Reklama

Głos z Torunia

Apostołowie Bożej Miłości

Wsparcie osób chorych nie zawsze musi wiązać się z heroicznymi działaniami. Wystarczy być i poświęcić swój czas tym, którzy w swojej codzienności mierzą się z samotnością i odrzuceniem.

Niedziela toruńska 8/2024, str. I

[ TEMATY ]

Toruń

Agata Pawluk

Jezus przychodzi do nas przez sakramenty

Jezus przychodzi do nas przez sakramenty

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Światowy Dzień Chorego wierni spotkali się w kościołach, aby otworzyć swoje serce przed Jezusem, który uzdrawia. W Toruniu chorzy i ich rodziny zebrali się w parafii św. Józefa, aby uczestniczyć w Eucharystii pod przewodnictwem bp. Józefa Szamockiego. Licznie zgromadzonych wiernych przywitał kustosz sanktuarium o. Mirosław Grakowicz, redemptorysta. – Jest to bardzo ważne wydarzenie dla Kościoła, ponieważ chorzy zawsze stanowią szczególny skarb – mówił.

Ksiądz Biskup w homilii zwrócił uwagę na Liturgię Słowa, która ukazała dwie postawy odnoszenia się do człowieka naznaczonego chorobą trądu. – Najpierw Księga Kapłańska pokazuje nam człowieka z chorobą, który zostaje odepchnięty. Smutne to słowa: „Mieszkanie jego będzie poza obozem”. Dramat polega na tym, że niszcząc zło, uderza się w człowieka stworzonego na obraz i podobieństwo Boże. Takie podejście starotestamentalne może prowadzić do bardzo wielkich błędów. Usłyszeliśmy także Ewangelię, która pokazuje rewolucyjną postawę w konfrontacji ze złem. Jezus objawia się jako wybawiciel człowieka. Nie niszczy przez izolację, nie uśmierca, nie mówi: „Twoje mieszkanie jest poza obozem”, ale przywraca do obecności wśród ludzi – podkreślił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Biskup Szamocki zauważył, że we współczesnym świecie, naznaczonym egoizmem coraz częściej dostrzegamy zło skierowane w stronę bezbronnych, którzy sami nie mogą się obronić. – Okazuje się, że na naszych oczach niepełnosprawne dziecko, starzejący się człowiek osłabiający społeczeństwo kalectwem, staje się balastem do wyrzucenia, a nawet do eliminacji bez szans na godne życie. Dodał także, że „w oczach Boga każdy człowiek, upośledzony, ale i ten, który zapatrzył się tylko w siebie, jest wartościowy. Nie chce On nikogo odrzucić”.

Wiele razy zadajemy pytanie: Dlaczego tyle zła w dzisiejszym świecie? Pasterz, nie wahając się, odpowiedział: – Zło ciągle eskaluje, ponieważ brakuje Chrystusowej mocy nad życiem. Nie widzimy w sobie trądu życia, jakim jest egoizm, widzenie tylko siebie. Na nowo musimy przywołać Jezusa do siebie, do swojego serca, do swoich domów, ponieważ jeśli Jezus jest zawadą, drugi człowiek też będzie zawadą – dodał biskup.

Podczas Eucharystii chorzy przyjęli sakrament namaszczenia. Był to szczególny moment, w którym osoby niepełnosprawne, starsze i schorowane doznały miłości Boga. Na twarzach wiernych pojawiły się łzy wzruszenia, ale także radości, że Jezus towarzyszy mi w moim cierpieniu. – Każdy, kto doznał Bożej łaski, staje się apostołem, świadkiem Bożej miłości, dobroci i wielkości. Chrześcijanie to ludzie uzdrawiani z grzechu, którzy są szczęśliwi, że żyją w społeczności Kościoła, będącego ich domem – mówił bp Józef.

Światowy Dzień Chorego to szczególny dzień, aby przypomnieć, że najpiękniejszą formą miłości jest obecność. – Jesteśmy stworzeni, aby przebywać razem, a nie samotnie, we wspólnocie z Bogiem, Kościołem, ale nade wszystko do budowania relacji z wszystkimi ludźmi. My, chrześcijanie, jesteśmy w świecie jak światło świecące w ciemnościach, wezwani do spojrzenia oczyma Jezusa, które jest pełne empatii – podkreślił na koniec.

2024-02-20 14:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Toruń: „polskie Yad Vashem” upamiętnia Polaków ratujących Żydów

[ TEMATY ]

Toruń

II wojna światowa

Andrzej Biskupski

Prof. Jan Żaryn

Prof. Jan Żaryn

Już ponad 17 tys. stron liczy dokumentacja nt. Polaków ratujących Żydów, zgromadzona w toruńskim instytucie "Pamięć i tożsamość". Dotyczy ona ok. 40 tys. Polaków, ponad tysiąc z nich upamiętniono także w Kaplicy Pamięci, otwartej w 2016 r. w świątyni pw. NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu.

Prof. Jan Żaryn uważa, że Polakom udało się uratować od 100 do 130 tys. Żydów. Pomocy Żydom – instytucjonalnej i indywidualnej (stałej lub incydentalnej), udzielało od kilkuset tysięcy do miliona Polaków, w tym całe rodziny, księża, zakonnicy i zakonnice. Historie wielu z nich upamiętnia toruński instytut "Pamięć i tożsamość" i Kaplica Pamięci w świątyni pw. NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II.
CZYTAJ DALEJ

Święty Łazarz

Niedziela przemyska 10/2013, str. 8

[ TEMATY ]

św. Łazarz

Wskrzeszenie Łazarza, fot. Flickr CC BY-SA 2.0

Raz w życiu się uśmiechnął, kiedy zobaczył kradzież glinianego garnka. Powiedzieć miał wówczas: „Garstka prochu kradnie inną garstkę prochu”… Ks. Stanisław Pasierb w tomiku wierszy „Rzeczy ostatnie i inne wiersze” pisał pięknie o odczuciach Łazarza: „(...) warto było, ale po to tylko, żeby się dowiedzieć, że On (Chrystus) zanim mnie wskrzesił, płakał ponieważ umarłem...”.

Kiedy Caravaggio, niezrównany mistrz światłocienia, namalował dla bogatego włoskiego kupca, w kościele w Messynie, „Wskrzeszenie Łazarza” obraz nie spotkał się z aprobatą widzów. Porywczy z natury, pełen kontrastów artysta, na oczach zdumionych wiernych pociął malowidło brzytwą, czym wprawił w konsternację nie tylko swego mecenasa, ale i mieszkańców Messyny. Podziel się cytatem Wkrótce w 1609 r., w kościele Służebników Chorych artysta ponownie podjął temat. Martwy, wyciągnięty z grobu Łazarz leży w strumieniu charakterystycznego dla twórczości malarza światła. Pełna patosu scena zyskuje dzięki umiejętnemu zastosowaniu kontrastu światła i cienia. Wśród widzów tej niezwykłej sceny znajduje się także… sam artysta. Wedle Ewangelii św. Jana, z której znamy opis tego wydarzenia, śmierć Łazarza z Betanii wstrząsnęła jego siostrami Martą i Marią. Czasem zdarza się tak (a wszyscy jakoś podświadomie boimy się takiej sytuacji), że kiedy akurat jesteśmy daleko od rodzinnego domu, umiera człowiek nam bliski.
CZYTAJ DALEJ

Dziś bardzo potrzebujemy ojców – odważnych i odpowiedzialnych, ale przede wszystkim gotowych słuchać Boga

2024-12-17 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Adwent z o. Pio

Red.

Co musiał czuć Józef, kiedy dowiedział się, że Maryja, jego wybranka, nosi pod sercem dziecko? Nie wiemy, kto przekazał mu tę wiadomość ani w jakich okolicznościach. Może był to Joachim, który z ciężkim sercem odwiedził Józefa w warsztacie… Jakie myśli kłębiły się w jego głowie? Jaką stoczył wewnętrzną walkę? Ewangelia mówi, że po tym wszystkim anioł Pański przyszedł do niego w śnie…

Nie tylko Maryja miała swoje zwiastowanie. Józef nie odpowiada aniołowi ani słowem, ale milcząco po przebudzeniu wypełnia wszystko, co on mu nakazał. Rozpoczyna życie powołaniem, którego sobie nie wybrał, drogę, która poprowadzi go w nieznane. Ma odwagę przyjąć Boże słowo i zacząć je realizować, choć być może niewiele jeszcze wie czy rozumie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję