Reklama

Kościół

Tydzień w Kościele

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rzym
Papież obawia się eskalacji wojny

Franciszek w rozmowie ze znanym włoskim dziennikarzem Fabio Fazio powiedział we włoskiej telewizji o swoich obawach dotyczących szans na odzyskanie pokoju na świecie. Wstrząsnęło nim niedawne spotkanie z delegacją dzieci z Ukrainy: „Widziały coś z wojny i powiem jedno, Fabio – żadne z nich się nie uśmiechnęło. Dzieci uśmiechają się spontanicznie, dawałem im czekoladki, a one się nie uśmiechały. Zapomniały o uśmiechu, a kiedy dziecko zapomina o uśmiechu, jest to karygodne. To właśnie czyni wojna: nie pozwala marzyć”. Ojciec Święty odniósł się nie tylko do wojny na Ukrainie, ale też do konfliktu na Bliskim Wschodzie: „Prawdą jest, że ryzykowne jest zawieranie pokoju, ale wojna jest bardziej ryzykowna (...). Za wojnami stoi handel bronią. Pewien ekonomista powiedział mi, że obecnie inwestycje, które dają największe odsetki, najwięcej pieniędzy, to fabryki broni. Inwestować, by zabijać...” – podkreślił Franciszek. Dlatego też papież obawia się, że sytuacja będzie eskalować. Można się pytać, jak skończymy. Z bronią atomową, która teraz wszystko niszczy? Jak skończymy? Jak arka Noego? To mnie przeraża: zdolność do samozniszczenia, jaką ma dziś ludzkość” – dodał.
k.w.

Wokół dokumentu
Błogosławieństwo, a nie legitymizacja

W wywiadzie dla włoskiego dziennika La Stampa prefekt Dykasterii Nauki Wiary – kard. Víctor Manuel Fernández (na zdjęciu) podkreślił, że deklaracja Fiducia supplicans nie zmienia nauczania na temat małżeństwa ani nie legitymizuje związków homoseksualnych, ale bierze pod uwagę wielu wierzących, którzy cierpią z powodu poczucia bycia poza Kościołem, niemożności otrzymania jakiegokolwiek gestu ojcowskiej bliskości. Kardynał odniósł się do zarzutów, które w sprawie dokumentu stawia wiele osób na całym świecie. „Błogosławieństwo w sensie błogosławieństwa duszpasterskiego (nazywanego również spontanicznym – przyp. red.), a nie błogosławieństwa liturgicznego, nie może być ani świętokradcze, ani bluźniercze, ponieważ zostało dobrze wyjaśnione, że niczego nie sankcjonuje, nie kwalifikuje, do niczego nie upoważnia ani niczego nie uznaje. Takie błogosławieństwa są niezależne od sytuacji jednostki lub dwóch osób czy grup, które o nie proszą” – stwierdził w wywiadzie kard. Fernández i wyjaśnił, że są one udzielane po to, aby ludzie przychodzili prosić o Bożą moc. Wskazał, że w deklaracji zachęca się kapłanów do odzwierciedlania w swoich czynach postawy Jezusa wobec ludzi, i przypomniał, że błogosławieństwo jest zawsze okazją do głoszenia Chrystusa i powinno się wiązać z zachętą do trwania w wierności Ewangelii.
m.k.

Kraków
Pożegnanie

Zmarł ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Duchowny przegrał walkę z chorobą nowotworową i zasnął w pokoju 9 stycznia. Miał 67 lat. Był niewątpliwie jednym z najbardziej wyrazistych kapłanów ostatnich 30 lat. Odważnie angażował się w debaty publiczne, szczególnie te dotyczące lustracji w Kościele i rzezi wołyńskiej. Nie szczędził mocnych słów i nie bał się krytyki. Na co dzień kierował Fundacją św. Brata Alberta, która służy niepełnosprawnym umysłowo. W czasach PRL aktywnie angażował się we współpracę z podziemną Solidarnością. Dwukrotnie został pobity przez funkcjonariuszy SB. Był kapłanem bezkompromisowym. Zdarzyło się raz czy drugi, że skrytykował także Niedzielę. Choć z tymi słowami się nie zgadzaliśmy i uważaliśmy krytykę za przesadną, to jednak mamy świadomość, że takich odważnych duchownych Kościołowi w Polsce potrzeba i ks. Tadeusza będzie brakowało. Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie...
t.m.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2024-01-16 12:54

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tydzień w Kościele

Niedziela Ogólnopolska 18/2023, str. 14-15

[ TEMATY ]

Tydzień w Kościele

Karol Porwich/Niedziela

Papież Franciszek po raz kolejny w ostatnim czasie stanął w obronie św. Jana Pawła II. Tym razem podczas rozmowy z dziennikarzem argentyńskiej gazety La Nación powiedział: „Nikt uczciwie nie może wątpić co do papieża Wojtyły”. Była to odpowiedź na oskarżenia formułowane przez Pietro Orlandiego – brata zaginionej 40 lat temu obywatelki Watykanu Emanueli Orlandi. „Jan Paweł II był święty za życia i jest nim formalnie teraz, po śmierci” – dodał Ojciec Święty. (Więcej na ten temat na s. 24-25).
CZYTAJ DALEJ

O Górskiej Drodze Krzyżowej (GDK) na Podhalu: modlitwa towarzysząca wysiłkowi staje się owocniejsza

2025-04-11 08:11

[ TEMATY ]

Wielki Post

ekstremalna Droga Krzyżowa

EDK

Podhale

GDK

Ks. Marek Kordaszewski MIC_Zakopane - Głos z Cyrhli / Facebook

Jeśli podejmiemy trud pójścia razem z Chrystusem przez to życie, nie będzie łatwo, ale widoki, jakie będą nam towarzyszyć i przeżycia na tej drodze są niepowtarzalne - powiedział w rozmowie z Polskifr.fr ks. Marek Kordaszewski MIC, organizator Górskiej Drogi Krzyżowej (GDK) na Wielki Kopieniec (1328 m n.p.m.) w Tatrach.

Marianin ks. Marek Kordaszewski z parafii Miłosierdzia Bożego w Zakopanem-Cyrhli, wspominając początki GDK na jej terenie, wskazał, że „na początku było sceptycznie”, bo z pewnością „łatwiej jest uczestniczyć w drodze krzyżowej, będąc w kościele w ławce”. Przekonywał jednak, że „warto zaryzykować”. Tak trzy lata temu odbyła się pierwsza GDK na Wielki Kopieniec z udziałem ok. 20 osób. Z każdym rokiem przybywa pątników. W roku 2024 uczestniczyło 29, a w tym roku 2025 uczestniczyło 49 osób. „Każdy szedł indywidualnie, w tempie jakim chciał, miał tekst do rozważania lub wsłuchiwał się w audio, które były przekazane z Ekstremalnej Drogi Krzyżowej (EDK) ogólnopolskiej” - opowiedział ks. Marek.
CZYTAJ DALEJ

Zakrwawiony mężczyzna wtargnął na ambonę w Gliwicach. Skandal po Mszy św. za ofiary katastrofy smoleńskiej

2025-04-12 10:30

[ TEMATY ]

Gliwice

pixabay.com

Do skandalicznego incydentu doszło w czwartek wieczorem w kościele św. Barbary w Gliwicach. Po zakończeniu Mszy św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej na ambonę wtargnął młody mężczyzna z zakrwawionymi dłońmi. Zaczął krzyczeć niezrozumiałe i obraźliwe słowa, pobrudził ołtarz oraz szaty liturgiczne. Został wyprowadzony z kościoła przez księdza i wiernych, w tym członków Klubu Gazety Polskiej.

— Trwał śpiew kończący Mszę św. Zszedłem do zakrystii, gdy nagle usłyszałem, że ktoś mówi do mikrofonu. Wróciłem i zobaczyłem obcego mężczyznę na ambonie. Miał zakrwawione ręce i ubrudził nimi obrus oraz szaty. Natychmiast podjąłem próbę wyprowadzenia go – relacjonuje ks. ppłk Mariusz Antczak, proboszcz parafii św. Barbary, w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję