Przy wygaszonych światłach, donośnej muzyce, wzrok wiernych skupiony był na podążającym przez ulice Chrystusie, dźwigającym krzyż. Wokół niego znajdowali się oprawcy, którzy co chwilę biczowali i popychali podążającego skazańca. Na swojej drodze Chrystus spotykał Matkę, Weronikę i niewiasty, a Szymon Cyrenejczyk pomagał Mu dźwigać krzyż… W takim klimacie na ulicach starego Widzewa odbyło się misterium Męki Pańskiej przygotowane przez uczniów szkół salezjańskich.
Reklama
Rozpoczęło się ono w kościele salezjanów Matki Bożej Wspomożenia Wiernych, skąd wszyscy udali się wraz z Jezusem i Apostołami do Ogrodu Oliwnego, następnie do Pretorium Piłata i na Drogę Krzyżową ulicami Starego Widzewa, która poprowadziła przez Golgotę do nadziei Poranka Zmartwychwstania. – Nasze misterium Męki Pańskiej łączy w sobie elementy nabożeństwa i teatru. Już trzeci rok z rzędu przygotowujemy je z uczniami salezjańskich szkół. To dla mnie bardzo ważne i pracochłonne wydarzenie. Jego wyjątkowość polega na tym, że odbywa się w drodze – zarówno aktorzy, jak i wierni stają się uczestnikami tych wydarzeń, a nie jedynie biernymi widzami. To niezwykle istotne w przybliżaniu do Jezusa nie tylko młodych pokoleń, ale każdego człowieka, niezależnie od wieku. Nie chodzi jedynie o słuchanie o wierze, ale o jej rzeczywiste doświadczenie. Misterium postawiło nas w samym centrum wydarzeń zbawczych – mówi ks. Jacek Banasiuk, salezjanin.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Czy ten człowiek złamał prawo rzymskie? – przecież nie! To jak może go skazać na śmierć… Ukrzyżuj Go! – krzyczą. „Jeśli Go nie ukrzyżujesz, nie jesteś przyjacielem Cezara”. To znaczy, że co, przez tego nieznanego mi człowieka stracę swoje stanowisko, swoją pozycję, przecież mam nadzieję na awans. Kiedyś przeniosą mnie w lepsze miejsce, potem do Rzymu, gdzie zostanę senatorem, a może jeszcze wyżej. Co czuje Piłat? Każe sobie podać misę, wodę i obmywa ręce. Nie chce mieć nic wspólnego z Jezusem. Czy i my tak czasem nie robimy, obmywając ręce i odwracając się od naszych przyjaciół? – pytał zebranych ks. Wiesław Kamiński, komentując Ewangelię przy scenie Jezusa z Piłatem. – Dziś trzeba nam nowej paschy, nowego i innego wyjścia. Chrystus staje się naszą Paschą, naszym Barankiem i ofiarą za nasze grzechy. On nie odwraca od nas swojego oblicza i prowadzi nas do wolności, bo chce byśmy byli piękni! – dodał kapłan.
Misterium zakończyło się adoracją krzyża w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Łodzi.