odjąć rękę, ponieważ nie wierzyli w sukces pooperacyjny, na ich oczach porusza palcami, dłonią, całą ręką. Jeden z profesorów stwierdził, że z medycznego punktu widzenia to niemożliwe, że to jest cud. Tak, to był cud wymodlony przeze mnie za wstawiennictwem naszego kochanego papieża!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Modlitwa ma sens

– Zgłębiłam piękną modlitwę różańcową. Z różańcem się nie rozstaję (mówi prezentując go podczas świadectwa w kościele licznie zebranym wiernym). Mam go zawsze przy sobie. Na mojej sprawnej prawej ręce mam 54 szwy, dokładnie tyle, ile dni trwa Nowenna Pompejańska. Ręką, której miałam nie mieć, namalowałam obrazy: Matki Bożej Pompejańskiej, Jezusa Miłosiernego i św. Józefa. To właśnie podczas choroby odkryłam talent, którym obdarował mnie Pan Bóg – podkreśla uzdrowiona.

Następnie pani Natalia wyraziła wdzięczność Panu Bogu, mamie za wszystko, co dla niej zrobiła podczas choroby i nadal czyni, za wyjazdy i modlitwę w różnych sanktuariach, babci za stałą obecność. – Najważniejsza jest żywa relacja z Panem Jezusem. Wówczas, mimo że życie mnie doświadcza, mam świadomość, że nie jestem sama, że zawsze i ze wszystkim mogę zwrócić się do Pana, a On mnie wesprze – stwierdza na zakończenie świadectwa pani Natalia.

2024-01-09 11:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Fan Matki Bożej i... piłki

Niedziela Ogólnopolska 13/2024, str. 26-27

[ TEMATY ]

świadectwo

Justyna Jarosińska

Piotr ma za sobą wiele sukcesów, m.in. wicemistrzostwo świata we Freestyle Games, drużynowo 3: 3 (czyli trzech na trzech zawodników), piąte miejsce na świecie w Czechach w 1: 1.

Piotr ma za sobą wiele sukcesów, m.in.
wicemistrzostwo świata we Freestyle Games,
drużynowo 3: 3 (czyli trzech na trzech zawodników),
piąte miejsce na świecie w Czechach w 1: 1.

W kieszeni ma zawsze różaniec wykonany własnoręcznie z chleba. Taki sam dał mi na pożegnanie po długiej rozmowie o życiu, Panu Bogu i piłce nożnej. Piotr Oleksik, jedyny w Polsce trener dryblingu piłkarskiego, zaraża dzieci pasją, wiarą i uczy, że nie ma rzeczy niemożliwych.

Freestyle football to w Polsce wciąż niszowa dyscyplina. Piotrek „Olo” Oleksik zajmuje się nią od ponad dekady. Uczy zaawansowanych technik i tricków piłkarskich. W krajach takich jak Hiszpania czy Portugalia to standard w nauce footballu. W Polsce jednak trend ten dopiero zaczyna się rozwijać. Zanim „Olo” osiągnął status eksperta w dziedzinie dryblingu, sam w ciągu zaledwie kilku lat przeszedł drogę od amatora do profesjonalisty. Teraz na zajęcia z nim zjeżdżają się pomniejsi i więksi piłkarze nie tylko z różnych zakątków kraju, ale i z zagranicy. Piotr prowadzi także szkolenia dla zawodników z najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. A jeszcze kilkanaście lat temu jego domem było kartonowe pudełko na jednej z blokowych klatek.

CZYTAJ DALEJ

Siostra naszego Boga

Niedziela Ogólnopolska 17/2018, str. 22-25

[ TEMATY ]

Hanna Chrzanowska

Archiwum Archidiecezji Krakowskiej

Hanna Chrzanowska (z prawej) w chorych widziała Chrystusa, ukochała ponad wszystko i tej miłości uczyła innych

Hanna Chrzanowska (z prawej) w chorych widziała Chrystusa, ukochała ponad wszystko
i tej miłości uczyła innych

Był to chłodny lutowy dzień 2015 r. W siedzibie Małopolskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych przy ul. Szlak 61 w Krakowie czekała na mnie pani Helena Matoga, wicepostulatorka procesu beatyfikacyjnego Hanny Chrzanowskiej. Przygotowała materiały, z których mogłem korzystać przy pisaniu książki o niezwykłej pielęgniarce, ale również zaprosiła kilka osób, które znały Hannę

Pierwszą z nich była pani Aleksandra Opalska, uczennica Hanny, która poznała ją na początku lat 50. XX wieku. Niemal natychmiast uderzyły mnie jej entuzjazm i niezwykle żywe, bardzo plastyczne wspomnienie tych pierwszych spotkań, które miały miejsce ponad 60 lat temu.

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski podczas uroczystości odpustowych ku czci św. Wojciecha: chcemy z nadzieją patrzeć w przyszłość

2024-04-28 13:12

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

PAP/Paweł Jaskółka

„Przyzywając wstawiennictwa św. Wojciecha chcemy, w tych bardzo niespokojnych czasach, patrzeć z nadzieją w przyszłość - z nadzieją dla Polski, z nadzieją dla Europy, z nadzieją dla całego świata” - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak witając przybyłych na trwające w Gnieźnie uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha.

Nawiązując do hasła przewodniego tegorocznych obchodów „Służyć i dać życie - pielgrzymi nadziei”, abp Wojciech Polak wyraził przekonanie, że główny patron Polski może być i dla nas szczególnym przewodnikiem i orędownikiem.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję