Ogólnopolska akcja „Noc walki o błogosławieństwo dla Polski” odbyła się w nocy z 25 na 26 października. Centralne uroczystości miały miejsce w Dolinie Śmierci w Bydgoszczy. Mężczyźni ze wspólnoty Wojowników Maryi modlili się także w swych małych ojczyznach, także w Nowym Sączu.
Niewidzialny wróg?
Sądeccy Wojownicy Maryi na modlitwie za ojczyznę spotkali się w kościele Matki Bożej Niepokalanej w Nowym Sączu. Wydarzenie rozpoczęli od Nieszporów eucharystycznych. O godz. 21, w duchowej łączności z Częstochową, odśpiewali Apel Jasnogórski, po którym uczestniczyli we Mszy św. w intencji Polski, ale też Słowacji. – Nasza wspólnota z Nowego Sącza współpracuje ze słowackimi Wojownikami. Na czuwanie przybyło ok. trzydziestu mężczyzn ze Słowacji wraz z ich duszpasterzem. Wspólnie modliliśmy się za nasze ojczyzny – tłumaczy Artur Woźniak, lider sądeckiej grupy Wojowników Maryi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Po Mszy św. mężczyźni modlili się przez całą noc. Była to głównie modlitwa różańcowa, a niektórzy bracia ze wspólnoty leżeli krzyżem. Inicjatywa nocy walki o Polskę rozpoczęła się w momencie wybuchu wojny na Ukrainie. Podczas czuwania do sądeckich i słowackich wojowników Maryi zwrócił się ks. Czesław Paszyński, proboszcz parafii Matki Bożej Niepokalanej w Nowym Sączu. Zauważył, że w momencie, kiedy zagrożenie dla Polski w postaci wojny stawało się realne, ludzie garnęli się do kościołów, by modlić się za ojczyznę. Gdy jednak pierwszy zryw ucichł, wiernych zaczęło ubywać. Jak stwierdził ks. Paszyński, przestali dostrzegać zagrożenia – a te wciąż istnieją, tylko w innej postaci. Artur Woźniak zwraca uwagę: – Zagrożenia mamy teraz przede wszystkim duchowe. Walczymy o Polskę, żeby uchronić ją przed laicyzacją. Widzimy, co się dzieje, jaki jest stosunek do Boga i Kościoła. Podnoszone są głosy o wyrzucenie religii ze szkół.
Święty naród
Duszpasterz Wojowników Maryi z Nowego Sącza – ks. Michał Dubas podkreślił w homilii podczas Mszy św., jak wielką rolę odgrywa modlitwa w budowaniu silnego narodu. – Modlimy się za wszystkich: za tych, którzy się z nami zgadzają, i za naszych przeciwników. Za patriotów i szkodzących Polsce. Trzeba walczyć o świętość narodu polskiego, bo tylko świętemu narodowi Bóg będzie błogosławił – zaznaczył duchowny.
Rodzina jest najważniejsza
– Pole walki to rodzina, bo siłą Kościoła jest właśnie rodzina. Podejmowane są różne kroki mające na celu rozbić rodziny albo zmienić ich wzór. Walczymy o zachowanie wiary w rodzinach, bo rodzina Bogiem silna tworzy silne społeczeństwo. Z kolei my jako głowy rodzin chcemy dawać wzór. Pokazywać, że wiary nie wolno się wstydzić, tylko trzeba odważnie ją głosić. Chociaż nieraz ludzie na nas krzywo patrzą, uważają, że to, co robimy, jest mało męskie, to my jesteśmy z tego dumni. Chcemy dawać wzór ojca jako głowy rodziny, bo jeśli ojciec się nawraca, nawraca się cała rodzina – tłumaczy Artur Woźniak.
Świadectwami wiary mężczyzn ze wspólnoty są inicjatywy podejmowane przez Wojowników Maryi. W każdą pierwszą sobotę miesiąca w Krynicy-Zdroju odbywa się męski Różaniec, który rozpoczyna się Mszą św. w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, a następnie ma miejsce procesja różańcowa na Górę Parkową. Wspólnota kładzie nacisk przede wszystkim na adoracje eucharystyczne. Są to często czuwania całonocne, wielokrotnie skupione na intencjach patriotycznych lub przebłagalnych, jak np. adoracja wynagradzająca za grzechy uczestnictwa w Halloween.