Dzień dobry,
z zainteresowaniem przeczytałam w numerze 18/2025 „Niedzieli” tekst
bp. Andrzeja Przybylskiego pt. „Życie na popękanym fundamencie”.
W kontekście tego tematu chcę przekazać kilka myśli. Wstępnie podam,
że mam 65 lat, jestem po rozwodzie. W 1994 r. mąż spowodował wypadek
samochodowy, w wyniku którego miałam 56% utraty zdrowia. Pociągnęło
to za sobą 2 lata leczenia. Córka miała wówczas 2 lata, syn – 7. Mąż zostawił
mnie i dzieci (nie miał żadnego kontaktu z nimi i nie płacił alimentów, mimo
prawomocnego wyroku...). Gdyby nie pomoc moich rodziców (dziś mama ma
87 lat, a tata – 92 lata), nie byłoby szans na nic. Potem, w 2009 r., na pasach
potrąciła mnie autem 23-latka (51% utraty zdrowia). Znów czekały mnie 2 lata
leczenia, przez rok nawet po mieszkaniu nie mogłam chodzić z kulami, nie było
bowiem zrostu w lewym, już raz złamanym kolanie. (...)
Dzieci mają już swoje rodziny, a ja po ukończeniu leczenia i powrocie do pracy
adiunkta w 2013 r. zostałam „przesunięta” przez władze uczelni na stanowisko
administracyjne (z jedną trzecią pensji adiunkta). Gdybym nie była aktywna
społecznie, po prostu by mnie zwolniono...
Stan depresji trwał długo, gdyby nie św. Ojciec Pio, św. Rita, św. Jan Paweł II,
byłoby ciężko.
Były też pewne damsko-męskie przyjaźnie. Teraz jestem sama.
Zastanawiam się w sprawie młodzieży: czy księża zawsze powinni zaczynać
od dogmatów wiary, czy jednak nie powinni najpierw poznać historii młodych.
W Telewizji Trwam jest program „Tam, gdzie Bóg płacze”, w którym księża
wyrażają opinie: najpierw trzeba dać chleb, a potem mówić o Bogu...
Czy zranione duchowo osoby można mierzyć tą samą miarą? W pewnych
sytuacjach chyba należy...
Z Panem Bogiem – Maria
Dziś trwa Światowy Dzień Modlitwy i Postu, ogłoszony przez Unię Wyższych Przełożonych Generalnych żeńskich zgromadzeń zakonnych z siedzibą w Rzymie. Przeżywany jest szczególnie w krajach i regionach, gdzie trwają wojny i kryzysy humanitarne, w tym w Strefie Gazy, Sudanie, Ukrainie, Haiti, Republice Demokratycznej Konga, Syrii i Mjanmie.
Do głębokiego i świadomego włączenia się w przeżywanie tego Dnia wezwał zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego abp Światosław Szewczuk. Przypomniał, że 15 sierpnia odbędzie się na Alasce spotkanie prezydentów Donalda Trumpa i Władimira Putina w sprawie zakończenia działań zbrojnych na Ukrainie. „Wierzymy, że ten, kto pości, modli się i pracuje, zostanie wysłuchany przez Pana, który będzie z nami, pomoże nam przetrwać i zwycięsko zakończyć tę niesprawiedliwą wojnę” - podkreślił hierarcha.
„Obyśmy pamiętali o tym przykazaniu, a tak mogli zaliczać się do przyjaciół Jezusa, nawet jeżeli nie jesteśmy zdolni do tej miary miłości, jaką okazał tutaj św. Maksymilian” - zaapelował w byłym niemieckim obozie Auschwitz-Birkenau bp Roman Pindel. Kaznodzieja nawiązał do słów z Ewangelii według św. Jana: „Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” (J 15,13), wskazując, że franciszkanin z Niepokalanowa zastosował w obozie „zupełnie inny środek” niż ci, którzy zabijali tutaj na masową skalę. Msza św. przy ołtarzu polowym obok Bloku 11 w byłym niemieckim KL Auschwitz była kulminacyjnym elementem uroczystości związane z 84. rocznicy męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana Kolbego.
Liturgii przewodniczył emerytowany biskup rzeszowski Kazimierz Górny, który w przeszłości był budowniczym kościoła św. Maksymiliana w Oświęcimiu. W uroczystościach uczestniczyło kilkudziesięciu kapłanów oraz liczni pielgrzymi. Modlił się m.in. bp Stanisław Dowlaszewicz OFMConv z Boliwii oraz prowincjał krakowskich franciszkanów konwentualnych o. Mariusz Kozioł OFMConv.
Nie byłam jeszcze na takiej premierze filmu, podczas której reżyser po projekcji inicjuje na scenie modlitwę. Tak było w tym przypadku – Anthony D’Ambrosio zaskoczył. Później aktorzy mówili, że cała ekipa modliła się na planie przed zdjęciami. I to w filmie czuć. Zwłaszcza, kiedy ogląda się jego najmocniejsze sceny.
Podziel się cytatem
- W ostatnich miesiącach widziałem wielu szlachetnych ludzi tracących swoje człowieczeństwo. Zapomniałem już, że na świecie było kiedyś jakieś dobro… A potem to, co on zrobił wczoraj, sprawiło, że sobie przypomniałem” – wyznaje jeden z więźniów w celi śmierci w Auschwitz, patrząc na ojca Maksymiliana Kolbego. - „ Maksymilianie, mogę nie dożyć kolejnego wieczoru, ale chciałbym dołączyć do twojej milicji….”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.