Reklama

Felietony

Miłośnikom Europejczykom

Niespotykana jest skala uznania krytyki cudzych poglądów czy przedstawiania prawdy i określenie ich jako zbrodni przeciw ludzkości.

2024-04-09 14:22

Niedziela Ogólnopolska 15/2024, str. 21

[ TEMATY ]

ks. prof. Paweł Bortkiewicz

Archiwum TK Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Właśnie przeczytałem informację, że Organizacja Narodów Zjednoczonych będzie w tych dniach głosować nad propozycją dokumentu, który stanowi rejestr zbrodni przeciw ludzkości. Tą kategorią może się stać krytyka genderowej identyfikacji płci, pojawiające się w tej krytyce przywoływanie prostych faktów biologicznych czy choćby cytowanie Pisma Świętego. Skala proponowanej cenzury jest niespotykana. Niespotykana jest też skala uznania krytyki cudzych poglądów czy przedstawiania prawdy i określenie ich jako zbrodni przeciw ludzkości. Gdy piszę te słowa, nie wiem, jaki będzie ostateczny efekt debaty. Wiem natomiast, że niezależnie od jej wyniku będziemy świadkami coraz ostrzejszej walki cywilizacyjnej. W trakcie kampanii samorządowej prezydent Poznania zachęcał do głosowania na kandydatów do rady miasta należących do społeczności LGBT. Wśród proponowanych przez nich projektów znalazło się m.in. dofinansowanie ze środków miejskich tranzycji, poza świadczeniami finansowanymi przez NFZ. Postulat ten zasługuje na zauważenie. Nie tylko dlatego, że ma się jak pięść do nosa w stosunku do realnych problemów miasta, które boryka się chociażby z fatalnym stanem nawierzchni. Problemem jest to, że postulowana tranzycja jest okaleczeniem zdrowego człowieka i uzależnieniem go do końca życia od opieki medycznej. Tranzycji dokonuje się przede wszystkim na etapie życia nastolatka – człowieka, który w wielu innych przypadkach pozbawiony jest autonomii w kwestiach dotyczących terapii. W tym przypadku jednak ta autonomia jest niemal nieograniczona i wprost proporcjonalna do ignorancji rzekomego pacjenta. Tranzycja oznacza zabieg chirurgiczny oraz systematyczne stosowanie hormonów, blokerów i opiekę lekarską przez całe życie. A wszystko to w imię nie realnego problemu medycznego, tylko odmiennego stanu świadomości.

Poznań jest jednak miastem na wskroś europejskim, równającym swoimi standardami w górę. Zresztą – o tę europejskość zabiegają też liczne inne miasta. Determinacja w dążeniu do europejskości niewątpliwie ogranicza zdolności poznawcze. Toteż zapewne drużynie Jaśkowiaka ubiegającej się o miejsca w radzie miasta oraz innym drużynom LGBT umykają ważne informacje. Jak choćby te, które płynęły ze Szwecji z Instytutu Karolinska, przyznającego Nagrody Nobla, który kilka lat temu sprzeciwił się istniejącej skali tranzycji. Podobnym tropem poszła Francuska Akademia Medyczna, uznając problemy transseksualne za epidemię społeczną, a nie biologiczną. Epidemię wywoływaną przez środki społecznego przekazu infekujące młodych ludzi. Głosy zdroworozsądkowe i racjonalne są jednak w perspektywie ideologii ignorowane.

Do przeprowadzenia każdej rewolucji potrzebny jest stosowny język. Przekonywał o tym Orwell, przekonywali najwięksi zbrodniarze totalitarni XX wieku. Współczesna ideologia również kaleczy i rujnuje język, wprowadzając nowomowę w postaci np. „osób nieheteronormatywnych”. Przywołując redaktora Janeckiego, można by zapytać: „Dlaczego tylko «osoby nieheteronormatywne»? A może «osoby niezdeterminowaneheterostandardowoparadygmatycznienormatywne»?”. Tymczasem Bawaria wydała walkę językowi neutralnemu płciowo, czyli językowi zawierającemu formy uwzględniające zarówno mężczyzn, jak i kobiety, a także osoby nieidentyfikujące się wyłącznie z tymi dwiema płciami. W języku niemieckim wyrażało się to m.in. przy pomocy gwiazdki, ukośnika, podkreślnika, dwukropka (np. student*innen; student*ki). W formie mówionej stosowano natomiast krótkie pauzy. Tymczasem minister spraw wewnętrznych Bawarii Joachim Herrmann stwierdził, że władze państwowe muszą przestrzegać oficjalnych zasad pisowni. Minister podkreślił, że jego rząd przywiązuje dużą wagę do poprawnego i zrozumiałego języka. Jak zauważył, tzw. gendering to nielegalne i całkowicie niepotrzebne niszczenie zasad językowych. Wyjaśnił też, że równość językowa kobiet i mężczyzn jest ważna i możliwa do realizacji przy uwzględnieniu tradycyjnego języka. Ci, którzy uważają inaczej, najwyraźniej nie znają języka. To ostatnie stwierdzenie jakże trafnie określa kondycję obecnej elity politycznej w Polsce, a także wielu przedstawicieli elit intelektualnych (przepraszam za nadużycie słowa). Bawaria nie jest pierwszym krajem związkowym, który uczynił język kwestią polityczną. W Saksonii, Saksonii-Anhalt i Szlezwiku-Holsztynie nowomowa genderowa w szkole wyrażana za pomocą znaków transkrypcyjnych uważana jest za błędy ortograficzne. Także rząd Hesji zakazał używania tej nowomowy w administracji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ocena: 0 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dobro wspólne i roztropność

Są wartości, którymi nie można rozporządzać i których nie można podważyć.

Przed wyborami Episkopat Polski wydał vademecum dla katolickich wyborców. Podkreślił w nim kilka zasadniczych kwestii, które były już wielokrotnie dyskutowane. Zostały one przedstawione w zwięzłej i czytelnej formie. Udział w wyborach jest obowiązkiem. Katolicy w życiu politycznym kierują się troską o dobro wspólne. Są wartości, którymi nie można rozporządzać i których nie można podważyć. Te wartości dotyczą przede wszystkim sfery życia ludzkiego i kształtu małżeństwa. Biskupi wskazali także bardzo wyraźnie, że rolą katolika jest uznanie wyników wyborów, a nie wszczynanie ulicznych burd w imię rzekomej demokracji. Trzeba jednak podkreślić, że uznanie wyniku wyborów nie oznacza – w przypadku zwycięstwa opcji odrzucających wartości katolickie – iż katolik nie ma prawa odrzucić wprowadzanych ustaw niezgodnych z katolickim systemem wartości. Nie oznacza to akceptacji prawa stanowionego przez legalną władzę, ale sprzecznego z prawem naturalnym. Katolik ma nie tylko prawo, ale i obowiązek kierować się klauzulą sumienia, a w razie potrzeby okazać nieposłuszeństwo obywatelskie. Dokument ten, jak można było się spodziewać, wywołał wiele komentarzy, nawet wśród katolickich komentatorów. Pomijam głosy osób, które ubolewały, że dokument pozornie deklaruje neutralność partyjną, ale tak naprawdę jest skrojony na miarę pewnych konkretnych ugrupowań politycznych. No cóż, jeśli jakiś dokument określa jednoznacznie dobro i zło, to siłą rzeczy sugeruje on promowanie ludzi czyniących dobro, a napiętnowanie złoczyńców.

CZYTAJ DALEJ

Gniezno: abp Antonio Guido Filipazzi przekazał krzyże misyjne misjonarzom

2024-04-28 13:19

[ TEMATY ]

misje

PAP/Paweł Jaskółka

Czternastu misjonarzy - 12 księży, siostra zakonna i osoba świecka - otrzymało dziś w Gnieźnie z rąk nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Antonio Guido Filipazzi krzyże misyjne. „Przyjmując krzyż pamiętajcie, że nie jesteście pracownikami organizacji pozarządowej, ale podobnie jak św. Wojciech, niesiecie Ewangelię Chrystusa, Kościół Chrystusa i samego Chrystusa” - mówił nuncjusz.

Życzeniami dla posłanych misjonarzy nuncjusz apostolski w Polsce uczynił słowa papieża Franciszka, którymi rozpoczął on swój pontyfikat: „Chciałbym, abyśmy wszyscy mieli odwagę wędrować w obecności Pana, z krzyżem Pana; budować Kościół na krwi Pana, która została przelana na krzyżu, i wyznawać jedną chwałę Chrystusa ukrzyżowanego, a tym samym Kościół będzie postępować naprzód”.

CZYTAJ DALEJ

Francja: siedmiu biskupów pielgrzymuje w intencji powołań

2024-04-29 17:49

[ TEMATY ]

episkopat

Francja

Episkopat Flickr

Biskupi siedmiu francuskich diecezji należących do metropolii Reims rozpoczęli dziś pięciodniową pieszą pielgrzymkę w intencji powołań. Każdy z nich przemierzy terytorium własnej diecezji. W sobotę wszyscy spotkają się w Reims na metropolitalnym dniu powołań.

Biskupi wyszli z różnych miejsc. Abp Éric de Moulins-Beaufort, który jest metropolitą Reims a zarazem przewodniczącym Episkopatu Francji, rozpoczął pielgrzymowanie na granicy z Belgią. Po drodze zatrzyma się u klarysek i karmelitanek, a także w sanktuarium maryjnym w Neuvizy. Liczy, że na trasie pielgrzymki dołączą do niego wierni z poszczególnych parafii. W ten sposób pielgrzymka będzie też okazją dla biskupów, aby spotkać się z mieszkańcami ich diecezji - tłumaczy Bénédicte Cousin, rzecznik archidiecezji Reims. Jednakże głównym celem tej bezprecedensowej inicjatywy jest uwrażliwienie wszystkich wiernych na modlitwę o nowych kapłanów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję