Zdaniem Eckarta Frahma, profesora Uniwersytetu Yale, Asyria była – co wyłuszczył w tytule książki, a z czym wielu się nie zgadza – pierwszym imperium w historii świata. Jej początek, powstanie pierwszej stolicy i siedziby naczelnego bóstwa Asyrii – miasta Aszur datuje się na 2000 r. przed Chr. Imperium u szczytu swej potęgi w połowie VII wieku przed Chr. rozciągało się od Morza Śródziemnego do Zatoki Perskiej. Asyryjskie podboje są dobrze znane m.in. z Pisma Świętego. Imperium rozpadło się w ciągu kilkudziesięciu lat, i to u szczytu ekspansji, po tym, jak armia króla Aszurbanipala podbiła Egipt i dotarła aż do Teb. Asyria była najrozleglejsza w swoich dziejach i wtedy... zaczęła chylić się ku upadkowi. Imperium upadło pod koniec VII wieku przed Chr., gdy Babilończycy zajęli jego ostatnią stolicę – Niniwę. Jego spuścizna i tradycja zapoczątkowały tworzenie wielkich, wieloetnicznych struktur państwowych, co wykorzystali później Babilończycy, Persowie i Rzymianie. Profesor Frahm w swojej pasjonującej książce opisuje żywe postaci władców, wraz z ich pełnymi przepychu pałacami, miastami i rozległymi peryferiami imperium. Dowiadujemy się sporo o sprawnym systemie łączności i sieci handlowej, a także o wpływie epidemii i zmian klimatycznych na kondycję państwa. Asyryjczycy byli innowatorami sztuki wojennej. Szybko zaczęli wykorzystywać do produkcji broni żelazo, używali unowocześnionych, lekkich rydwanów o metalowym podłożu i zaawansowanych technicznie machin oblężniczych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu