Pomysłodawcą wystawy szopek krakowskich w parafii Ducha Świętego jest Sławomir Ronowicz, prezes Stowarzyszenia Pro Cultura et Musica im. Edyty Stein. Kiedy był z rodziną w Helsinkach, zwrócił uwagę, że wiele osób wchodzi do katedry. Był zaskoczony, kiedy się okazało, że powodem tego dużego zainteresowania była wystawa szopek krakowskich. Urzekają one nie tylko kolorami, ale też precyzją wykonania. Pan Ronowicz wpadł na pomysł, żeby szopki można było podziwiać również w Zielonej Górze. Co roku jej mieszkańcy mogą obejrzeć inne szopki, często te, które wygrały krakowski konkurs w poprzednich latach. Rok temu przywieziona szopka liczyła prawie 4 m wysokości. Dwa lata temu obok szopek krakowskich można było zobaczyć te pochodzące z Peru, Salwadoru, Meksyku czy Korei Południowej.
Rzymskie katakumby
Reklama
Kiedy szukamy początków tworzenia szopek bożonarodzeniowych, odwołujemy się najczęściej do św. Franciszka z Asyżu, który za zgodą papieża Honoriusza III zorganizował i przedstawił w Greccio scenę Narodzenia Syna Bożego. Prawdopodobnie święty użył żłóbka, żywych zwierząt oraz wyobrażenia Dzieciątka Jezus. Za sprawą zakonów franciszkańskich obchody Bożego Narodzenia według wizji założyciela zostały upowszechnione w Europie i północnej Afryce. Warto jednak sięgnąć do historii i przytoczyć fakty na temat świętowania Bożego Narodzenia przed św. Franciszkiem oraz ukazać szerszą perspektywę powstania tradycji szopek bożonarodzeniowych. Choć źródła w tym temacie są skąpe, trzeba podkreślić, że pierwsze obrazowe przedstawienia małego Dziecięcia Jezus na rękach Matki Bożej albo towarzyszącego tej scenie pokłonu Trzech Króli pochodzą z katakumb św. Sebastiana w Rzymie. Zważywszy na to, że podziemne cmentarze pierwszych chrześcijan sięgają II wieku, musimy uznać, że wyblakły fresk ukazujący Nowonarodzonego należy do najstarszych przedstawień związanych z Bożym Narodzeniem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dynamiczny rozkwit
W pierwszych wiekach chrześcijaństwa wierni tworzyli też nieliczne płaskorzeźby na sarkofagach i wolno stojące rzeźby przedstawiające Maryję tulącą Jezusa oraz pokłon Trzech Króli. Kilka wieków wcześniej, zanim pojawiły się pierwsze szopki bożonarodzeniowe, doszło do upowszechnienia celebracji świąt Narodzenia Pańskiego. Miało to miejsce dopiero po rozszerzeniu chrześcijaństwa wraz z uzyskaniem wolności religijnej gwarantowanej edyktem mediolańskim z 313 r. To tłumaczy, dlaczego uroczystość Narodzenia Pańskiego pojawiła się dopiero w IV wieku. Jednocześnie jej obchodzenie umacniało przyjęcie ogłoszonego w 325 r. przez sobór nicejski dogmatu o bóstwie Jezusa Chrystusa. Było też narzędziem walki z herezjami chrystologicznymi i trynitarnymi, zwłaszcza z arianizmem negującym Boską naturę Chrystusa. W 529 r. cesarz Justynian I ustanowił dzień Bożego Narodzenia świętem państwowym oraz zakazał w tym dniu publicznego handlu i pracy.
Dynamiczny rozkwit Bożego Narodzenia nastąpił jednak dopiero w średniowieczu, kiedy pojawił się dramat liturgiczny. Ludzie poszukiwali wizualnych i werbalnych sposobów ukazywania Bożego Narodzenia. Przedstawienia początkowo były przedłużeniem nabożeństw. Wykorzystywano psalmy, hymny, antyfony i modlitwy związane z Narodzeniem Syna Bożego. W miarę rozwoju dramat liturgiczny nabierał charakteru laickiego, ponieważ przedstawienia były wystawiane poza murami kościołów, pod gołym niebem. Dramat bożonarodzeniowy był następstwem dramatu wielkanocnego, podobnie jak najpierw obchodzono Wielkanoc, a dopiero później Boże Narodzenie. Z biegiem czasu dramat liturgiczny został wzbogacony o pokłon Trzech Króli. Szopka zaś jest pewną kontynuacją tego dramatu, ponieważ żywe osoby zostały zastąpione figurkami, a układ postaci przypominał sceny z misteriów. Upowszechnienie szopek w kościołach nastąpiło ok. 1500 r. w Neapolu. Lata popularności szopki przypadają natomiast na czas walki z reformacją – wieki XVI i XVII.
Krakowska tradycja
W Polsce najstarsze ślady bożonarodzeniowej szopki czy odgrywanych jasełek zachowały się w romańskim kościele św. Andrzeja w Krakowie, gdzie w pobliskim klasztorze znajdują się dwie niewielkie figurki Matki Bożej i św. Józefa, pochodzące z drugiej połowy XIV wieku. To unikat w skali europejskiej. Jeśli chodzi o krakowskie szopkarstwo, które w 2018 r. zostało wpisane na Listę reprezentatywną niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości UNESCO, warto wspomnieć, że tradycja ta sięga XIX wieku. Oficjalnym zabytkiem jest szopka Michała Ezenkiera z Krowodrzy z końca XIX wieku. Szopki krakowskie, bogate w lokalne nawiązania architektoniczne i kulturowe, zyskały obecną sławę dzięki zorganizowanemu w 1937 r. I Konkursowi na najpiękniejsze szopki krakowskie. Trwa on do dziś, mimo że został przerwany na czas II wojny światowej. A zwycięskie szopki można czasem zobaczyć nawet w Zielonej Górze.