Reklama

Niedziela plus

Tarnów

Kościół nowy i żywy

Najpiękniejszą ozdobą nowej świątyni jest gromadząca się w niej rozmodlona wspólnota, podążająca za Chrystusem – powiedział w homilii bp Andrzej Jeż.

2024-10-08 14:30

Niedziela Plus 41/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Kościół

Mateusz Góra

Po Mszy św. bp Jeż wręczył proboszczowi, ks. Koszykowi, dokument potwierdzający akt dedykacji

Po Mszy św. bp Jeż wręczył proboszczowi,
ks. Koszykowi, dokument potwierdzający
akt dedykacji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niedziela 29 września na zawsze pozostanie w pamięci parafian z Gołkowic Górnych (k. Starego Sącza). Tego dnia pasterz tarnowski biskup Andrzej Jeż dedykował Bogu nowy kościół parafialny.

Historyczny dzień

Dedykacja świątyni (wcześniej nazywana konsekracją) to najbardziej podniosły i rozbudowany akt liturgiczny, jaki zna Kościół. Dedykacja w Gołkowicach była wyjątkowa – nowa świątynia była długo wyczekiwana przez parafian. Jej budowa trwała aż 16 lat! Ale dzięki temu kościół jest już w pełni wyposażony, jest już wszystko, co potrzebne do sprawowania Eucharystii. Udało się także wybudować organy piszczałkowe, które poświęcił kard. Stanisław Dziwisz. – Ten piękny kościół to wynik wielkiego trudu i poświęcenia włożonego w to dzieło przez księdza proboszcza, budowniczych i parafian. Bardzo się cieszymy, że mogłyśmy uczestniczyć w konsekracji, bo to naprawdę historyczna chwila – powiedziały po uroczystościach parafianki Alfreda i Józefa. – Długo czekałam na ten moment i to dla mnie wielkie przeżycie duchowe, a kościół jest piękny nie tylko wizualnie, ale też właśnie duchowo – oceniła Teresa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wierni podkreślali, że nowy kościół to dla nich powód do dumy. Proboszcz parafii ks. Kazimierz Koszyk zaznaczył, że gdyby nie oni, świątynia by nie powstała: – Kościół został zbudowany dzięki ofiarności i ciężkiej pracy parafian oraz miejscowych firm. Wszyscy zjednoczyli się wokół budowy – powiedział.

Parafianie wspierali budowę nie tylko finansowo, ale także pracą własnych rąk: – To nasza wspólna inicjatywa i wspólny kościół, dlatego ludzie w ogromnym stopniu przyczynili się do jego powstania. Każdy na tyle, na ile mógł, wspierał zbiórki pieniężne, ale jest też grupa parafian, którzy fizycznie pracowali przy budowie. Wszystkim czekającym na nowe świątynie życzę, żeby ich marzenie się spełniło tak jak nasze – podkreślił Łukasz Kołdras z rady parafialnej.

Materialny i żywy

Kościół jako budowla jest ważnym elementem społeczności wiernych. W trakcie homilii bp Jeż porównał budynek świątyni do domu, w którym gromadzą się członkowie rodziny. Pasterz tarnowski zwrócił jednak uwagę na to, że sama świątynia nie wystarczy, że Kościół funkcjonuje w dwóch wymiarach: materialnym i niematerialnym: – Dla nas najważniejszy jest Kościół żywy, który tworzymy. Cóż nam z monumentalnych świątyń, jeśli będą puste? – zauważył bp Jeż i podziękował parafianom za liczną obecność na uroczystości.

Reklama

Ksiądz biskup powiedział, że tak jak ogniska domowe się rozrastają i powstają nowe domy, budowane przez młode pokolenia, tak samo rozrasta się Kościół. Najważniejsze jednak w tym wzrastaniu jest przekazywanie odpowiednich wartości. – Kolejne pokolenia przekazują sobie wypracowane przez siebie dziedzictwo – to duchowe, materialne i kulturowe. Ale ciągłość tego, co osiągnęliśmy, chcemy przede wszystkim uwypuklić i ukazać przez przekaz wiary. Żeby jej przekazywanie z pokolenia na pokolenie nie zostało przerwane. Czasem łatwiej jest zbudować kościół materialny niż ten żywy, który wszyscy stanowimy – zauważył w homilii bp Jeż.

Przygotowanie

Parafianie długo przygotowywali się duchowo do dnia dedykacji świątyni, m.in. trwała peregrynacja obrazu św. Antoniego z Padwy, który patronuje nowemu kościołowi. Dodatkowo przed uroczystościami wierni brali udział w triduum, które miało ich odpowiednio przygotować do przeżycia najważniejszego dnia w historii parafii.

– Ten kościół był budowany tak wiele lat, więc to na pewno wynik troski księdza proboszcza i parafian. Myślę, że ta budowla będzie dla nas czymś wyjątkowym, ale mam nadzieję, że tak samo wyjątkowo będziemy się w niej czuli pod kątem duchowości – zaznaczył Stanisław Migacz, nadzwyczajny szafarz Komunii św. Dodał, że rekolekcje przed dedykacją pozwoliły mu lepiej przeżyć ten pełen emocji dzień: – To duchowe przygotowanie jest naprawdę ważne i każdemu potrzebne. Świat jest taki, że każdy biega za czymś, a nam brakuje wyciszenia.

Solidny fundament

Budowa kościoła w Gołkowicach Górnych trwała 16 lat. Już sam jej początek był wyzwaniem. – Kiedy ruszyliśmy ze stawianiem fundamentów, okazało się, że ziemia jest bardzo sypka i niesolidna. A kopaliśmy aż na 7 m w głąb. Musieliśmy kopać głębiej, ale dzięki temu mamy w kościele swego rodzaju piwnice, które jakoś wykorzystamy w przyszłości – opowiada ks. Koszyk.

Reklama

Do tej historii odniósł się bp Jeż w homilii. Przytoczył ją i porównał taką budowę z życiem człowieka, które również potrzebuje solidnego fundamentu. – Żyjemy w świecie coraz bardziej niestabilnym, jeśli chodzi o „podłoże”, i dlatego trzeba budować na solidnym fundamencie, a tym jest Jezus Chrystus. Musimy mieć solidną konstrukcję duchową, aby nie doszło do katastrofy budowlanej! – przekonywał biskup tarnowski. Dodał, że jako ludzie stworzeni na wzór i podobieństwo Boga z natury funkcjonujemy w wymiarze materialnym i niematerialnym i zawsze będziemy dążyć do jedności z Bogiem, nawet jeśli Go odrzucamy.

Wczoraj i dziś

W parafii jest także stary kościół, który stał się zbyt mały, aby pomieścić wszystkich wiernych. Parafianie zwrócili uwagę, że było to odczuwalne np. podczas Gorzkich żali – nieraz ludzie stali na zewnątrz, bo w środku nie było miejsca. Choć jednak mają nową, piękną świątynię, twierdzą, że stary kościół jest dla nich nie mniej ważny. Tak jest w przypadku Ludwika Szafrańca (syn pierwszego organisty tej parafii). – Cieszę się z nowego kościoła, bo to piękne dzieło, ale równie bliski jest mi ten mały kościółek. Tam byłem ochrzczony i przez 7 lat służyłem do Mszy św. I to codziennie! – wspominał p. Szafraniec.

Jak podkreślił ks. Kazimierz Koszyk, nie ma mowy o zapomnieniu o starym kościele. Niedawno został on wyremontowany, bo parafia pamięta o swoim dziedzictwie, ale myśli też o przyszłości. Co zaskakuje, obok budowy nowego kościoła i remontu starego w parafii w ostatnim czasie nie brakowało też innych inwestycji. To m.in. wybudowanie kaplicy dojazdowej w Skrudzinie i kaplicy cmentarnej.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

ISKK - kilkadziesiąt lat „liczenia wiary”

Niedziela Ogólnopolska 40/2013, str. 35

[ TEMATY ]

Kościół

Bożena Sztajner/Niedziela

Czy chcesz się dowiedzieć, ilu w Polsce pracuje księży, a ilu zakonników? Jak wygląda żywotność polskiego katolicyzmu? W której diecezji największa liczba katolików praktykuje we wszystkie niedziele? Zapytaj w Instytucie Statystyki Kościoła Katolickiego (SAC)

To instytucja naukowo-badawcza. Zajmuje się zbieraniem danych na temat Kościoła katolickiego w Polsce oraz prowadzi badania socjologiczne. Ukazały się setki opracowań, w tym książkowych, będących odzwierciedleniem życia religijnego polskich katolików. Instytucja ta prowadzona jest przez księży pallotynów na podstawie porozumienia z Sekretariatem Konferencji Episkopatu Polski.
CZYTAJ DALEJ

Bp Kiciński: święty to ten, który zostawia kawałek dobra w sercach innych

2024-10-30 13:53

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

dobro

bp Jacek Kiciński

ks. Łukasz Romańczuk

Biskup Jacek Kiciński CMF

Biskup Jacek Kiciński CMF

Czym jest świętość? Jak ją realizować? Czy Bóg przeznaczył ją dla wszystkich? - Żyjemy tu na ziemi, ale naszą ojczyzną jest niebo - powiedział KAI bp Jacek Kiciński CMF, biskup pomocniczy wrocławski z okazji uroczystości Wszystkich Świętych.

Biskup Kiciński często powtarza swoje powiedzenie: „Jeśli Bóg kogoś do czegoś powołuje, to go sam na drogę pakuje”. I dodaje: „A jeśli człowiek sam się na tę drogę pakuje, to zawsze się w coś wpakuje”. - Zostaliśmy mocą chrztu świętego powołani do świętości. Powinniśmy realizować swoje powołanie w stanie, w którym się znajdujemy. Od nas zależy, jak to zadanie wypełnimy. Myślę że każdy z nas zna osoby, które utraciły łaskę powołania do kapłaństwa czy małżeństwa. Spotkaliśmy takich, którzy zmarnowali powołanie. A Bóg zawsze powołuje nas do świętości. Wyposaża we wszystko to, co jest niezbędne do świętości i szczęścia. Od nas zależy, czy my z tego skorzystamy - tłumaczył duchowny.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Nawrócony przez Jana Pawła II

2024-10-30 21:20

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Zdzisław Sowiński

„Kiedy spotkałem Jana Pawła II po raz pierwszy, byłem na służbie od około trzech tygodni. Widziałem go spacerującego kilka razy, ale teraz byłem sam w pomieszczeniu i zostałem poinformowany, że przyjdzie do pokoju w Pałacu Apostolskim, w którym się znajdowałem. Kiedy przybył, przyjąłem czujną postawę. Zatrzymał się przede mną... i powiedział: Musi pan być nowy”.

Tak wspomina Szwajcar Mario Enzler czas pobytu w papieskiej Gwardii Szwajcarskiej. W rozmowie-świadectwie z „Rome Reports” pod tytułem „Nawrócony przez Jana Pawła II, jak byłem gwardzistą szwajcarskim”, Enzler celnie naśladuje ton głosu i sposób bycia papieża.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję