W dokumentach parafii w Woli Kamockiej, znajdujących się w archiwum archidiecezji łódzkiej, odnajdujemy listy mieszkańców Kolonii Lubanów z 1922 r. napisane ręcznie do biskupa ordynariusza diecezji kujawsko-kaliskiej, w których wierni proszą o powołanie w ich miejscowości parafii.
Karta z historii
Reklama
W dokumentach tych znajduje się również uchwała powołanego komitetu powstania nowej parafii, w której czytamy, że katoliccy mieszkańcy wsi Lubanów, Woli Kamockiej, Lutosławic Rządowych, Lutosławic Szlacheckich, Kamocina, Papieżowa i innych miejscowości deklarują budowę świątyni i plebani oraz utrzymanie dla duchownych, których biskup pośle do ich wspólnoty. Po kliku ponowieniach prośby biskup zaproponował parafianom powołanie parafii przy drewnianej świątyni w Grabicy. Kościół w Grabicy, należący do parafii w Krzepczowie, w 1941 r. został zniszczony przez Niemców. Natomiast ówczesna świątynia dedykowana św. Piotrowi i Pawłowi została wybudowana w 1826 r. i przeniesiona do Grabicy z Bujen Szlacheckich. Propozycja biskupa o powstaniu parafii w Grabicy, choć nie spotkała się z akceptacją mieszkańców, wydawała się uzasadniona, ponieważ wieś Lutosławice była częścią dóbr należących do folwarku biskupów włocławskich. Od XVIII wieku aż do czasów rozbiorów rosło gospodarcze znaczenie Grabicy. Ponadto w uzasadnieniu Kurii Kujawsko-Kaliskiej czytamy, że istniejący kościół w Grabicy nie generowałby kosztów budowy świątyni w Lubanowie, jednakże i to nie przekonało mieszkańców do powstania w tym miejscu nowej parafii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kaplica dworska
Rozwój urbanistyczny miejscowości przy trasie z Grabicy do Tuszyna miał wpływ na to, że w 1850 r., w miejscowości Wola Kamocka została wzniesiona neogotycka kapliczka dworska, której fundatorem był właściciel wsi. Choć do obecnych czasów nie jest znana data poświęcenia świątyni, to jednak wiemy, że została ona dedykowana Matce Bożej Łaskawej, której wizerunek zasłania obraz Matki Bożej Królowej Polski, znajdujący się w głównym ołtarzu. Z dostępnych informacji wiadomo, że płótno przedstawiające Matkę Bożą z Dzieciątkiem Jezus i św. Janem Chrzcicielem pochodzi z XVIII wieku, a nowo powstała i poświęcona kapliczka była kolejnym miejscem sprawowania kultu, tym razem na teranie parafii Srock. Mieszkający tu katolicy nie zaprzestali starań o powstanie parafii z tym, że teraz swoje pisma kierowali do biskupa nowo powstałej diecezji łódzkiej, w skład której weszła ich miejscowość.
Reklama
W trosce o duchowe dobro oraz znaczącą odległość od kościoła parafialnego ordynariusz diecezji bp Wincenty Tymieniecki postanowił pozytywnie odpowiedzieć na potrzeby katolików i podjął decyzję o powołaniu parafii w Woli Kamockiej. Dekretem z dnia 16 listopada 1929 r. eryguje przy wydzielonej z majątku ziemskiego kaplicy nową placówkę duszpasterską. Z misją organizacji parafii i rozbudowy świątyni bp Tymieniecki posyła pierwszego proboszcza ks. Edwarda Dąbrowskiego. Listę dwunastu proboszczów, którzy w parafii pracowali w latach od 1929 – 2024 odnaleźć możemy na epitafium: „W służbie Bogu i ludziom”, które znajduje się przy wejściu do świątyni. Nowa część kościoła została dobudowana do istniejącej kaplicy, która obecnie stanowi prezbiterium i kaplicę boczną dedykowaną Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. W chwili erygowania parafia w Woli Kamockiej liczyła 300 osób wyznania rzymskokatolickiego, obecnie liczy 1400.
Kościół to ludzie
– Moi parafianie są bardzo zatroskani o swój kościół, który nie jest zbyt duży, ale za to bardzo przytulny. Widzę ich zaangażowanie w życie religijne, choćby przez to, że uczestniczą w niedzielnych liturgiach Mszy św., pielęgnują tradycje związane z nabożeństwami i troszczą się o rozwój życia religijnego dzieci i młodzieży – podkreśla proboszcz ks. Krzysztof Basztabin. I kontynuuje: – Wyrażają też potrzebę kultu ku czci swoich świętych patronów, czyli Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski oraz św. Jana Marii Vianneya. Proboszcz z Ars został obrany za patrona parafii w podzięce za jego kanonizację. To ważny dla mnie patron, nie tylko ze względu na to, że jest opiekunem księży, ale również dlatego, że troszczył się o zbawienie powierzonych mu wiernych. Jego obecność motywuje do tej troski i do modlitwy za kapłanów, którzy poddawani są wielkim próbom.
Parafianie z Woli Kamockiej to ludzie bardzo pracowici, ponieważ część z nich zajmuje się rolnictwem i hodowlą trzody chlewnej. Cechuje ich również serdeczność i gościnność, czego doświadczyć mogą ci, którzy pielgrzymując na Jasną Górę, przez moment w cieniu ich świątyni znajdują miejsce na odpoczynek. Ważne miejsce w ich religijnym życiu zajmuje cmentarz grzebalny i szacunek do zmarłych, czego wyrazem jest grób znajdujący się przy kościele, w którym spoczywa pierwszy kościelny tutejszej parafii. Na cmentarzu pochowani są bezimienni żołnierze Wojska Polskiego, którzy podczas kampanii wrześniowej zginęli w okolicach, walcząc z Niemcami. Do dziś pamięć o ich bohaterskiej obronie ojczyzny kultywowana jest przez wiernych i przekazywana kolejnym pokoleniom. Pośród rozległych pól okalających domostwa spotkać można przydrożne kapliczki, które w okresie maja są pięknie ozdobione i wieczorami gromadzą mieszkańców na wspólnym śpiewie Litanii Loretańskiej.