Frapująca jest historia Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, osobliwie opowiedziana w wywiadzie rzece Gabrieli Wilczyńskiej z ks. prof. Antonim Dębińskim, dawnym rektorem tej uczelni. To najważniejszy wątek książki.
Ciekawe były już początki tego uniwersytetu, którego idea zrodziła się w Petersburgu z inicjatywy ks. Idziego Radziszewskiego. Był on ostatnim rektorem Cesarskiej Akademii Duchownej – jedynej instytucji naukowej, w której duchowni katoliccy z zaboru rosyjskiego mogli odebrać wyższe wykształcenie teologiczne – a potem, po 1918 r., pierwszym rektorem KUL. Interesujący jest wątek dotyczący czasów PRL, pokazujący znaczenie uczelni. „Pracownicy i studenci podlegali różnym formom nacisku, stosowano rozmaite techniki operacyjne: inwigilację, pozyskiwanie lub wprowadzanie do środowiska uniwersyteckiego agentów czy prowokacje. Cel był precyzyjny: zmarginalizowanie społecznego oddziaływania uniwersytetu przez dezintegrację środowiska akademickiego i ideologiczne «skolonizowanie» uczelni” – mówi ks. prof. Dębiński, który część tych działań zna z autopsji. Pracę na KUL rozpoczął w końcówce PRL.
Ważnym wątkiem rozmowy jest opowieść byłego rektora, specjalisty w zakresie prawa rzymskiego, o zawiłościach prawnych procesu Jezusa, a także o próbie rewizji Jego procesu i rehabilitacji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu